Śliweczka Opublikowano 26 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 26 Sierpnia 2009 Śliweczko! wszystkiego naj..., naj..., najlepszego przyszła chudzinko nasza. Wytrwania w postanowieniach, stalowych nerwów, pomysłowości w nawracaniu "grubasków", no i abyś co roku obchodziła magiczną 20-tkę!!!!!!!!! Dziękuję bardzo Beniu :grin: Oj nerwy stalowe czasem by mi się przydały... Cytuj
Śliweczka Opublikowano 26 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 26 Sierpnia 2009 Ach, to święta prawda z tymi butami - ja jak mialam mniej kg to potrafiłam w butach 3 sezony chodzić - teraz zjadę parę po 2 miesiącach, koszmar jakiś :grin: Hehe,a wyobrażacie sobie jak wyglądały buty 140-sto kilogramowego hipopotama po miesiącu??? To dopiero był koszmar :grin: Cytuj
juggin Opublikowano 26 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 26 Sierpnia 2009 Witam Was Kochane Moje. Ja dziś pól dnia spędziłam na poszukiwaniu odkurzacza i oczywiście nie mam opcji żadnej wybranej. Za naprawę( o ile zepsute jest tylko to co ja uważam za zepsute0 zaśpiewali mi co najmniej 150 zł, wiec chyba nie ma co naprawiać :grin: Oczywiście w necie opinii o odkurzaczach tyle co samych modeli odkurzaczy, a ja wrócę do domku i niestety mojego podstawowego narzędzia pracy nie będę mieć :grin: Ot nie ma człowiek wydatków- to będzie musiał odkurzacz kupić. Poleńko- niestety mój ukochany nawet się nie dotknie takich rzeczy ( może to i lepiej, bo z prądem żartów nie ma), to ja mam w sobie żyłkę mechanika i montera w jednym. I wiecznie doświadczenie mi pokazuje, ze jak się człowiek na czymś nie zna to nie powinien nawet tego wzrokiem dotykać: -D W zeszłym roku zamówiłam sobie toaletkę do sypialni, przysłali w elementach, ( chociaż to za dużo powiedziane- paczka składała się z desek i śrubek i kawałka papieru - co niby instrukcja się nazywało). A że niestety mąż mojej przyjaciółki mógł ją skręcić dopiero za kilka dni, ja oczywiście niecierpliwa- postanowiłam sama ją złożyć. Brałam deskę do deski, kołki pierwsze z brzegu, śrubki tam gdzie pasowały w otworki. I złożyłam, ale obraz po bitwie niczym z kreskówki „sądziedzi”. No wiec rozłożyłam i spróbowałam jeszcze raz. Efekt jeszcze gorszy. Wtedy przypomniałam siebie o tej karteczce papieru dołączonej do desek i śrubek, poczytałam, ale nie próbowałam już kolejny raz rozkręcać, bo jakoś deseczki zaczęły odchodzić od laminatu na brzegach i dziurki po wielokrotnym składaniu w deseczkach się porozciągały…. No i skończył to za mnie mąż psiapsiółki..ale niestety nie była to już toaletka pierwszej jakości. Na dodatek lustro trzeba było przykleic, wiec wzięłam i ..przykleiłam..a po co Mierzyc odległości.. i stoi taka pokraka u mnie w sypialni z lekko przechylonym lustrem. A teraz śmieje się, ze ze swoimi skłonnościami powinnam kupować wszystkie rzeczy w podwójnej ilości- jedna bym składała na próbę , a gdy się nauczę to złożę już prawidłowo ten drugi egzemplarz. Po tej historii zrozumiałam w końcu czemu faceci najpierw czytają godzinami instrukcje składania mebli ( często posiłkując się przy tym piwkiem i chipsami, a czasem nawet czytają zbiorowo), a dopiero potem ( po naszych wiecznych narzekaniach- zaczynasz już składać?, co Ty tam tyle czytasz?? Już dawno bym to złożyła. Dlaczego to tyle trwa?) zaczynają brać się za właściwą robotę. Cytuj
Bozena66 Opublikowano 26 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 26 Sierpnia 2009 Witam miłe Kobietki. Mam pytanie : Dleczego powinno się jeść codziennie otręby na tej djecie.I drugie pytanie to czy któraś z Pań używała słodzika Huxol w płunie i czy jest dobry? Na temat otrebów mogłabym godzinami, więc sobie daruje, dziewczyny Ci na pewno odpowiedzą. Słodzik Huxol ma w skłazie fructozę, wiec go nie można niestety. Chociaż ma chyba jej niewiele, bo w składzie jest któraś z kolei, więc ja bym go potraktowała jak produkt tolerowany :grin: Cytuj
Bozena66 Opublikowano 26 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 26 Sierpnia 2009 Witajcie Moje Kochane, Ja oczywiscie ciagle zabiegana. Wlasnie siedze na walizkach i czekam na kolege , ktory mnie przetransportuje na drugi koniec Irlandii. Znalazlam fajne miejsce zamieszkania, bardzo blisko miejsca, w ktorym bede pracowac. Wszystko dzieje sie tak szybko, ze nie mam czasu spokojnie usiasc i napic sie kawy. Ale juz niedlugo to wariactwo sie skonczy, bede prowadzila bardziej regularny tryb zycia, wiec nareszcie bede tu mogla czesciej zagladac. Bardzo juz za wami tesknie. Diete trzymam dzielnie, co prawda nie mam czasu sie zwazyc ostatnio, ale wszystko chyba ok, bo kolejne spodnie spadaja mi z moich szanownych 4 liter:-) Pozdrawiam serdecznie. Witaj Do-Do. To super, że znalazłas mieszkanie, a waga na pewno będzie ok. przy tej ilosci pracy i takim zabieganiu. Pozdrawiam :grin: Cytuj
mmuchu Opublikowano 26 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 26 Sierpnia 2009 Witam Was Kochane Moje. Ja dziś pól dnia spędziłam na poszukiwaniu odkurzacza i oczywiście nie mam opcji żadnej wybranej. Za naprawę( o ile zepsute jest tylko to co ja uważam za zepsute0 zaśpiewali mi co najmniej 150 zł, wiec chyba nie ma co naprawiać :grin: Oczywiście w necie opinii o odkurzaczach tyle co samych modeli odkurzaczy, a ja wrócę do domku i niestety mojego podstawowego narzędzia pracy nie będę mieć :grin: Ot nie ma człowiek wydatków- to będzie musiał odkurzacz kupić. Cytuj
Maragrete Opublikowano 26 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 26 Sierpnia 2009 Dzien dobry proteinki :grin: Kochane ja sie nie waze bo nie chce dostac zawalu :grin: mama wczoraj namowila mnie na lody i ja stara i glupia dalam sie skusic na jakas wode z tluszczem zamrozona brrrr juz nie bede :grin: obiecuje zycze wszystkim milego dnia :) No, no, no no Balbinko ....i co pałką Sliweczki w łeb wolisz czy ode mnie ze trzy szybkie na gołe dupsko za te lody.......wybór należy do ciebie............. :grin: Cytuj
martuska71 Opublikowano 26 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 26 Sierpnia 2009 Witaj Do-Do juz sie wlasnie zastanawialam i niecierpliwilam jak sprawy u ciebie bardzo sie ciesze,ze wszystko ok.Pisz jak juz wszystko sobie urzadzisz ja co prawda za tydzien lece ale postaram sie znalezc jakas kafejke internetowa.Trzymaj sie i papa Cytuj
martuska71 Opublikowano 26 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 26 Sierpnia 2009 Juggin ja polecam Zelmer :grin: bo nie lubie placic za marke tylko za jakosc,a co do napraw to ja mam super bo mam w domu tzw,zlota raczke i zadna awaria mi nie straszna :grin: pozdrawiam Cytuj
Maragrete Opublikowano 26 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 26 Sierpnia 2009 Juggin - nie wiem czy cie tym pociesze ale ja swój odkurzacz juz 3 razy reklamowałam, wysyłałam do importera, bo mój syn namówił mnie na "oszczędności " i kupiliśmy przez internet od dystrybutora spod Lublina. Parametry miał w stosunku do ceny fajne i było ok... ale najpierw pękała mu rura, ale wtedy serwis był w Łodzi więc jechałam tam, pan obcinał pękniecie skracając tym samym rurę, która znów po 2-3 użyciach pękała i tak w kółko, potem wysłałam do dystrybutora z reklamacja, a oni owszem zachowali sie ok i odesłali mi inny, nowy egzemplarz, bo takiego typu już nie mieli. Po 2-3 może 5 użyciach ten też sie popsuł ( nie domykała sie plastikowa klapka) to ja znów telefon, reklamacja, wysyłka i znów po2 tygodniach dostałam kolejny, nowszy typ odkurzacza i ten (odpukać) działa póki co. Ale problemów z tym wysyłaniem, pakowaniem w kartony, kurierem albo poczta, potem przysyłaniem kurierem, żeby ktoś był w domu i mógł odebrać itp... Do tego te awarie zawsze zdarzały mi sie przy jakichs "ważnych" dla sprzatania okazjach...albo przed Swietami albo po remoncie i za każdym razem "pozyczałam" odkurzacz od mamy.... Wniosek : może lepiej dołożyc ciut wiecej kasy i kupić cos porządnego z dobrym serwisem na miejscu. Cytuj
Maragrete Opublikowano 26 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 26 Sierpnia 2009 Bożenko - znam ten ból, ja tez jestem 3 dzien po urlopie w pracy i nie moge sie jakoś odnaleźć... :grin: Do-Do- no to super że sie tak dużo wokół ciebie dzieje i że masz duzo spraw na głowie, to pewnie i depresyjne nastroje już minęły bo nie masz czasu na rozpamiętywanie...i o to chodzi...życzę ci powodzenia w nowym miejscu, na pewno tam czeka na ciebie twoje szczęście. Jedź tam szybciutko i łap je w garść.... :grin: :grin: Cytuj
Maragrete Opublikowano 26 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 26 Sierpnia 2009 Hehe,a wyobrażacie sobie jak wyglądały buty 140-sto kilogramowego hipopotama po miesiącu??? To dopiero był koszmar :grin: Sliweczko - były "hipopotamku" ( sorry ale sama tak napisałaś....) :grin: :) - widzę że twoja obecna waga jest prawie równa mojej wyjściowej i zobacz jak to szybko minęło. Bo kiedy zaczynałam w kwietniu to wcale nie myślałam ze to tak mi sprawnie pójdzie. Ani się obejrzysz a już wydawać będziesz proto-bal z okazji dwucyfrówki, przy twoim samozaparciu to ho, ho... :grin: Juz sie czuje zaproszona na ten jubel.... :grin: Cytuj
mmuchu Opublikowano 26 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 26 Sierpnia 2009 Sliweczko - były "hipopotamku" ( sorry ale sama tak napisałaś....) :grin: :grin: - widzę że twoja obecna waga jest prawie równa mojej wyjściowej i zobacz jak to szybko minęło. Bo kiedy zaczynałam w kwietniu to wcale nie myślałam ze to tak mi sprawnie pójdzie. Ani się obejrzysz a już wydawać będziesz proto-bal z okazji dwucyfrówki, przy twoim samozaparciu to ho, ho... :grin: Juz sie czuje zaproszona na ten jubel.... :grin: Jejjkuu, chciałabym być na Waszym miejscu :), że ja też wcześniej nie poznałam Dunkana, tzn. książkę kolega mi przysłał juz dosyć dawno - ale nie mogłam się za nią zabrać - dopiero teraz, ale póki co to waga ni drgnie - chociaż, nie moge powiedzieć, że nie jest mi lżej. Wy też na początku dietki miałyście problem z opróżnieniem :grin: zawartości swojego ciałka ?? Cytuj
Pola Połetek Opublikowano 26 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 26 Sierpnia 2009 Witam wszystkich w deszczowy chodz cieply dzionek :grin: Poluniu u mnie to bys miala chetnych na wywiady mysle,ze nawet moglabys otworzyc takie kursy bo u mnie na osiedlu we wtorki podjerzdza taki samochodzik z gotowa rybka i frytkami plywajacymi w oleju fujjjjjjjjjj i zadna z kobitek nie gotuje kolejka po tluszcz,a takiego problemu z otyloscia u nas w polsce naprawde nie widzialam tu co druga osoba jest otyla,ale one nie gotuja kupuja jedzenie przetworzone a ja nigdy nie kupowalam i co :grin: ale zawsze kochalam slodycze :-D :P pozdrawiam wszystkich serdecznie i lece dalej do biblioteki , bo do domatorow sie nie zaliczam o nie.....papa Tak, Martusia, wiem. Napatrzyłam się na grubasów w Stanach, oj napatrzyłam. Tam też wszystko sztuczne i pół - przetworzone. A już zupełnie nie mogłam pojąć dlaczego kobieta, która nie pracuje, przychodzi co rano po kawę i kanapkę. Pamiętam listonosza Irlandczyka, którego żona była Polką. Wychwalał polskie kobietki pod niebiosa za to, że wszystko potrafią w domu zrobić :grin:. Oj tak Polu,ja też tak mam :-D Wszystkim którzy mają nadwagę próbuję wcisnąć książkę Dukana :-D A czasem kiedy oglądam telewizję i widzę kogoś z nadwagą to mówię do męża że tej osobie przydałby się Protal!!! Mąż się śmieje,chociaż coraz mniej go to bawi bo ostatnio próbuję mu wytłumaczyć że ma za duży brzuszek i powinien schudnąć... :grin: ,a protal to taka fajna dieta... :P No, jeśli Ty Śliweczko też tak masz, to znaczy że jestem normalna, a już zaczynałam się martwić :grin:. Dziękuję Ci Śliweczko. Ty zawsze pomożesz przy tej diecie. Może nie udzielam się często, ale zajadle wasze wypowiedzi czytam. Pozdrawiam Marzenko, a książkę czytałaś? Tam jest sporo na temat otrąb. :) Witajcie Moje Kochane, Ja oczywiscie ciagle zabiegana. Wlasnie siedze na walizkach i czekam na kolege , ktory mnie przetransportuje na drugi koniec Irlandii. Znalazlam fajne miejsce zamieszkania, bardzo blisko miejsca, w ktorym bede pracowac. Wszystko dzieje sie tak szybko, ze nie mam czasu spokojnie usiasc i napic sie kawy. Ale juz niedlugo to wariactwo sie skonczy, bede prowadzila bardziej regularny tryb zycia, wiec nareszcie bede tu mogla czesciej zagladac. Bardzo juz za wami tesknie. Diete trzymam dzielnie, co prawda nie mam czasu sie zwazyc ostatnio, ale wszystko chyba ok, bo kolejne spodnie spadaja mi z moich szanownych 4 liter:-) Pozdrawiam serdecznie. Bardzo się cieszę Do-Do, że znalazłaś fajne mieszkanko!!! Teraz jeszcze żeby w pracy wszystko się ułożyło tak jak trzeba i będzie cacuś. My też za Tobą tęsknimy, czasem nawet się o Ciebie martwimy> ale widzę, że idzie ku lepszemu. Remember, every cloud has its own silver lining :grin:. I tego się trzymaj!!!! Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.