Anula1978 Opublikowano 16 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 16 Września 2009 Balbinko masz rację. Ja smażyłam dopóki się nie dowiedziałam o tych związkach, które się wydzielają. Jak dziewczyny tutaj dyskutowały, zaczęłam czytać w necie na ten temat i od razu przestałam używać parafiny. Nie daję nawet do sałatek, kiedyś jeszcze robiłam protomajonez a teraz to wezmę sobie odrobinę zwykłego pomorskiego majonezu i jest dobrze. Od razu waga nie skoczy do góry. Pozdrawiam. Cytuj
Śliweczka Opublikowano 16 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 16 Września 2009 Śliweczko zazdroszczę Ci tak spadające wagi - żebym ja miała też takie tempo to byłoby fajnie a tak to trwa i trwa..... Pozdrawiam i życzę miłego zbierania ziemniaczków. Ja zawsze po wykopkach wieczorem robiłam fryteczki...mniam...mniam. Ja też Anulko mam czasem zastoje,trwają nawet kilka dni.Od wczoraj spadło mi sporo ponieważ piłam na polu jak opętana i troszkę pracy fizycznej trzeba jednak włożyć w kopanie kartofli,a jadłam normalnie i bez grzeszków,więc są efekty :grin: Sliweczko juz tak niewiele kiloskow masz do mnie kochana pewnie niedlugo sie spotkamy :D ty przejdziesz na III faze a ja dalej bede tkwila w II z 80 kiloskami :D :D przy moim tempie zrzucania to "mistrzem" zostane hehe Balbinko,do Ciebie mam jeszcze 22 i pół kilograma,a to bardzo dużo.Napewno pierwsza dotrzesz do III fazy.Trzymam kciuki żeby waga ruszyła. Co do oleju parafinowego to też na początku smażyłam na nim,ale smród mnie przed tym powstrzymał :-( Potem jedna z proteinek napisała o szkodliwości podgrzewania parafiny i dałam sobie z tym spokój.Ja smażę na teflonie,czasem na kropelce oleju.Do sałatek czasem daję parafinę,doprawiam ziołami prowansalskimi i jest smaczne.Ale częściej do sałatek dodaję jogurt naturalny gęsty i też jest ok. Cytuj
Śliweczka Opublikowano 16 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 16 Września 2009 Ja już na dzisiaj skończyłam ciężką pracę w polu :D Lepiej po trochu ,żebym dała radę rano wstać z łóżka :-( Bo mój kręgosłup mógłby tego nie wytrzymać.Jeszcze na jutro zostało troszkę pracy i koniec!!!! Już mam dosyć ziemniaków,będą mi się śniły po nocach :D A przecież i tak ich nie jem... :grin: Cytuj
Maragrete Opublikowano 16 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 16 Września 2009 Za to mam co 'wyprowadzać teraz na spacer' :-( Mała Nila jest strasznie ciekawska i się już nie boi, chce żeby ją wyjmować, ale na 'wolności' już sama sobie wybiera drogę. Większa Inga ciągle jeszcze się boi :D Nie gryzie, ale nie lubi być wyjmowana z klatki. To dopiero jej drugi dzień u mnie - może w końu się przyzwyczai - dzisiaj przekupiłam je naszą protalową sałatką z tyńczyka - jajka i rybki mogę jeść - więc nie ma problemu. To one :grin: Fajne Marudko sa twoje nowe podopieczne, mówiłam że jak sie na nie patrzy tak od strony pyszczka to sa milutkie, tylko te ogonki sa takie nie teges... Co do spadku - to ok ! :D Cytuj
Maragrete Opublikowano 16 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 16 Września 2009 Witajcie kochane Protalki :grin: Mrudko, fajne te Twoje szczurki, mają bardzo miłe mordki :D U mnie wag bez zmian, z czego własciwie się cieszę, bo okoliczności mam niesprzyjające do spadku. Życzę Paniom miłego i słonecznego dnia :-( Ruszy, ruszy Bozenko - jak nie teraz to zaraz po @... ale ruszy ! Cytuj
maho Opublikowano 16 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 16 Września 2009 Jusia tak tak to ten :D wczoraj jak upiekłam to jeszcze ciepły jadłam hyhyhyhy troche sobie go przyozdobiłam na wierzchu utartą czekoladą light ( jeden paseczek) zeby chociaz oczy widziały ten czekoladowy kolorek :D wiecie co... smażyłam sobie otrębowe placuszki na parafinie i troche mi sie za mocno patelnia zagrzała i smierdziało dokladnie tak jak ostatnio miałam wyciek oleju na silnik w samochodzie i ten olej sie tam tez smazyl :D ((( chyba na kilka dni odstawie te placuszki hahahah nie odstawiaj placków tylko olej. Ja na oleju nigdy nie smażę, używam go rzadko, raczej tylko do majonezu. Mam patelnię nieprzywierającą (tefal) i gorąco polecam Witam serdecznie!!! Protalowe śniadanko pracownicze i brak czasu na 'grzeszenie' działa cuda :D dzisiaj odnotowałam 1,2 kg spadku. Ale nie powiem wam ile już i tak przytyłam. Suwaczek troszku nieaktualny, ale nie ma znowóż tak tragicznie. Za to mam co 'wyprowadzać teraz na spacer' :-( Mała Nila jest strasznie ciekawska i się już nie boi, chce żeby ją wyjmować, ale na 'wolności' już sama sobie wybiera drogę. Większa Inga ciągle jeszcze się boi :D Nie gryzie, ale nie lubi być wyjmowana z klatki. To dopiero jej drugi dzień u mnie - może w końu się przyzwyczai - dzisiaj przekupiłam je naszą protalową sałatką z tyńczyka - jajka i rybki mogę jeść - więc nie ma problemu. To one :grin: sa piękne! Uwielbiam szczurki! Cytuj
Maragrete Opublikowano 16 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 16 Września 2009 Śliweczko , Anulko, Do-Do, Babciu Magdo - gratuluje wam spadków, ja tez po przedwczorajszym spadku trzymam sie i nie wzrasta mi waga, co prawda też nie spada ale jest OK ! :grin: Śliweczko - ja bym tez chciała na wykopki jeśli ma mi waga spadać szybciej to moge i kopac ziemniaki, choc tak jak ty ich nie jem ( ale lubie !) szczególnie dzis jak za oknem jest fajna pogoda, słonko, ciepełko a ja w biurze...... Żartuję, ale ja tak jak Benek pamiętam jak ze szkoły średniej wyjeżdżaliśmy z klasa na wykopki za miasto na wykopki, albo wiosna na sadzenie lasu - wracaliśmy brudni, zmęczeni ale radośni, wspólna praca, ognisko, wspólne śpiewanie wieczorem, kiełbaski itp... Jeden tylko nasz kolega, pamiętam dokładnie, wracał czyściutki w białych adidaskach z czystymi rączkami - taki jak wyjeżdżał taki wracał.......... To były fajne czasy ! :-( :D :D Cytuj
zuza125 Opublikowano 16 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 16 Września 2009 Marudko!!! Nila i Inga są słodziutkie!!! Fajne imiona im wybrałaś :-( Czekaj jak się przestaną bać, to zaczną baraszkować po mieszkaniu :grin: Cytuj
Anula1978 Opublikowano 16 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 16 Września 2009 Dziewczynki ja uciekam, życzę Wam miłego popołudnia i spadków wagowych. Muszę jeszcze obmyśleć co zrobić na obiad - a mam dni warzywne hi hi hi. Zamelduje się jutro na kawce. Pa Cytuj
ola81 Opublikowano 16 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 16 Września 2009 Dziewczyny Gratulki spadków. Ja od dziś na Warzywach . U mnie bardzo gorąco. Słoneczko cudowne. Miłego popołudnia zyczę. Cytuj
Bozena66 Opublikowano 16 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 16 Września 2009 Witam po pracy :grin: Gratuluję wszystkich spadków, zwłaszacza Śliweczce, bo chyb jest dzisiejszą liderką. Jednak ruch, zwłaszcza na świeżym powietrzu robi swoje. Maragrete, widzę, że Ci się organizm odblokował. Pewnie dał za wygraną, bo wie, że z Tobą-zdeterminowaną nie ma żadnych szans. Blbinko, żeby i u Ciebie były jakies pozytywne zmiany, bo naprawdę wystarczy tych przebrzydłych zastojów. Pozdrwiam i życzę przyjemnego wieczoru :-( Cytuj
Maragrete Opublikowano 16 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 16 Września 2009 Witam po pracy :-( Gratuluję wszystkich spadków, zwłaszacza Śliweczce, bo chyb jest dzisiejszą liderką. Jednak ruch, zwłaszcza na świeżym powietrzu robi swoje. Maragrete, widzę, że Ci się organizm odblokował. Pewnie dał za wygraną, bo wie, że z Tobą-zdeterminowaną nie ma żadnych szans. Blbinko, żeby i u Ciebie były jakies pozytywne zmiany, bo naprawdę wystarczy tych przebrzydłych zastojów. Pozdrwiam i życzę przyjemnego wieczoru :D Tak chyba tak Bozenko (odpukać w niemalowane !) ale chyba ruszyło do przodu, bo dłuuugo stało ale tez ja nie byłam taka bezgrzeszna (owoce !) . Za pól kilograma będe miała połowe oczekiwanego spadku, to bedzie czas na małe podsumowanie i świętowanie ( protalowe oczywiście ! :grin: ) Cytuj
Maragrete Opublikowano 16 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 16 Września 2009 Ja już na dzisiaj skończyłam ciężką pracę w polu :D Lepiej po trochu ,żebym dała radę rano wstać z łóżka :D Bo mój kręgosłup mógłby tego nie wytrzymać.Jeszcze na jutro zostało troszkę pracy i koniec!!!! Już mam dosyć ziemniaków,będą mi się śniły po nocach :D A przecież i tak ich nie jem... :grin: No i ty Śliweczko za 1 kg dojdziesz do połowy oczekiwanego spadku wagi, to co razem wydamy bal ( mnie brakuje 0,5 kg ) i zaprosimy wszystkie Protalki ! Trzeba sie cieszyć i nagradzać siebie sama za każdy nawet malutki sukces, bo to działa mobilizująco ... :-( Cytuj
Śliweczka Opublikowano 16 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 16 Września 2009 No i ty Śliweczko za 1 kg dojdziesz do połowy oczekiwanego spadku wagi, to co razem wydamy bal ( mnie brakuje 0,5 kg ) i zaprosimy wszystkie Protalki ! Trzeba sie cieszyć i nagradzać siebie sama za każdy nawet malutki sukces, bo to działa mobilizująco ... :grin: Maragrete,mnie też zostało 0,5 kg do połowinek :D Będzie imprezka Protalowa oczywiście :D Zjemy,potańczymy,pośpiewamy,wypijemy ,colę light ma się rozumieć :-( Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.