juggin Opublikowano 12 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 12 Sierpnia 2009 Witajcie nowe forumowiczki! Życzę Wam udanego odchudzania i wytrwałości w dążeniu do celu :). A teraz dziewczyny z III fazy - zobaczcie, co udało mi się wyczarować. A jak pachnie! Teraz przynajmniej wiem, że jem razowy chlebek :):):). Jak wystygnie pokroję go i zamrożę po dwie kromeczki. Tak będzie bezpieczniej bo inaczej zjem go od razu, a to nie było by najlepiej dla diety :) Pola Kochana Ty moja piekareczko Pysznego Chlebka. mam nadzieje, ze przepis do watku III fazowego wrzuciłaś??? Chlebek jak marzenie :) Ja bym sie nie oparła pewnie calemu bochenkowi :) Wierzę w ciebie Śliweczko ! Na pewno z otrębów zrobisz wszystko....przecież nawet Juggin z przepisów na wypieki mówiła,że potrafi zroboć gulasz ( nie bij Juggin- to były twoje słowa !) :) :roll: Maragrete, ja Cie ostrzegam, Ty sobie załatwisz tak, ze ani kawalka tortilli nie dostaniesz..ba nawet wody Ci nie podam :) Dziewczyny, bo to trzeba umiec, aby z drozdzowki gulasz zrobić ;) Śliweczko jaki pyszny pier(d)niczek :-D Po weekendzie tez zagosci na moim stole. Dzis jadlam chleb i papierowke- ani jedno a ni drugie bez rewelacji ;) Chleb kwasny mi sie wydaje a od papierowki mi zęby sie szorstkie robia :-D Ja to ma problemy. Na szczescie jutro bialka, czyli będe na swoim- wiem ile czego i jem do woli. Hurra..A swoja droga nigdy nie myślalam,ze bede cieszyc sie na myśl o dniu z samymi białkami..hehehe :-D Dziewczyny a co z Balbinka- martwie sie o tę nasza Balbinkę..mogłaby dać choc znak.. Cytuj
Esperantina Opublikowano 12 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 12 Sierpnia 2009 Czy ktoś może mi powiedzieć,czy w trzecim dniu Protal I mogę sobie zrobić sernik na zimno albo przynajmniej kogel-mogel,oczywiście z waszych przepisów?Tyle tu mówicie o tych smakołykach... Cytuj
Czeremcha Opublikowano 12 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 12 Sierpnia 2009 Czy ktoś może mi powiedzieć,czy w trzecim dniu Protal I mogę sobie zrobić sernik na zimno albo przynajmniej kogel-mogel,oczywiście z waszych przepisów?Tyle tu mówicie o tych smakołykach... W uderzeniówce to surowo zabronione!! :) Zaczekaj do II fazy kochana a będzie lepiej smakowało :roll: Cytuj
Styczniowa Opublikowano 12 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 12 Sierpnia 2009 Maizena to jest odpowiednik naszej maki ziemniaczanej tylko na bazie kukurydzy. Nie mam w tej chwili w domu (rzadko uzywam) ale jak bede nastepnym razem na zakupach to nabyje i Wam powiem, co w niej siedzi :) A pytanie z innej beczki: jaka jeszcze inna nazwe maja otreby? Nigdy tego nie jadalam i w moim ubogim kraju trudno mi je znalezc. Moze ktos wie, pod jaka inna nazwa moga sie one ukrywac? Cytuj
Bozena66 Opublikowano 12 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 12 Sierpnia 2009 Dziewczyny a co z Balbinka- martwie sie o tę nasza Balbinkę..mogłaby dać choc znak.. Ja też się martwię o Balbinkę, mamnadzieję, że się wkróte do nas odezwie. Czy ktoś może mi powiedzieć,czy w trzecim dniu Protal I mogę sobie zrobić sernik na zimno albo przynajmniej kogel-mogel,oczywiście z waszych przepisów?Tyle tu mówicie o tych smakołykach... W I Fazie możesz jeść tylko czyste bialka, więc jeśli znajdziesz przepis bez mąki ewentualnie możesz i serniczek i kogel-mogel, ale nie przesadzaj, bo duza ilość np. słodziku może się zemścić na Twojej wadze. Najlepiej byłoby gdybyś dała radę bez słodkości :) Cytuj
Maragrete Opublikowano 12 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 12 Sierpnia 2009 Tylko uważaj na paluszki!!!! :) Jeszcze trochę a zabraknie sera o obniżonej zawartości tłuszczu, a producenci drobiu już zacierają ręce ;) Tak tak mnie sie wydaje ze u mnie juz zabrakło bo serek homo 0% tylko bywa w Carefourze od czsu do czasu a w innych miejscach w ogóle go nie ma wiec kupuje taki do 3 %, trudno.. A co do paluszków to chyba masz racje.. :roll: Cytuj
Styczniowa Opublikowano 12 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 12 Sierpnia 2009 No i jako zoltodziob mam jeszcze inne watpliwosci: serek wiejski o niskiej zawartosci tluszczu... Tzn. jaka zawartosc jest dopuszczalna? A w wedlinach? Bo dzis na zakupach odkrylam, ze te "fitness" wedliny maja wiecej tluszczu niz niektore nie-fitness. A zawartosc tluszczu i cukru w jogurtach? Bo nie chcialabym czegos skielbasic, jak dietkowac to uczciwie, prawda? Cytuj
Maragrete Opublikowano 12 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 12 Sierpnia 2009 Rzeczywiście od Balbinki żadnych wieści.....juz wczoraj o niej mysłałam cały dzien i dzis też.... Odezwij sie kochana i daj znac jak twoje sprawy... Cytuj
Maragrete Opublikowano 12 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 12 Sierpnia 2009 Maizena to jest odpowiednik naszej maki ziemniaczanej tylko na bazie kukurydzy. Nie mam w tej chwili w domu (rzadko uzywam) ale jak bede nastepnym razem na zakupach to nabyje i Wam powiem, co w niej siedzi :) A pytanie z innej beczki: jaka jeszcze inna nazwe maja otreby? Nigdy tego nie jadalam i w moim ubogim kraju trudno mi je znalezc. Moze ktos wie, pod jaka inna nazwa moga sie one ukrywac? Nie wiem Styczniowa - otręby to otręby i juz - kilka stron do tyłu załączyłam zdjecie tych które ja kupuje, a ty mieszkasz gdzies na obczyżnie ? Do-do jest w Irlandii a Balbinka w Niemczech - jesli mieszkasz za granica to może one pomoga.... Cytuj
Maragrete Opublikowano 12 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 12 Sierpnia 2009 No i jako zoltodziob mam jeszcze inne watpliwosci: serek wiejski o niskiej zawartosci tluszczu... Tzn. jaka zawartosc jest dopuszczalna? A w wedlinach? Bo dzis na zakupach odkrylam, ze te "fitness" wedliny maja wiecej tluszczu niz niektore nie-fitness. A zawartosc tluszczu i cukru w jogurtach? Bo nie chcialabym czegos skielbasic, jak dietkowac to uczciwie, prawda? Generalnie wolno nam zgodnie z wytycznymi Dukana spożywac produkty nabiałowe do 5% tłuszczu i z jak najmniejsza ilościa weglowodanów oraz najlepiej by generalnie w produktach spozywanych białek było wiecej niz wegli + tłuszczy razem. Nie zawsze uda sie tak trafic a co do mięs i wędlin zasada jest prosta : chda wołowina, drób oprócz płaskodzibych, chuda cielęcina, wszystkie ryby i owoce morza. Dukan pisał a na forum dyskutowano o "chudej szynce wieprzowej" - ale ja takiej nie znalazłam a jak była to miała tyle chemii, tych wszystkich E- cos tam, że nie kupiłam i juz. Cytuj
Styczniowa Opublikowano 12 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 12 Sierpnia 2009 Nie wiem Styczniowa - otręby to otręby i juz - kilka stron do tyłu załączyłam zdjecie tych które ja kupuje, a ty mieszkasz gdzies na obczyżnie ? Do-do jest w Irlandii a Balbinka w Niemczech - jesli mieszkasz za granica to może one pomoga.... Dzieki! Jak tylko Balbinka sie pojawi, to musze sie do niej zglosic: mieszkam w Austrii, do najblizszego polskiego sklepu mam jakies 100km i choc wiem, jak po niemiecku sie otreby nazywaja, to pani w sklepie nie miala pojecia, co to takiego. Probowala mi wmowic, ze to platki drozdzowe, ale az tak zielona w tych sprawach to ja nie jestem :) Ale jutro sprobuje jeszcze w innym suprmarkecie, takim wiekszym, moze mi sie uda. Cytuj
saga Opublikowano 12 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 12 Sierpnia 2009 Saga - idziemy łeb w łeb (tylko ty troche później....!) bo ja w uderzeniówce też schudłam tylko/aż 4 kg. Dla mnie to całkiem nieźle. Jestem bardzo zadowolona. :) Wolałabym mieć Twój suwaczek Cytuj
Bozena66 Opublikowano 12 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 12 Sierpnia 2009 No i jako zoltodziob mam jeszcze inne watpliwosci: serek wiejski o niskiej zawartosci tluszczu... Tzn. jaka zawartosc jest dopuszczalna? A w wedlinach? Bo dzis na zakupach odkrylam, ze te "fitness" wedliny maja wiecej tluszczu niz niektore nie-fitness. A zawartosc tluszczu i cukru w jogurtach? Bo nie chcialabym czegos skielbasic, jak dietkowac to uczciwie, prawda? Najlepiej gdybyś przeczytała książkę. Złote zasady dotyczące nabiału są dwie: 1.Wszystko musi być poniej 5% tłuszcz 2.Białko>węlowodany+tłuszcze Druga zasada jest trudna do spełnienia zwlaszcza jesli chodzi o jogurty, bo często jak odejmują tłuszcze to dodaja wegle. Musisz zachować rozsądek i jeść to, co w danej chwili jest najlepsze do zdobycia :) Jeśli chodzi o wędliny fitness to trzeba byc ostrożnym i jak ze wszystkim sprawdzać skład. Cytuj
Maragrete Opublikowano 12 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 12 Sierpnia 2009 Dzieki! Jak tylko Balbinka sie pojawi, to musze sie do niej zglosic: mieszkam w Austrii, do najblizszego polskiego sklepu mam jakies 100km i choc wiem, jak po niemiecku sie otreby nazywaja, to pani w sklepie nie miala pojecia, co to takiego. Probowala mi wmowic, ze to platki drozdzowe, ale az tak zielona w tych sprawach to ja nie jestem :) Ale jutro sprobuje jeszcze w innym suprmarkecie, takim wiekszym, moze mi sie uda. Spojrzyj jeszcze na strony naszego forum tak gdzies z marca myśle, no może kwietnia i tam dziewczyny, w tym Balbinka podawały nazwy i konkretne fotografie produktów które sobie na wzajem za granica polecały do kupienia..... Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.