saga Opublikowano 21 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 21 Sierpnia 2009 Dziękuję Saga! Od 10-go sierpnia jestem już a może dopiero na diecie i mam 4 kg mniej,jeszcze tylko 30.Szkoda,że tak póżno się dowiedziałam o tej diecie.No ale lepiej póżno niż wcale. Widzę,że dziewczyny są świetne i na pewno przy waszej pomocy się uda. Miłego dnia! To prawie tak jak ja. Mój start to 5 sierpnia (więc podobnie - i mamy podobne postanowienia) Będę Cie dopingować, bo na tym forum nie "zazdrościmy" - też mam do zgubienia jeszcze 30 kg. Właśnie zaczęłam tydzień białkowy. Jak z penością już wiesz na biłkach+warzywach się nie chudnie zbyt dużo - mi spadło tylko 1 kg. Pozdrawiam Cytuj
Bozena66 Opublikowano 21 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 21 Sierpnia 2009 Drogie Kobietki, proszę o pomoc !!! Właśnie mąż mi zakomunikował, że w przyszły czwartek ze znajomymi jedziemy w Bieszczady (huuurra :grin: ), mamy wynajęty dom na pięć dni (jeszcze bardziej huuurra !!!). Ale to jest takie pięć dni, w które wypada mi faza białek :grin: . Żadnego wymyślnego gotowania, pieczenia itp. nie da się tam uskuteczniać, zresztą ideą wyjazdu jest maksimum relaksu, a nie codzienna gimnastyka przy garach. Dziś jestem w czwartym dniu fazy naprzemiennej (etap białek), od niedzieli planowałam PW na pięć dni i akurat w czwartek wypada początek samych białek. Wezmę serki 0 % i takież jogurty, chudą wędlinę, wędzoną rybkę, tuńczyka w puszce i jaja do gotowania - taki poziom codzienności chyba jest dopuszczalny :grin: . Ale co mogę sobie przygotować na szybko bez patelni teflonowej (nie chciałam zabierać ze sobą pół domu, choc jak będę musiała...) ???? Co mogę przygotować w domu, aby tylko podgrzać na miejscu ? Czy modyfikacje tych etapów (konkretnie zaburzenie rytmu 5/5 do postaci np. 4 dni białka / 3 dni PW / 4 dni białek / 3 dni PW / i powrót do 5/5 ) nie jest destrukcyjne dla efektów diety ? Proszę doradźcie jak postapić ... Mysiu, nie panikuj, masz przede wszystkim odpocząć. możesz pokombinowac tak, żeby wypadły Ci warzywka na wyjazd. Tak Dziewczyny robiły np. w czasie Świąt. Nie zapominaj o otrębach. Ja na wyjeździe robiłam sobie codziennie otrębiankę na mleku. Może uda Ci się kupowac kurczaka z rozna, bo to jest wszędzie i ryby wędzone. Nie przejmuj się i baw się dobrze, najwyzej troszkę Ci waga stanie, a po przyjeździe ruszysz z nowymi siłami do odchudzania :grin: Cytuj
Esperantina Opublikowano 21 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 21 Sierpnia 2009 To prawie tak jak ja. Mój start to 5 sierpnia (więc podobnie - i mamy podobne postanowienia) Będę Cie dopingować, bo na tym forum nie "zazdrościmy" - też mam do zgubienia jeszcze 30 kg. Właśnie zaczęłam tydzień białkowy. Jak z penością już wiesz na biłkach+warzywach się nie chudnie zbyt dużo - mi spadło tylko 1 kg. Pozdrawiam Cieszę się,doping to dobra sprawa,bo czasami człowiek się zniechęca.Ja dzisiaj będę miała trzeci dzień B-W.Fajnie,że dziewczyny zamieszczają swoje przepisy.Jest to ogromna pomoc dla takich jak ja,bo nie lubię gotować a już kilka przepisów wypróbowałam. Dobrej nocy życzę wszystkim Cytuj
Michasia Opublikowano 22 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 22 Sierpnia 2009 Cieszę się,doping to dobra sprawa,bo czasami człowiek się zniechęca.Ja dzisiaj będę miała trzeci dzień B-W.Fajnie,że dziewczyny zamieszczają swoje przepisy.Jest to ogromna pomoc dla takich jak ja,bo nie lubię gotować a już kilka przepisów wypróbowałam. Dobrej nocy życzę wszystkim Ja też potrzebuję dopingu, dlatego lubię zaglądać na forum, pomimo ograniczonego czasu... Dzięki, że Was tu można znaleźć i że dzielicie się doświadczeniem :grin: . Dziewczyny ja nie mam jeszcze książki, zamówiłam ale jeszcze do mnie nie dotarła, mam więc pytanie. Śledząc forum wyszło mi, że w II fazie należy jeść otręby owsiane... Z tego opisu diety Dukana, który mam nie ma takiej informacji... Otręby pojawiają się w III fazie... :grin: Czy to duży błąd? Teraz moja koleżanka zaczyna wg tego opisu, nie chcę jej wprowadzić w błąd. Cytuj
Pola Połetek Opublikowano 22 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 22 Sierpnia 2009 Ja też potrzebuję dopingu, dlatego lubię zaglądać na forum, pomimo ograniczonego czasu... Dzięki, że Was tu można znaleźć i że dzielicie się doświadczeniem :grin: . Dziewczyny ja nie mam jeszcze książki, zamówiłam ale jeszcze do mnie nie dotarła, mam więc pytanie. Śledząc forum wyszło mi, że w II fazie należy jeść otręby owsiane... Z tego opisu diety Dukana, który mam nie ma takiej informacji... Otręby pojawiają się w III fazie... :grin: Czy to duży błąd? Teraz moja koleżanka zaczyna wg tego opisu, nie chcę jej wprowadzić w błąd. Tak, to bardzo duży błąd. Otręby owsiane jemy od pierwszego dnia diety do końca życia. I ta informacja ciągle pojawia się na forum!!! Podaj maila (na prywatną wiadomość - jeśli nie chcesz go ujawniać) a wyślę Ci zeskanowaną książkę. Jeśli chcesz się odchudzać i nie popełniać błędów powinnaś od 'przerobienia' tej lektury zacząć. Książkę kupiłam w grudniu a dietę rozpoczęłam w kwietniu. Poza tym, wracam do książki wiele razy. Tam znajdziesz wszelkie informacje na temat mechanizmów działania diety, wyjaśnienia 'po co' i 'w jaki sposób". Cytuj
Michasia Opublikowano 22 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 22 Sierpnia 2009 Tak, to bardzo duży błąd. Otręby owsiane jemy od pierwszego dnia diety do końca życia. I ta informacja ciągle pojawia się na forum!!! Podaj maila (na prywatną wiadomość - jeśli nie chcesz go ujawniać) a wyślę Ci zeskanowaną książkę. Jeśli chcesz się odchudzać i nie popełniać błędów powinnaś od 'przerobienia' tej lektury zacząć. Książkę kupiłam w grudniu a dietę rozpoczęłam w kwietniu. Poza tym, wracam do książki wiele razy. Tam znajdziesz wszelkie informacje na temat mechanizmów działania diety, wyjaśnienia 'po co' i 'w jaki sposób". Pola dzięki już wysłałam wiadomość. Cytuj
mysia21 Opublikowano 22 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 22 Sierpnia 2009 Mysiu, nie panikuj, masz przede wszystkim odpocząć. możesz pokombinowac tak, żeby wypadły Ci warzywka na wyjazd. Tak Dziewczyny robiły np. w czasie Świąt. Nie zapominaj o otrębach. Ja na wyjeździe robiłam sobie codziennie otrębiankę na mleku. Może uda Ci się kupowac kurczaka z rozna, bo to jest wszędzie i ryby wędzone. Nie przejmuj się i baw się dobrze, najwyzej troszkę Ci waga stanie, a po przyjeździe ruszysz z nowymi siłami do odchudzania :grin: Bozeniu, ślicznie dziękuję za radę. Też pomyślałam o tym kurczakau z rożna. :grin: No to nie będzie tak źle. :) Muszę przyznać, że moja waga jakoś stoi :grin: , choć dziś piąty dzień białeczek, ale teraz chyba zwolniło tempo spadku wagi i tyle - a jeszcze sporo przede mnią i muszę się wciąż dopingować, aby nie pękać i nie podciągać zakazanych produktów (jak na przykład sorbecik). Poza tym poczytałam kolejny raz książeczkę Ducana i się uspokoiłam i natchnęłam optymizmem. :grin: Pozdrawiam Cytuj
benek Opublikowano 22 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 22 Sierpnia 2009 Zapomniałam się przywitać więc teraz dopisuję. Witam wszystkie Protalinki!!! U mnie brzydka pogoda, pada i wieje, ale mam nadzieję, że Wasz weekend rozpoczął się slonecznie. Marudko - batoniki dietetyczne!....to Ty w V fazie jesteś, :grin: bo w III nie wolno chyba jeszcze nawet takich rzeczy jeść? Masz rację, nie warto się katować w II fazie lepiej wtedy przejść do III i oczywiście życzę Ci powodzenia w tej części protala. Ostatnia Szanso! 22 kilo? a zdjęcia gdzie? te przed oczywiście. I TY masz jeszcze nadwagę? ja chcę tak wyglądać przy nadwadze. Bogi wszystkiego naj... naj... naj... i spełnienia marzeń! Jusia Śliweczka ma rację! ja mam dzisiaj 5 dzień warzyw a ponieważ Maho wyjechała, więc warzyw w domu nie ma, bo mamusia nie poszła do sklepu (czyli ja). Przez cały ten okres jedyne warzywa jakie zjadłam to był słoik bigosu podzielony na dwa dni. Warzyw prawie wcale nie tknęłam a waga poszła w górę...66,6, teraz nawet jak wejdę w białka to tego pewnie nie zgubię, bo przecież te warzywne 5 dni to jak białka wyglądały. Nie warto zmieniać rytmu, śmiem nawet twierdzić, że wszelkie zmiany w trakcie diety są szkodliwe dla IV fazy w utrzymaniu wagi. Saga wytrwaj bez słodkiego tak długo jak będziesz mogła, bo w III fazie to już chyba na więcej sobie można pozwolić, wiec nagroda Cię nie ominie a ile satysfakcji będziesz miała. Saga ja zazdroszczę wszystkim i wszystkiego....hihihihi ale jest to pozytywna zazdrość bazująca na radości z Waszych sukcesów, planów i dążeń. Mysia na fazę białkową nie mam pomysłów jak tonę jajek, makrelę wędzoną, kurczak z rożna, serki, twarogi, jogurty, bo to wszystko można kupić w sklepach, gdyby chodziło o warzywa do dobrym pomysłem jest bigos zamknięty w słoikach. Rytmu nie zmieniaj, już lepiej chyba jest jak nagrzeszysz i powrócisz do rytmu. Decyzja należy do Ciebie. Życzę miłego pobytu i wypoczynku, a po labie wracaj do nas. Michasiu witaj!. Książka w tej diecie to podstawa. Nie można się opierać tylko na informacjach od koleżanek, bo to nie jest zwykła dieta, na której żeby schudnąć ogranicza się spożycie kalorii. Popełniając od początku błędy masz małe szanse na utrzymanie wagi później. Moja koleżanka jak mi zaczęła opowiadać na czym ta dieta polega, to włos mi się zjeżył na głowie. Poszłam do księgarni i kupiłam dla niej książkę, żeby bzdur dalej nie opowiadała. Według jej opowieści to nasza dieta jest chyba karą za grzechy, taka drastyczna a to nie prawdą jest. Cytuj
Michasia Opublikowano 22 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 22 Sierpnia 2009 Michasiu witaj!. Książka w tej diecie to podstawa. Nie można się opierać tylko na informacjach od koleżanek, bo to nie jest zwykła dieta, na której żeby schudnąć ogranicza się spożycie kalorii. Popełniając od początku błędy masz małe szanse na utrzymanie wagi później. Moja koleżanka jak mi zaczęła opowiadać na czym ta dieta polega, to włos mi się zjeżył na głowie. Poszłam do księgarni i kupiłam dla niej książkę, żeby bzdur dalej nie opowiadała. Według jej opowieści to nasza dieta jest chyba karą za grzechy, taka drastyczna a to nie prawdą jest. Dzięki.... już się nie mogę doczekać na książkę....Bo chyba trochę błądzę :grin: Cytuj
benek Opublikowano 22 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 22 Sierpnia 2009 Witajcie:))) Witam wszystkich bardzo serdecznie:))) Chce Wam pogratulowac zrzuconych kilogramow:) Jestescie wspaniale!! Widzialam zdjecia i przyznaje,ze wygladacie pieknie. Bede nadal trzymac za Was kciuki. Buziaczki Sloneczka:) BOGI wszystkiego najlepszego z okazji urodzin !!!!! Witaj Doda!!! Trzymanie kciuków na pewno nam pomoże, dziękujemy i my także za Ciebie będziemy trzymać. Zaglądaj do nas częściej i pisz, co tam u Ciebie się dzieje. Pozdrawiam! Cytuj
martuska71 Opublikowano 22 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 22 Sierpnia 2009 Witajcie dziewczeta,sloneczko swieci kawa pachnie,a ja z kilogramami stoje w miejscu :grin: ale co mi tam waga ruszy wczesniej czy pozniej (wole wczesniej) najwazniejsze ze coraz bardziej sie sobie podobam zaczelam nawet przymierzac stare ubrania to tez dziala motywujaco :grin: sprobujcie.Na poczatku diety z zakamarkow wygrzebalam i powiesilam na widoku spodnice ktora bardzo lubilam ale brakowalo do zapiecia sie jakies 10-15 cm,i tak co 2 tyg,sprawdzam czy postepy sa widoczne :grin: wczoraj sie w jedna wbilam no niestety nie bylo super,ale zapiela sie i wiecie co,moj maz powiedzial ze jej nie zabieram do polski hahaha :grin: Cytuj
martuska71 Opublikowano 22 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 22 Sierpnia 2009 No wlasnie a co tyczy sie wyjazdow wakacyjnych i pokus stawianych przed nami, ja rowniez niedlugo wylatuje i juz bardzo sie boje bo znam nasza goscinnosc rodzima i nie wiem jak se poradze tym bardziej,ze to nie bedzie pare dni ale byc moze nawet pare tygodni :grin: Nie wiem ja se poradze bez was bez waszego wsparcia,naprawde przeraza mnie ten wyjazd nie chce stracic tego na co tak ciezko pracowalam dietkujac :grin: Cytuj
Bozena66 Opublikowano 22 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 22 Sierpnia 2009 Witam Panie :grin: Mimo, że jestem w fazie warzywnej, codziennie obserwuję spadek. Być może jest to związane z @, pewnie woda mi schodzi. jestem zadowolona, bo w ciągu 2 tygodni po przyjeździe z urlopu schudłam 2 kg. W książce jest zdaje się podane, że to jest typowy spadek-ok. 1kg/tydzień. :grin: Martusia, wczoraj podobnie jak Ty przymierzałam różne ubrania. Najbardziej martwi mnie jedna sukienka letnia, która jest jeszce troszkę za ciasna, a mamnadzieje, że w następne lato już będzie z luźna. Ale rzeczywisie takie przymiarki dają niezłego, pozytywnego kopa :) Jeśli chodzi o słodkości w czasie diety, to ja niestety muszę je robić. W innym przypadku jadłabym jakieś niedozwolone rzeczy. Nie słodzę zadnych napojów, słodzika używam tylko do wypieków, deserów i placków. Mam zawsze pomocników do zjadania tych słokości, więc chyba nie pochłaniam strasznych ilości, ale od czasu do czasu muszę zjeść coś słodkiego i nie mam wyrzyutów sumienia, bo Dukan w książce pozwala, a ja chudnę :grin: Życzę Wszystkim miłego dnia :grin: Cytuj
kasias Opublikowano 22 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 22 Sierpnia 2009 Witajcie dziewczeta,sloneczko swieci kawa pachnie,a ja z kilogramami stoje w miejscu :grin: ale co mi tam waga ruszy wczesniej czy pozniej (wole wczesniej) najwazniejsze ze coraz bardziej sie sobie podobam zaczelam nawet przymierzac stare ubrania to tez dziala motywujaco :grin: sprobujcie.Na poczatku diety z zakamarkow wygrzebalam i powiesilam na widoku spodnice ktora bardzo lubilam ale brakowalo do zapiecia sie jakies 10-15 cm,i tak co 2 tyg,sprawdzam czy postepy sa widoczne :grin: wczoraj sie w jedna wbilam no niestety nie bylo super,ale zapiela sie i wiecie co,moj maz powiedzial ze jej nie zabieram do polski hahaha :) haha MArtuska ja tez wczoraj powyciagalam moje ciuszki ktore kupowalam w trakcie tycia i nawet jedne rybaczki w pasie za luzne, drugie spodnie o ktorych zapomnialam pasuja, ale sa obcisle :grin: i nie powiem humorek mi sie poprawil ze wracam na dobra droge, mialam wrazenie ze czas sie cofa:):grin::) Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.