Tryolcia Opublikowano 16 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 16 Września 2009 Bardzo mi przykro kochana z powodu pieska P.s. ja myslalam ze schudlam 1.1 a ja schudłam 2,1 dopiero teraz popatrzyłam na sówak i stan wagi jupi 2 tygodnie i prawie 6 zrzucona Cytuj
maho Opublikowano 16 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 16 Września 2009 No to popijemy sobie i pojemy Sliweczko :grin: :-( :D Sago wszystko sie ulozy jak bedziesz wierzyc we wlasne sily, idz pewna i rzeczowa a napewno sie uda :D ja myslami bede z toba caly czas ! Cały czas nurtuje mnie balbinko czy Twój pasek jest zepsuty czy może nic nie schudłaś od maja???? Cytuj
juggin Opublikowano 16 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 16 Września 2009 witam wszystkich No dzisiaj to dzień żałoby po moim piesku Dinusiu Nie mam siły ani chęci specjalnie pisać tylko ch ce mi się płakać. :grin: waga bez zmian. idę spać bo jestem po tabletce uspakającej do jutra do zobaczenia. Anitko bardzo, bardzo mi przykro i płacze razem z Toba. Wiem co znaczy stacic wspanialego przyjaciela. pamietaj jednak, ze jest takie miejsce w niebie gdzie pieski czekaja na nas i wesolo merdaja ogonkiem. One sa tam bardzo szczesliwe, bez choroby, bólu..I bawia sie razem za tym Tęczowym Mostem i tylko co jakis czas podbiegaja do nieba bram, aby sparwdzić czy to czasem nie ich Pan do nich dołaczył.Kiedy s sie z nimi spotkamy... Cytuj
Kamyla Opublikowano 16 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 16 Września 2009 juggin ale ładnie napisałas, nic dodać nic ująć az mi sie łezka zakreciła :grin: anitko bądz dzielna kochana, pamiętaj że psinka już się nie męczy ... smutkowo :-( tymczasem życzę wszystkim dobrej nocki Cytuj
saga Opublikowano 16 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 16 Września 2009 witam wszystkich No dzisiaj to dzień żałoby po moim piesku Dinusiu Nie mam siły ani chęci specjalnie pisać tylko ch ce mi się płakać. :grin: waga bez zmian. idę spać bo jestem po tabletce uspakającej do jutra do zobaczenia. Bardzo Ci współczuję. To smutne. Cytuj
balbina38 Opublikowano 16 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 16 Września 2009 Cały czas nurtuje mnie balbinko czy Twój pasek jest zepsuty czy może nic nie schudłaś od maja???? Widzisz maho ja jestem chyba nie uleczalny przypadek :D ja jestem juz po tylu dietach ze jak zaczelam dukana i I faze to niby moj organizm mial przezyc "szok" ale nic takiego sie nie stalo :grin: tluszczy, cukru i chlebka takiego prawdziwego to ja juz nie jem od bardzo dawna wiec dla mojego organizmu to nie byl szok a wrecz wyzerka jak moge jesc mieso, ryby, nabial na przemian z warzywami ........... napoczatku cos tam spadalo pozniej byl urlop i mama mnie odwiedzila i tak jakos wyszlo ze niby trzymam diete ale z drugiej strony codziennie jakies grzechy i tak w kolko :D teraz wpisalam aktualna wage jaka mam razem z wlosami ktore doczepilam bo nie chce kombinowac i dodawac lub odejmowac 1 kg czy 2 kg? wiec waga na suwaczku aktualna niestety :-( ale sie rozpisalam :D anitka trzymaj sie kochana !!! juggin piekne slowa............ Cytuj
Pola Połetek Opublikowano 16 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 16 Września 2009 Anitko, wiem, że to bardzo przeżywasz i płaczę razem z Tobą. Pomyśl, że już nie cierpi a będzie Ci lżej na duszy i sercu. Trzymaj się jakoś. Anitko bardzo, bardzo mi przykro i płacze razem z Toba. Wiem co znaczy stacic wspanialego przyjaciela. pamietaj jednak, ze jest takie miejsce w niebie gdzie pieski czekaja na nas i wesolo merdaja ogonkiem. One sa tam bardzo szczesliwe, bez choroby, bólu..I bawia sie razem za tym Tęczowym Mostem i tylko co jakis czas podbiegaja do nieba bram, aby sparwdzić czy to czasem nie ich Pan do nich dołaczył.Kiedy s sie z nimi spotkamy... Jeśli rzeczywiście tak jest jak piszesz Juggin, to będę miała za tym Tęczowym Mostem niezłe schronisko. Tyle już tych zwierzątek w życiu miałam!!!! Wszystkie były przeze mnie kochane. Szkoda, że tak szybko odchodzą od nas ci, którzy kochają bezwarunkowo, po prostu za to, że jesteśmy. Cytuj
balbina38 Opublikowano 16 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 16 Września 2009 Dobranoc protalki !!! jutro na kawce sie meldowac :grin: Cytuj
Maruda Opublikowano 17 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 17 Września 2009 Dzień dobry!!! Strasznie mi przykro z powodu pieska :D W posiadaniu zwierząt ten moment jest najgorszy i najtrudniejszy, ale niestety raczej nieunikniony!!! I mimo świadomości tego.. tak ciężko jest się pogodzić ze stratą. A gdy są zwierzaczki w domu to tak miło się do niego wraca, a ciężko wychodzi rano - gdy chcą się bawić :grin: Moje małe po dwóch dniach już nauczyły się same wychodzić z klatki, mała Nila wdrapuje się nawet po ręce żeby się tylko wydostać na trochę wolności, a Inga z kolei mimo tego, że jakoś nie lubi żeby ją brać na ręce, to też się pcha żeby wyjść i pobiegać. Na razie nie mogę ich wypuszczać na podłogę - boję się że gdzieś mi się zakamuflują i ich nie znajdę. Dlatego na razie mają do dyspozycji łóżko. Jeszcze do tego tata o nich nie wie... Ale obawiam się, że coś podejżewa. Ale stwierdziłam, że jak mam miesiąc do wyprowadzki.. to jakoś damy radę :-( No niestety mój tata to nidgy na zwierzęta w domu się nie zgadzał.. Nie wiem czemu. Mam nadzieje, że ja taka nie będę dla własnych dzieci!!! Pocieszające na dzisiaj jest to, że znowu zanotowałam spadek o 0,300kg, pięknie, bo bardzo dawno nic ze mnie nie uchodziło, a przybywało.. :D Po południu idę do kina - na promocyjne filmy trójwymiarowe. Ale chyba wolałabym się pobawić z maluchami.. :D Miłego dnia!!! Dziękuję wszystkim za miłe słowa o moich szczurkach!!! Cytuj
Bozena66 Opublikowano 17 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 17 Września 2009 Witam Panie :-( Za oknem okropna pogoda, cały świat płacze za Twoim Dinusiem, Anitko. Mnie też jest bardzo smutno i szczerze Ci współczuję. Wczoraj upiekłam ciasto jogurtowe i mojemu kotu zasmakowało, nie pierwszy raz jadł ciasto protalowe. Chyba muszę mu dawać więcej serków, bo zdaje się, że jest amatorem nabiału. Mięsa oczywiście też, więc mądry zwierzak z własnej woli jest na odpowiedniej diecie. Pozdrawiam i życzę wszystkim(sobie też) dużo słońca :grin: Cytuj
ola81 Opublikowano 17 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 17 Września 2009 Anitko bardzo mi przykro z powodu straty pieska. TryOlcia witaj. No widzisz jak Cie oczy potrafią zmylić. Gratulacje spadku. Maruda takie małe gryzonie sa słodziutkie i wspaniale sie z nimi bawić można. Kiedyś miałam chomiki. Gratuluje również spadku. Witam wszystkie dziewczynki. Zycze miłego dnia. U mnie waga na warzywkach 0,100 kg do góry. Cytuj
Kamyla Opublikowano 17 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 17 Września 2009 Dzien dobry kochane! Tak sie przejmowałam moimi weekendowymi grzechami i oczywiście waga w poniedziałek poszła w gore na ponad 88... wtorek mialam jeszcze warzywka ale co mnie zdziwiło to waga ktora spadła do 87,5 ale pomyslalam ze moze mniej zjadlam i to dlatego. Wczoraj wrociłam do protein i dziś co? 86,7 !! normalnie szok!! myslalam że za te grzechy bede pokutować conajmniej dwie fazy protalowe a tu szok :grin: biegne przesunać suwaczek :-( Cytuj
juggin Opublikowano 17 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 17 Września 2009 Witam Was Kochane. Anitko Trzymaj sie dzielnie- smutno bedzie jeszcze przez dlugi czas, ale nikt nie jest w stanie tego zmienić. Nawet nie chce mi sie wspominac, co wtedy się czuje..bo za bardzo boli. U mnie waga w normie, nie chudna, nie tyje, na szczęście więc pozytywnie. Czekan konca tego tygodnia, bo jestem strasznie zmeczona..w pracy duzo zajęc, po pracy jakos tak leniwie czas mija. Nawet na gotowanie nie mam ochoty, chyba przesilenie letnio- jesienne mnie dopada. Gratuluje spadkow moim koleżanka i nadal wirtualnym okiem spogladam na Balbinkę :grin: Kochana wazyłas się w ciagu tych kilku dni?? Jak waga??? Wiem, ze to w koncu musi zadzialać, ale nie ukrywam ,ze bardzo ciekawa jestem jak jest teraz. Nie trac nadzieji- bedzie dobrze, tylko potrzeba czasu. Buziaki dla Wszystkich. Cytuj
Anula1978 Opublikowano 17 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 17 Września 2009 Witajcie na kawce Protalinki. U mnie pogoda na razie niezbyt, jest ciepło ale pochurno. Anitko przykro mi zpowodu Dinusia...ale tak jak powiedziała Juggin jeszcze trochę czasu minie zanim dojdziesz do siebie. Zawsze jakaś pustka zostaje jak odchodzi nasze zwierze. Też to przechodziłam i dobrze znam. Moja psinka odeszła dzień przed Sobotą Wielkanocną i ciężko mi było całe święta - płakałam jak małe dziecko. Pochowaliśmy ja w naszym ogródku i posadziłam jej piękne bratki. Ale dosyć o przykrościach....Anitko będzie dobrze.......zobaczysz. Moja waga dzisiaj okazała sie bardzo złośliwa!!! I było więcej!!! Al wczoraj zjadłam świeżych orzechów i wypiłam piwo.....to teraz mam a poza tym, problemy z wc i dni przed @. Także wszystko razem i nie wiadomo, które "zawiniło" W każdym bądź razie będzie ok tylko czasu trochę trzeba. Trzymajcie się i życzę miłego dnia dużo słoneczka. Pa Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.