bogi Opublikowano 13 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 13 Sierpnia 2009 witam wszystkich, chyba mnie cos trafi!!! chcialam zmienic ten cholerny suwaczek o 1 kg mniej i sie nie da!!!!!!!!zmarnowalam prawie 30 minut i nic!!czemu???? oj jaka jestem wsciekla, nie dosc ze musze drugi raz zrzucac te kg to jeszcze ten suwaczek....... a tak na marginesie to mam prosbe do Śliweczki moze moglabys do mnie podjechac i ta pałka delitanie mi wytlumaczyc ze powinnam wrocic na łono DUKANA??? mam jakiegos dola i niechec, moze przez te wakacyjne 2 kg wiecej?? cos mnie ciagnie do wcale nie protalowego jedzenia.... wiem wiem ze jak zaniecam to szybko bedzie efekt jojo. Dlatego prosze Śliweczke o palke:) pzdrawiam, a suwaczek zmienie jak juz bede umiala, hahaha Juz chyba sie zmienil ten suwaczek:) Cytuj
bogi Opublikowano 13 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 13 Sierpnia 2009 powinno juz byc dobrze, bo na panelu kontrolnym jest nowa waga:) Cytuj
Maruda Opublikowano 13 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 13 Sierpnia 2009 BOGI oj nie, żadną pałą bić nie wolno!! Już i tak mało się tu pokazujesz, a jeszcze byś chciała żeby Cię bić :roll: I uciekniesz całkiem!!! Wierzę, że w końcu uda Ci się wrócić na dobrą drogę. Pamiętaj, że jak nie - to kolejne kilogramki będą przybywać!!! Mi też ciężko się było zebrać, a 3 kg mnie przybyło po 4-dniowym!!! urlopie!! Ale udało się w końcu, nabrałam nowych sił na walkę i trwam dalej!!! Ale prawda taka, że urlop krótki, a wracanie do diety trwało 2-3 tygodnie.. zanim udał mi się pożądnie cały białkowy dzień!! Dasz radę!! Najgorszy ten jeden pierwszy dzień bez niedozwolonych składników, a potem to już normalka :) TRZYMAM KCIUKI!!! Cytuj
Bozena66 Opublikowano 13 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 13 Sierpnia 2009 witam wszystkich, chyba mnie cos trafi!!! chcialam zmienic ten cholerny suwaczek o 1 kg mniej i sie nie da!!!!!!!!zmarnowalam prawie 30 minut i nic!!czemu???? oj jaka jestem wsciekla, nie dosc ze musze drugi raz zrzucac te kg to jeszcze ten suwaczek....... a tak na marginesie to mam prosbe do Śliweczki moze moglabys do mnie podjechac i ta pałka delitanie mi wytlumaczyc ze powinnam wrocic na łono DUKANA??? mam jakiegos dola i niechec, moze przez te wakacyjne 2 kg wiecej?? cos mnie ciagnie do wcale nie protalowego jedzenia.... wiem wiem ze jak zaniecam to szybko bedzie efekt jojo. Dlatego prosze Śliweczke o palke :) pzdrawiam, a suwaczek zmienie jak juz bede umiala, hahaha Juz chyba sie zmienil ten suwaczek:) Bogi, nawet nie masz pojęcia jak Ciebie rozumiem. Po wyjeździe do Japonii, gdzie protalowego jedzonka jak kot napłakał też miałam ogromne trudności z powrotem na łono diety. A jak juz wróciłam na dobre to znowu wyjechałam na urlop. Tera już jest dobrze, tylko lody mnie przesladują z zamrazalnika, wredne typy :roll: aA jesli chodzi o suwaczek, wczorj też nie mogłam zmienić i w końcu sobie nowy sprawiłam i jestem zadowolona ;) Cytuj
Anula1978 Opublikowano 13 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 13 Sierpnia 2009 Bożenko święta racja z tym wracaniem na właściwą drogę Dukana....skąd ja to znam.. Ja niby sie trzymam ale cukierka dziś też skubnęłam....jak się nie wezmę porządnie w garść to jeszcze będę ze 2 miechy siedzieć w II fazie. Trzymajcie się dzielnie dziewczynki. Ja to bym tak chciała mieć w domu takiego kucharza jak Juggin żeby tylko z pracy przyjść i zjeść dobre, urozmaicone protalowe jedzonko. Bo tak to nie chce mi się wymyślać co by tu zrobić a z kolei kupować stale wołowinę i piersi to nie na moją kieszeń :) Narazie dziewczynki. Cytuj
Śliweczka Opublikowano 13 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 13 Sierpnia 2009 witam wszystkich, chyba mnie cos trafi!!! chcialam zmienic ten cholerny suwaczek o 1 kg mniej i sie nie da!!!!!!!!zmarnowalam prawie 30 minut i nic!!czemu???? oj jaka jestem wsciekla, nie dosc ze musze drugi raz zrzucac te kg to jeszcze ten suwaczek....... a tak na marginesie to mam prosbe do Śliweczki moze moglabys do mnie podjechac i ta pałka delitanie mi wytlumaczyc ze powinnam wrocic na łono DUKANA??? mam jakiegos dola i niechec, moze przez te wakacyjne 2 kg wiecej?? cos mnie ciagnie do wcale nie protalowego jedzenia.... wiem wiem ze jak zaniecam to szybko bedzie efekt jojo. Dlatego prosze Śliweczke o palke :) pzdrawiam, a suwaczek zmienie jak juz bede umiala, hahaha Juz chyba sie zmienil ten suwaczek:) Witaj Bogi! Oj wiem jak ciężko jest wrócić na łono Dukana,miałam to samo po komunii córki...Postanowienia swoją drogą,a jedzenie nieprotalowe samo pchało się w moje ręce...Mam nadzieję że uda Ci się wejść na dobrą drogę.A jeśli miałoby Ci pomóc moje lanie pałką to proszę bardzo .Trzymam kciuki za Ciebie Bogi kochana,wracaj ze świata kulinarnej rozpusty do Dukanowej oazy spokoju :roll: Cytuj
juggin Opublikowano 13 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 13 Sierpnia 2009 Bożenko święta racja z tym wracaniem na właściwą drogę Dukana....skąd ja to znam.. Ja niby sie trzymam ale cukierka dziś też skubnęłam....jak się nie wezmę porządnie w garść to jeszcze będę ze 2 miechy siedzieć w II fazie. Trzymajcie się dzielnie dziewczynki. Ja to bym tak chciała mieć w domu takiego kucharza jak Juggin żeby tylko z pracy przyjść i zjeść dobre, urozmaicone protalowe jedzonko. Bo tak to nie chce mi się wymyślać co by tu zrobić a z kolei kupować stale wołowinę i piersi to nie na moją kieszeń :) Narazie dziewczynki. Kochana ja wolowinki nie jadlam jeszcze na dukanie- wlasnie przez pustke w kieszeni :roll: Staram się 2 razy w tygodniu jeśc piersi i rybki, a poza tym podroby ( bo tanie) . Tak wiec i wątróbka i zołądki goszcza u mnie czesto w tygodniu, albo mięsko mielone wolowe z Lidla, bo za 500 g place ok. 5 zł i wtedy robię, albo pieczen, albo faszerowana papryke ( teraz tania jest to korzystam), albo cukinię faszerowaną- tak wiec gdy miałam dni z warzywami to piersi i ryb nie jem- zostawiam je na czysto-bialkowe dni. A na śniadania tona jajek i parówki czesto gesto i obowiazkowo otrebianka lub koktajl. Więc tez człowiek sie musi nakombinowac, aby do konca miesiaca kaski starczylo ;) I jakoś daje radę.A gotuje czesto z dnia na dzien, albo robie wiecej np. piersi, ryby, kotletow, gulaszu z żoładkow i mroże w zamrażarce i wtedy wychodzi na to , ze w tygodniu 3 dni gotuje tylko. Anulko dasz radę ;) Cytuj
Śliweczka Opublikowano 13 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 13 Sierpnia 2009 Bożenko święta racja z tym wracaniem na właściwą drogę Dukana....skąd ja to znam.. Ja niby sie trzymam ale cukierka dziś też skubnęłam....jak się nie wezmę porządnie w garść to jeszcze będę ze 2 miechy siedzieć w II fazie. Trzymajcie się dzielnie dziewczynki. Ja to bym tak chciała mieć w domu takiego kucharza jak Juggin żeby tylko z pracy przyjść i zjeść dobre, urozmaicone protalowe jedzonko. Bo tak to nie chce mi się wymyślać co by tu zrobić a z kolei kupować stale wołowinę i piersi to nie na moją kieszeń :) Narazie dziewczynki. Ja też tak jak Juggin wołowiny jeszcze na Dukanie nie jadłam.Piersi rzadko,częściej kupuję udka.Mam w domu drużynę i muszę wymyślać co zrobić do jedzenia tańszym kosztem.Mam o tyle dobrze że wieprzowinkę mam "swoją",chodowlaną :) więc rodzinka ma co jeść,a i ja czasem na schabik się skuszę.A sobie kupuję dużo podrobów,szczególnie wątróbkę,bo strasznie ją lubię ,a wątróbka gyros jest moim przysmakiem ;) Z rybą też ostrożnie,chociaż kupuję srebrzyka,pyszna rybka z ością i tania (ok.8 zł ) A filetów nie kupuję zbyt często bo po rozmrożeniu zostaje połowa :roll: Mięska mielonego jem dużo,wołowe,albo z indyka i eksperymentuję,a to kotlety w occie,a to jakieś warzywko nadziane,albo kotlecik mielony.Nawet na pizzę raz podsmażyłam mięsko drobiowe mielone z cebulką i też było pyszne.Trzeba kombinować by nie zbankrutować ;) Cytuj
Anula1978 Opublikowano 13 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 13 Sierpnia 2009 Juggin jesteś kochana. Ty zawsze wszystkie nasz wspierasz i dodajesz tej energii. Chyba dziś alb jutro polecę i kupię wątróbki - ale nie mam dni z warzywami. Od jutra zrobię czyste proteiny bez podjadania bo do dziś zawsze coś skubnęłam odrobinkę (ale zawsze coś). Może zrobię czyste białka przez tydzień i zobaczę czy będą efekty. Cytuj
juggin Opublikowano 13 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 13 Sierpnia 2009 Juggin jesteś kochana. Ty zawsze wszystkie nasz wspierasz i dodajesz tej energii. Chyba dziś alb jutro polecę i kupię wątróbki - ale nie mam dni z warzywami. Od jutra zrobię czyste proteiny bez podjadania bo do dziś zawsze coś skubnęłam odrobinkę (ale zawsze coś). Może zrobię czyste białka przez tydzień i zobaczę czy będą efekty. Eeeee..tam...po to tu jestesmy :) A w wymyslaniu pyszności to oddaję prym Śliweczce, gdyby nie ona to nawet wasza Juggin padłaby z glodu, bo dopóki nie przeczytałam jej przespiów to jadlam tylko twaróg i parowki na zmianę :roll: A co do watróbki- zrób z przyprawa gyros, odrobinką cebuli i kwaszonego ogórka na patelni teflonowej- bedzie super- zobaczysz ;) Cytuj
juggin Opublikowano 13 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 13 Sierpnia 2009 Ja też tak jak Juggin wołowiny jeszcze na Dukanie nie jadłam.Piersi rzadko,częściej kupuję udka.Mam w domu drużynę i muszę wymyślać co zrobić do jedzenia tańszym kosztem.Mam o tyle dobrze że wieprzowinkę mam "swoją",chodowlaną :) więc rodzinka ma co jeść,a i ja czasem na schabik się skuszę.A sobie kupuję dużo podrobów,szczególnie wątróbkę,bo strasznie ją lubię ,a wątróbka gyros jest moim przysmakiem :) Z rybą też ostrożnie,chociaż kupuję srebrzyka,pyszna rybka z ością i tania (ok.8 zł ) A filetów nie kupuję zbyt często bo po rozmrożeniu zostaje połowa :) Mięska mielonego jem dużo,wołowe,albo z indyka i eksperymentuję,a to kotlety w occie,a to jakieś warzywko nadziane,albo kotlecik mielony.Nawet na pizzę raz podsmażyłam mięsko drobiowe mielone z cebulką i też było pyszne.Trzeba kombinować by nie zbankrutować :roll: Oj.. taka pizza to super sprawa ;) Miesko mozna podsmażyc z cebulką i pieczarkami,troszkę koncentratu, nałozyc na pizzę, upiec a potem polac sosem czosnkowym z jogurtu...jejeku pycha musi być- w przyszłym tygodniu do przetestowania ;) Same widzicie- Śliweczko Ty to mistrz jesteś :) Zawsze mnie pysznie natchniesz :) Cytuj
Śliweczka Opublikowano 13 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 13 Sierpnia 2009 Oj.. taka pizza to super sprawa :roll: Miesko mozna podsmażyc z cebulką i pieczarkami,troszkę koncentratu, nałozyc na pizzę, upiec a potem polac sosem czosnkowym z jogurtu...jejeku pycha musi być- w przyszłym tygodniu do przetestowania ;) Same widzicie- Śliweczko Ty to mistrz jesteś ;) Zawsze mnie pysznie natchniesz :) Hehe,Juggin ja czasem muszę myśleć jak ugotować coś z niczego :) więc wyobraźnię w sprawach kulinarnych mam wyćwiczoną :) Cytuj
Anula1978 Opublikowano 13 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 13 Sierpnia 2009 Oj Sliweczko to ja już się przeprowadzam koło Ciebie :) Juggin a napisz jak dokładnie robisz tą wątróbkę? Obtaczasz ją i smażysz a później cebulka z ogórkiem? Cytuj
juggin Opublikowano 13 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 13 Sierpnia 2009 Oj Sliweczko to ja już się przeprowadzam koło Ciebie :roll: Juggin a napisz jak dokładnie robisz tą wątróbkę? Obtaczasz ją i smażysz a później cebulka z ogórkiem? Ja osobiscie robie tak: watrobke przez 30 min mocze w mleku ;) Potem odsączam, solę , pieprzę lub przyprawiam przyprawą gyros. Na gotrącą patelnię wrzucam cebulkę, podsmażam, dodaję odrobine wody, aby sie udusiła, dodaję pokrojonego w kostke ogora, dodaje po chwili watrobkę. Przykrywam patelnię pokrywka i pilnuję, aby watróbka nie przywarła za mocno, przewracam ją. jesli za sucho na patelni to dadaję wody kilka łyzek. Kilka minut i gotowe. Osobiscie jem z jogurtem czosnkowym, ale mój ukochany twierdzi, ze ja mam cos z kubkami smakowymi, bo to do siebie nie pasuje ;) Spróbuj sama :) I PAJDA CHLEBKA DUKANOWEGO, LUB TOSTOWEGO DUKANOWEGO Z MIKROFALI :) Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.