Skocz do zawartości

Rewelacyjna Dieta Protal !


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Witam świątecznie!!!

Coś cichutko dzisiaj na forum...Wszystkie wypoczywają,bo dzień wolny :-D A ja kawusię popijam i tylko Malwi dzisiaj ze mną wypije,prawda??? Bo nikogo więcej nie ma...

Witam w dzień świąteczny, ja też o tej porze piję kawę więc się dołączę jeżeli pozwolicie.. U mnie jest śliczne słoneczko więc pewnie wybędę z domu na zieloną trawkę :-D .

Opublikowano
Witam w dzień świąteczny, ja też o tej porze piję kawę więc się dołączę jeżeli pozwolicie.. U mnie jest śliczne słoneczko więc pewnie wybędę z domu na zieloną trawkę :-D .

Witaj Michasia.Kawka pita w dobrym towarzystwie lepiej smakuje ,więc pijmy ją razem  :grin:

Witam w piękny dzionek oczywiście z kawką w ręku:)

Ja się chętnie zapiszę :-D ale i tak nie mam zdjęc profilowych:)

Oj,to czas wstawić zdjątko jakieś  :-D

Opublikowano

Witam dziewczęta :-D

Zanim nadrobiłam zaległości z wczrajszego dnia to kawa już mi się skończyła :grin:

Z chęcią również dołączę do NK :D

A teraz proszę Was o lanie na dupsko!! Wczorja przyjechała moja angielska rodzina i jak to oni zrobili wielkiego grilla! A głupie babsko jak zobaczyło kiełbache (troche tłusta) to się nie powstrzymało! Ale to jeszcze nic... zjadłam też pieroga! Nie wspomne o podskubywaniu orzeszków i paluszków ( na szczęście niewiele). Ale liczy się fakt, że się nie upilnowałam :-D Pokornie nastawiam pośladki i czekam na baty :-D

A dziś jeszcze ide na wesele! Nie dość ze bede musiała przebierać w jedzeniu (dobrze ze mam faze P+W) to jeszcze nie wypada nie wypić zdrowia młodych prawda?

uhhhh same przeciwności losu dla mojej diety, a waga dziś rano oczywiscie 700gram w góre bo spadku się bym nawet nie spodziewała :[

Opublikowano

Witam wszystkie miłe Proteinki :-D :grin:

Pogoda piękna, święto, same przyjemności dzisiaj przed nami. U mnie waga trochę drga w odpowiednią strone, ale poczekam trochę z euforią jak będzie się czym chwalić :D

Po woli szykuje sie do wyjazdu, zbieram siły i planuje zwiedzanie. Poza tym kupiłam kabanosy drobiowe w duzych ilościach, mysle że na podróz i pierwszy dzien mi wystarcza, zanim nie zorientuje sie co i jak w tamtejszych warunkch kupowac i co jeść. Zamówilismy noclegi na Słowacji w pensjonacie nad dużą woda o wdziecznej nazwie "U zlatej rybki" więc mysle że i dla mnie i dla mojego protalowego szwagra będzie co jeść, do tego dołożymy troche nabiału, dużo wody i.....żadnych grzeszków, to może nie utyje w tym wyjeździe......ale 1 małe piwo urlopowe to chyba moge.....aha i 1 lampke winka w Wiedniu na Grinzingu.....nie uda sie chyba bez tego......

Śliweczko - ja lojalnie uprzedzam, że biore lanie od ciebie dopiero za drugie piwko i druga lampke...w końcu to ma byc miły urlop no nie ?

Pozdrawiam

Maragrete, życzę Ci wspaniałego urlopu, wypocznij i baw się dobrze :D

Witajcie Dziewczyny,

Kochane, wczoraj otrzymalam telefon, ze mam sie pakowac i przeprowadzac na drugi koniec Irlandii, bo dostalam prace. Zaczynam za 2 tygodnie, wiec czasu malo, a pakowania duzo.

Dzieki , ze trzymalyscie za mnie kciuki.

Do-Do, roboty przed Tobą teraz sporo, ale pewnie jesteś szczęśliwa. Serdeczne gratulacje :-D

Gratuluję wszystkim zainteresowanym spadków :-D

Życzę wszystkim Proteinkom wspanialego i spadkowego dnia :D

Opublikowano
Witam dziewczęta :D

Zanim nadrobiłam zaległości z wczrajszego dnia to kawa już mi się skończyła :D

Z chęcią również dołączę do NK :D

A teraz proszę Was o lanie na dupsko!! Wczorja przyjechała moja angielska rodzina i jak to oni zrobili wielkiego grilla! A głupie babsko jak zobaczyło kiełbache (troche tłusta) to się nie powstrzymało! Ale to jeszcze nic... zjadłam też pieroga! Nie wspomne o podskubywaniu orzeszków i paluszków ( na szczęście niewiele). Ale liczy się fakt, że się nie upilnowałam :-D Pokornie nastawiam pośladki i czekam na baty :grin:

A dziś jeszcze ide na wesele! Nie dość ze bede musiała przebierać w jedzeniu (dobrze ze mam faze P+W) to jeszcze nie wypada nie wypić zdrowia młodych prawda?

uhhhh same przeciwności losu dla mojej diety, a waga dziś rano oczywiscie 700gram w góre bo spadku się bym nawet nie spodziewała :[

[ZDJĘCIE NIEDOSTĘPNE]

Kamyla, lanie jest, ale czemu Ty tak przede mną uciekasz??? :-D

To ma być ostatni raz i trzymaj się dzielnie na weselu, bo będzie bardzo niedobrze z Twoją kochaną wagą i po co Ci to? :-D

Opublikowano
Witajcie Dziewczyny,

Kochane, wczoraj otrzymalam telefon, ze mam sie pakowac i przeprowadzac na drugi koniec Irlandii, bo dostalam prace. Zaczynam za 2 tygodnie, wiec czasu malo, a pakowania duzo.

Dzieki , ze trzymalyscie za mnie kciuki.

Kochana, super że się udało :-D Przed Tobą wielkie zmiany: nowe miejsce, nowa praca, nowa figurka :grin:

Ja chyba zaraz podrzucę synusia mamie piętro niżej, bo mały urwis nie wiadomo dlaczego wybudził się i nie chciał spać w nocy i nam nie dał pospać :-D Przysnął dopiero nad ranem, dobrze że mój małżowinek troszkę chociaz przespał się przed pracą...

Od września dziewczyny będę już normalnie pracować z męzusiem w firmie, nie mogę sie doczekać - 1.odpoczne od swego pierworodnego, 2.moje dziecię nawiąże nowe znajomości z dziećmi z przedszkola. Oczywiście pod warunkiem że się nie posprzeczamy poważniej :-D 

Buziaczki milutkiego, spadkowowagowego dzionka :D

Opublikowano
[ZDJĘCIE NIEDOSTĘPNE]

Kamyla, lanie jest, ale czemu Ty tak przede mną uciekasz??? :-D

To ma być ostatni raz i trzymaj się dzielnie na weselu, bo będzie bardzo niedobrze z Twoją kochaną wagą i po co Ci to? :-D

O własnie! po co mi to? bedę się starała dziś baaardzo a jak nie to jutro już Ci nie uciekne :grin:

Haha wezme do torebki olej parafinowy i bede nim "popijać" jak mi się jakiś grzech zdarzy to przeze mnie "przeleci" hahaha :-D

Opublikowano

Witam wszystkich,

Czytam forum od ok miesiąca (niestety przebrnęłam przez 48 pierwszych stron tego tematu na forum..., ale nadrobię, nadrobię).

Otóz od miesiąca zapoznaję się z dietą protalową, całkiem przypadkiem dostrzegłam, że książkę pana Ducana posiadam w domu (!!!) i zaraz zabrałam się do jej przeczytania.

Dlaczego zaczęłam czytać ? Mam 35 lat. Do 25 roku życia ważyłam 52 - 53 kg przy wzroście 162 cm - czułam się wówczas fantastycznie. Potem ciąża +25 kg (leżenie w szpitalu przez pół ciąży i straszna chcica na lody i słodkie czego wcześniej nie było). Po urodzeniu syna 9 kg mniej, ale problemy z karmieniem i wskazówka lekarza: jeść, jeść, jeść ! W sumie przez rok po porodzie nie udało mi się zbyt wiele zrzucić, a wrecz miałam wrażenie, że dodać do tego co zostało po ciąży. Kolejne lata i liczne diety, nawet faza z ćwiczeniami, aerobikami itp. na orągło. Efekt ? Owszem schudłam, ale po pewnym czasie po zarzuceniu rygorów dietetycznych (choć ziemniaków i chleba nie jem do dziś) waga wracała z naddatkiem oczywiście.

Rozpoczęłam diete protalową z wagą 77,5 kg 10 dni temu . Nastawiłam się na 7 dni fazy uderzeniowej. Cel diety ? Uzyskać redukcje wagi do 60 kg (wtedy byłoby już całkiem fajnie) i utrzymać to !!!

Faza uderzeniowa przeszła całkiem gładko i bez specjalnych cierpień - dzięki niej po 7 dniu wazyłam 73 kg. Bardzo pomogły mi te wszystkie wspaniałe przepisy i rady pozyskane stąd właśnie !!!

Postanowiłam, że przyjmuję tryb 5/ 5 w fazie naprzemiennej.

No i zaczęły sie schody: brak wypróżnienia od 5 dni, po pierwszym dniu PW (smakowo rewelacyjnym) waga stała w miejscu - 73 kg. Dziś po drugim dniu PW waga 74,5 kg. Czy to normalne !!! Jestem przerażona ! Czytałam o ewentualnym wzroście 0,5 kg, ale 1,5 kg ? Przestrzegam diety rygorystycznie. Jem tylko to co wolno. Piję min 3 litry płynów dziennie (woda + gorzka herbata + gorzka kawa z 0,5 % mlekiem). Wczoraj na śniadanko placuszki proteinowe (maleńkie trzy kółeczka) + pomidorek, ogórek, polędwica z indyka, serek z jogurtem naturalnym. Obiad jedzony na mieście wiec szału nie było, ale chyba zgodny z zasadami diety: fura warzyw z jogurtem (pomidor, seler naciowy, ogórek, kapusta kiszona, rzodkiewka, sałata lodowa, fasolka szparagowa). Kolacja - trochę późno bo po 22, ale chyba zgodna z dietą: 2 plastry polędwicy z indyka z odrobiną chrzanu, dwa plastry polędwicy z kurczaka, dwa plastry piersi z kurczaka w galarecie + serek 0 % z jogurtem naturalnym i drobiną soli.

Czy zrobiłam coś nie tak ? Czy powinnam panikować ? Proszę o radę.

Opublikowano
A teraz proszę Was o lanie na dupsko!! Wczorja przyjechała moja angielska rodzina i jak to oni zrobili wielkiego grilla! A głupie babsko jak zobaczyło kiełbache (troche tłusta) to się nie powstrzymało! Ale to jeszcze nic... zjadłam też pieroga! Nie wspomne o podskubywaniu orzeszków i paluszków ( na szczęście niewiele). Ale liczy się fakt, że się nie upilnowałam :-D Pokornie nastawiam pośladki i czekam na baty :-D

A dziś jeszcze ide na wesele! Nie dość ze bede musiała przebierać w jedzeniu (dobrze ze mam faze P+W) to jeszcze nie wypada nie wypić zdrowia młodych prawda?

uhhhh same przeciwności losu dla mojej diety, a waga dziś rano oczywiscie 700gram w góre bo spadku się bym nawet nie spodziewała :[

Oj...masz laniepost-7037-1250324551_thumb.gif Uważaj ,bo możesz zaprzepaścić to co już osiągnęłaś...Na weselu uważaj...bo potem będziesz płakać że waga rośnie.

Opublikowano
Witam wszystkich,

Czytam forum od ok miesiąca (niestety przebrnęłam przez 48 pierwszych stron tego tematu na forum..., ale nadrobię, nadrobię).

Otóz od miesiąca zapoznaję się z dietą protalową, całkiem przypadkiem dostrzegłam, że książkę pana Ducana posiadam w domu (!!!) i zaraz zabrałam się do jej przeczytania.

Dlaczego zaczęłam czytać ? Mam 35 lat. Do 25 roku życia ważyłam 52 - 53 kg przy wzroście 162 cm - czułam się wówczas fantastycznie. Potem ciąża +25 kg (leżenie w szpitalu przez pół ciąży i straszna chcica na lody i słodkie czego wcześniej nie było). Po urodzeniu syna 9 kg mniej, ale problemy z karmieniem i wskazówka lekarza: jeść, jeść, jeść ! W sumie przez rok po porodzie nie udało mi się zbyt wiele zrzucić, a wrecz miałam wrażenie, że dodać do tego co zostało po ciąży. Kolejne lata i liczne diety, nawet faza z ćwiczeniami, aerobikami itp. na orągło. Efekt ? Owszem schudłam, ale po pewnym czasie po zarzuceniu rygorów dietetycznych (choć ziemniaków i chleba nie jem do dziś) waga wracała z naddatkiem oczywiście.

Rozpoczęłam diete protalową z wagą 77,5 kg 10 dni temu . Nastawiłam się na 7 dni fazy uderzeniowej. Cel diety ? Uzyskać redukcje wagi do 60 kg (wtedy byłoby już całkiem fajnie) i utrzymać to !!!

Faza uderzeniowa przeszła całkiem gładko i bez specjalnych cierpień - dzięki niej po 7 dniu wazyłam 73 kg. Bardzo pomogły mi te wszystkie wspaniałe przepisy i rady pozyskane stąd właśnie !!!

Postanowiłam, że przyjmuję tryb 5/ 5 w fazie naprzemiennej.

No i zaczęły sie schody: brak wypróżnienia od 5 dni, po pierwszym dniu PW (smakowo rewelacyjnym) waga stała w miejscu - 73 kg. Dziś po drugim dniu PW waga 74,5 kg. Czy to normalne !!! Jestem przerażona ! Czytałam o ewentualnym wzroście 0,5 kg, ale 1,5 kg ? Przestrzegam diety rygorystycznie. Jem tylko to co wolno. Piję min 3 litry płynów dziennie (woda + gorzka herbata + gorzka kawa z 0,5 % mlekiem). Wczoraj na śniadanko placuszki proteinowe (maleńkie trzy kółeczka) + pomidorek, ogórek, polędwica z indyka, serek z jogurtem naturalnym. Obiad jedzony na mieście wiec szału nie było, ale chyba zgodny z zasadami diety: fura warzyw z jogurtem (pomidor, seler naciowy, ogórek, kapusta kiszona, rzodkiewka, sałata lodowa, fasolka szparagowa). Kolacja - trochę późno bo po 22, ale chyba zgodna z dietą: 2 plastry polędwicy z indyka z odrobiną chrzanu, dwa plastry polędwicy z kurczaka, dwa plastry piersi z kurczaka w galarecie + serek 0 % z jogurtem naturalnym i drobiną soli.

Czy zrobiłam coś nie tak ? Czy powinnam panikować ? Proszę o radę.

Witaj Mysia! Nie panikuj kochana,czasem moja waga też skacze nawet do 2 kg,szczególnie przed okresem.Co do fury warzyw na obiad to nie jest to do końca zgodne z dietą.Warzywa mają byćdodatkiem do białek,a jedzenie samych warzyw nie powinno mieć miejsca.Staraj się jeść dużo białek,a warzywa niech będą tylko niewielkim dodatkiem,wtedy wszystko będzie ok.Pozdrawiam i powodzenia w dietowaniu życzę.

Opublikowano

witam wszystkich i te nowe protalki i te "stare" oczywiscie nie wiekiem:) ale stażem na forum... Gratuluje wszystkim spadki wagi. Ja nie mam problemów z włosami, nigdy mi nie wypadały, ciągle je farbuje, zmieniam kolory, obcinam. itp.... Mąż mówi ,że nigdy nie wie co go czeka jak wróce od fryzjera:), jak to co?? niespodzianka:). Natomiast biust:(, oj miałam ładne C, ładne i duze jak to C, a teraz kupiłam B i już mam luzy:( tragedia. To mnie troche martwi, ale cóz nie można miec wszystkiego i wagi odpowiedniej, i figury i jeszcze ładnego biustu....

Życze młego weekendu, u mnie słonko świeci

Opublikowano
Witajcie Dziewczyny,

Kochane, wczoraj otrzymalam telefon, ze mam sie pakowac i przeprowadzac na drugi koniec Irlandii, bo dostalam prace. Zaczynam za 2 tygodnie, wiec czasu malo, a pakowania duzo.

Dzieki , ze trzymalyscie za mnie kciuki.

To super cieszę się z Tobą, nowe otoczenie pełno wrażeń dobrze Ci zrobi po tych przejściach. Nie zapomnij o nas i o Dukanie przede wszystkim.

Wszystkiego dobrego.

Ja niestety mam dylemat bo coś czuję że skończę moją pracę z nowym rokiem no może nie tak od razu ale gdzieś w styczniu lub lutym spodziewam się wypowiedzenia. Pracuję od roku - dwie firmy się połączyły i jest reorganizacja. :-D To będzie straszne fajnie mi tu. Trzeba będzie szukać coś nowego.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.