grazzia Opublikowano 12 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 12 Września 2009 Dokładnie- jajka gotuj w wiekszej ilosci-aby zawsze były pod reka juz ugotowane :grin: Zimne bardziej zapychają, do tego szklanka wody i spać :-( Gwarantuje, ze pomoże :D Grunt to nie dopuscic do glodu- co czynię :D No wiec ja po sniadanku( kanapki z szynka i pomidorkiem i cebulka +2 jajka na twardo) , II śniadanku - kawa i kawalek drożdzowego z jabłkami( nie moge sie nadziwic jakie to pyszne), I-szym obiadku- noga kurzeca z sosem czosnkowym- pychota.Przy tej ilości "paszy" nie mam sily juz grzeszyc :D O 16 drugi obiadek i będzie git. Uciekam z domku, bo musze jeszcze słuzbowe( niestety) sprawy pozalatwiac, a potem wieczor z Ukochanym :D Milego popoludnia dla Wszystkich. Aha! kobietki czy to ciasto o ktorym pisze Juggin jest w naszych przepisach bo nie moge znalezc,a moze bym zrobila bo tyle jablek mam,a szarlotki juz sie znudzily? Cytuj
balbina38 Opublikowano 12 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 12 Września 2009 Aha! kobietki czy to ciasto o ktorym pisze Juggin jest w naszych przepisach bo nie moge znalezc,a moze bym zrobila bo tyle jablek mam,a szarlotki juz sie znudzily? Grazzia podejrzewam ze jest to przepis na drozdzowke Zuzy tylko z jablkami a w wersji oryginalnej byly jagody a ja dalam sliwki :grin: Cytuj
balbina38 Opublikowano 12 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 12 Września 2009 Taka cisza dzisiaj.......i ja wskakuje do lozeczka :grin: dobranoc protalki !! Cytuj
Bozena66 Opublikowano 12 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 12 Września 2009 Cześć Dziewczyny, właśnie wróciłam z pracy :grin: . Mam nadzieję, że jutro waga okaże się łaskawa, chociaż po autokarze mam brzuszek jak balonik. Balbinko, cieszę się, że się trzymasz w ryzach, życzę Ci, żeby z jak najlepszym skutkiem. Wszystkie grzesznice przywołuję do porządku, zobaczycie jak niefajnie będzie zrzucać ten zbędny balast nagromadzony w trakcie weekendu. Idę spać, do jutra, papa :-( Cytuj
Bozena66 Opublikowano 13 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 13 Września 2009 Witam Wszystkie Panie :grin: Kot zażądł rano jedzenia i musiłam wstać mimo, że spałam niewiele. Waga znowu pokazuje mi 7 na ppoczątu, ale cały tydzien mam stracony. Grunt, że wyszłam na prostą, bo już byłam w kropce i nie wiedziałam co robić, żeby waga sie zlitowała. Pozdrawiam Protalki i życzę wszystkim pięknego dnia :-( Cytuj
balbina38 Opublikowano 13 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 13 Września 2009 Witajcie kochane !!!!! Bozenko dziekuje za slowa wsparcia powolutku i ja wracam na dobra droge :grin: rzeczywiscie niewiele spalas, odpoczywaj kochaniutka oczywiscie protalowo :-( a mnie znowu glod wyciagnal z lozka o 4 nad ranem ale bylam juz przygotowana wcielam 2 jajka popilam woda i usnelam jak niemowlak :D :D :D dzieki juggin :D Cytuj
anitka45 Opublikowano 13 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 13 Września 2009 witam wszystkie protalki nie było mnie parę dni ale tak wyszło. W Szczecinie paskudnie mokro i zimno a po 3 dniach PW waga ani drgnie. Mam od 3 dni problem z wc macie jakieś sposoby/oprócz oleju parafinowego/ dzisiaj mięsko kurczakowe i chude jogurty serki. A książka dukana nie dotarła do mnie więć zrezygowałam.Znalazłam w internecie przedruki i chyba mi to wystarczy miłego wypoczynku pozdrowienia Cytuj
benek Opublikowano 13 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 13 Września 2009 ...Boję sie programować ta maszynę na automatyczne pieczenie nad ranem, bo ciagle mam wizje, ze cos sie zapali i pochowaja mnie z bochenkiem chleba w dłoni :-( Na dodatek spalonego chleba :D Czyli sprawe kalorii mamy ustaloną. Ja jednak z doswiadczenia wiem, ze jak mniej zjem, to wolniej spadam z wagi, zdarzaly mi sie zastoje własnie w momentach gdy przez kilka dni jadłam mało ( jak na mnie oczywiscie :D ). Może to nie ma znaczenia, moze to przypadek, ale ja tak własnie miałam. Witaj Juggin! Już widzę te nagłówki na czołówkach gazet, „zginęła z chlebkiem Dukana w dłoniach”, „miłość do diety Dukana aż do grobowej deski”, „bez chlebka protalowego nie widziała sensu życia” itp. O ile w słowie „pożar” jest pełno dramatu, to widząc Ciebie w tym pożarze, powiem krótko, komedia!! :grin: Uśmiałam się Juggin. Jeśli chodzi o cytaty to akurat 10 minut wcześniej czytałam książkę, więc pstryk i już nagryzmoliłam. Moja książka „nie potrafię schudnąć” jest tak pozakreślana, popisana, że wszystko, no prawie wszystko jestem w stanie w niej znaleźć, i to nie tylko aby Wam odpowiedzieć, ale sama sobie też odpowiadam w ten sposób. Chciałam wtedy też dopisać, że Twoje rady aby jadać więcej wcale nie są głupie, bo ja także uważam że im więcej się je, tym bardziej zmusza się organizm do przyspieszonej przemiany materii. Ale nie byłabym sobą gdybym nie powiedziała „ale” więc, ja uważam że, osoba która całe życie jadła małe ilości i teraz zacznie jeść dużo to nastąpi u niej tzw. rozciągnięcie żołądka i już będzie musiała zjadać wielkie ilości. Jeśli zrezygnuje z diety, będzie miała problem. Tak myślę, być może się mylę, i obym się myliła bo ja tez dużo jadam, zawsze dużo jadłam, ale naraz, a nie w ciągu dnia. Juggun, twoja teza na temat jedzenia mięsa wieczorami zamiast nabiału też ma sens. Mięso (dozwolone na diecie) nie ma węglowodanów, więc organizm nie odkłada węgli na tłuszczyk, tylko zabiera je z tłuszczyku aby spalić białka. Nabiał, choćby najchudszy, ma niestety w swoim składzie węglowodany. Pozdrawiam! Cytuj
ola81 Opublikowano 13 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 13 Września 2009 Witam dziewczynki. U mnie tez pochmurno, zimno i deszczowo. Waga znowu w dół. nie wiem czy to troche nie za szybko żeby tak spadała. Książkę mam i czytam dosyc często. gdyz nieraz wydaje mi się że robię coś źle. Później okazuje się że jednak jest w porządku. Cytuj
juggin Opublikowano 13 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 13 Września 2009 Witaj Juggin! Już widzę te nagłówki na czołówkach gazet, „zginęła z chlebkiem Dukana w dłoniach”, „miłość do diety Dukana aż do grobowej deski”, „bez chlebka protalowego nie widziała sensu życia” itp. O ile w słowie „pożar” jest pełno dramatu, to widząc Ciebie w tym pożarze, powiem krótko, komedia!! :grin: Uśmiałam się Juggin. Jeśli chodzi o cytaty to akurat 10 minut wcześniej czytałam książkę, więc pstryk i już nagryzmoliłam. Moja książka „nie potrafię schudnąć” jest tak pozakreślana, popisana, że wszystko, no prawie wszystko jestem w stanie w niej znaleźć, i to nie tylko aby Wam odpowiedzieć, ale sama sobie też odpowiadam w ten sposób. Chciałam wtedy też dopisać, że Twoje rady aby jadać więcej wcale nie są głupie, bo ja także uważam że im więcej się je, tym bardziej zmusza się organizm do przyspieszonej przemiany materii. Ale nie byłabym sobą gdybym nie powiedziała „ale” więc, ja uważam że, osoba która całe życie jadła małe ilości i teraz zacznie jeść dużo to nastąpi u niej tzw. rozciągnięcie żołądka i już będzie musiała zjadać wielkie ilości. Jeśli zrezygnuje z diety, będzie miała problem. Tak myślę, być może się mylę, i obym się myliła bo ja tez dużo jadam, zawsze dużo jadłam, ale naraz, a nie w ciągu dnia. Juggun, twoja teza na temat jedzenia mięsa wieczorami zamiast nabiału też ma sens. Mięso (dozwolone na diecie) nie ma węglowodanów, więc organizm nie odkłada węgli na tłuszczyk, tylko zabiera je z tłuszczyku aby spalić białka. Nabiał, choćby najchudszy, ma niestety w swoim składzie węglowodany. Pozdrawiam! Benek widz w Tobie siebie :-( Naprawde :D Mamy podobne poczucie humoru i podobne tendencje do tego"ALE' ..hhehehehe...i teorie Twoje sa w 100 % takien jak moje :D Bużka. A co do ciasta, to jest to drożdzowka z przepisu na naszych przepisac. Pychotka. Cytuj
mulan27 Opublikowano 13 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 13 Września 2009 Witam wszystkie forumowiczki, od jakiegos czasu sledzialam wasze poczynanania i w koncu sama sie zmobilizowalam:) dzis jest 2 dzien II fazy ( prot. +warzywka). Faza pierwsza 5 dni. Dzis zatem 7 dzien a ja mam juz 4kg mniej. W sumie pewnie powinnam sie cieszyc , ale czy takie tempo nie jest za szybkie? Czytalam, ze w fazie z warzywami zazwyczaj waga sie zatrzymuje , a u mnie leci w dol tak jak na poroteinach. Zaczelam od 64 i chce dojsc do 55 i troche mnie to dziwi ,ze po tygodniu mam juz prawie polowe za soba... Odwoluje sie zatem do waszego doswiadczenia i prosze o odpowiedz :grin: pozdrawiam Cytuj
maho Opublikowano 13 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 13 Września 2009 Witam wszystkie forumowiczki, od jakiegos czasu sledzialam wasze poczynanania i w koncu sama sie zmobilizowalam:) dzis jest 2 dzien II fazy ( prot. +warzywka). Faza pierwsza 5 dni. Dzis zatem 7 dzien a ja mam juz 4kg mniej. W sumie pewnie powinnam sie cieszyc , ale czy takie tempo nie jest za szybkie? Czytalam, ze w fazie z warzywami zazwyczaj waga sie zatrzymuje , a u mnie leci w dol tak jak na poroteinach. Zaczelam od 64 i chce dojsc do 55 i troche mnie to dziwi ,ze po tygodniu mam juz prawie polowe za soba... Odwoluje sie zatem do waszego doswiadczenia i prosze o odpowiedz :grin: pozdrawiam Nie martw się Mulan - Dukan jest lekarzem wie co mówi ;] każda z nas przechodziła uderzeniówkę i chudła zależnie od decyzji własnego organizmu, a z tego co dziewczyny mówiły na uderzeniówce faceci nawet 10kg chudną więc teraz pytanie - czy powinnaś się martwić tymi 4 kg? ;] Ja na początku też dużo schudłam, potem baaardzo zwolniło tempo i uwierz mi wszystko bym dała żeby schudnąć szybciej. Ale każdy organizm ma inne wymagania i inaczej pracuje dlatego wyrobisz sobie własne tempo i tak będziesz chudła. Pamiętaj że początek diety to typowy SZOK dla organizmu, który nie wie co się dzieje i gubi kilogramki. Potem będzie się troche bronił :-( Cieszę się że do nas dołączyłaś! Życzę Ci samych sukcesów, pamiętaj że im radykalniej diety się trzymasz tym szybciej chudniesz. Mam nadzieje że będziesz tu z nami pisać :D Pozdrawiam! Cytuj
Śliweczka Opublikowano 13 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 13 Września 2009 Witajcie Proteinki!!! Na Podlasiu ładnie,chociaż chłodno.Moja waga nadal stoi,ale od dzisiaj białeczka to może coś się ruszy. Wypiłyśmy kawusię i zjadłyśmy sernik,całkowicie protalowy :grin: Śliweczko ile Ty dzis wkleilas przepisikow, widze ze pobyt siostry u Ciebie zaowocowal eksperymentami kuchennymi, co tak co dwie glowy to nie jedna....pozdrawiam i zycze samych sukcesow.... Kasiu,moja siostra i eksperymenty w kuchni to dwie sprzeczności :-( Wogóle kuchnia i moja siostra to dwie różne rzeczy :D Nie lubi i nie zabardzo umie gotować :D W domciu ma mamę do gotowania,a u mnie ja gotuję :D niestety... Również pozdrawiam. Witam Mulan.Ja na uderzeniówce schudłam 8 kg :D ,ale moja waga mówi sama za siebie :D Potem leciało i leci znacznie wolniej. Życzę miłego wieczorka. Cytuj
Bozena66 Opublikowano 13 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 13 Września 2009 Witam popołudniowo :-( Witaj Mulan, życzę Ci powodzenia i wytrwałości :D . Myślę, że jeśli jesz wystarczająco dużo i nie głodzisz się to nie masz się czym martwić szybką utratą wagi. Pozdrawiam. Dzisiaj wcinam prawie wyłącznie kuraka, mam nadzieję, że nie będę miała kurakowstrętu. Teraz jadę po farby do dużego pokoju. Trzymajcie kciuki, żebym kupiła własciwe i mnie oczy nie bolały po pomalowaniu :grin: . Miłego dnia. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.