Styczniowa Opublikowano 22 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 22 Września 2009 Czesc Dziewczyny i Chlopaku! Po chorobie i weekendzie praca mnie zawalila a dodatkowy kg dobil. Suwak zmienilam, chocaz juz bylo blizej jak dalej, a teraz jest odwrotnie, no coz sama jestem sobie winna. A i jeszcze jedno, ja Was czesto czytam, tylko pisac znow nie mam kiedy :) Pozdrawiam goraco! Cytuj
saga Opublikowano 22 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 22 Września 2009 Michasiu zgadzam się z Toim zdaniem. Szkoda że Śliweczka nie wraca, ale myślę, że nie wiele możemy na to poradzić. Miałaś świetny odpoczynek, na takim wyjeździe trudno nie zgrzeszyć, zresztą to nawet nie wypada.Nadrobisz wagę Widzę, że mamy tyle samo do zgubienia i w podobnym czasie zaczęłyśmy. Pozdrawiam Cytuj
saga Opublikowano 22 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 22 Września 2009 Witam wszystkich :) Dziecko wyprawiam na wycieczkę, dlatego piszę o takiej podłej godzinie. :) U mnie trochę drgnęło z wagą. Njwyższy czas, bo już myślałam, ze zostanę na zawsze na granicy 7 i 8. :-) Pozdrawiam i gratuluję wszelkich spadków, zwłaszcza Balbince, która wreszcie się doczekała ponad kilogram w dół i Sadze, która idzie jk burza :-D Pozdrawiam i życzę miłego dnia :-) To super! teraz to już pomkniesz. Cytuj
saga Opublikowano 22 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 22 Września 2009 Witam kobitki i chłopaku przy porannej kawce i placuszkach otrębowych :) Juggin dobrze,że już jesteś :-) Witaj Benek,pewnie wolne dzisiaj,że tak wcześnie z nami. Balbinko i Sago gratuluje spadkow wagowych.Niestety @ minęła a waga w górze,oj muszę chyba oberwać od Was bo brak mi silnej słabej woli niestety :) .Bardzo bym nie chciała przytyć,a już jakiś zbędny balast niestety jest. Delfinko trzymam kciuki za dalsze egzaminy i gratuluje zdanych. Witaj Ostatnia szanso,odezwij się czasem :-D . Dzisiaj robię sałatkę z buraczków ,zaraz ruszam do boju.Życzę miłego dnia Malinko dotarłaś tak daleko, nie oddawaj tego i walcz. Daj nam wiarę, że można dojść do końca. Nie chcę tej diety stosować do końca życia. Co prawda 40 na karku, ale chyba zostało mi jeszcze trochę czasu. Mam nadzieję, że za jakieś 1,5roku no może 2 lata - będę ze swojej wagi zadowolona, a nie wiecznie drżała z każdym kęsem jedzenia. Cytuj
delfina88 Opublikowano 22 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 22 Września 2009 Przydałby mi się dziś łomot :) ktoś mieszka blisko?? Cytuj
maho Opublikowano 22 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 22 Września 2009 Witaj Malinko! to mój pierwszy i ostatni dzień wolności :) znaczy urlopu! Niby go mam, ale będę bardzo zapracowana, niestety ale przez kilka dni tu nie zajrzę. Mąż jeszcze nie wrócił z pracy, więc szybciutko przed kompem siedzę, bo jak wróci to szlaban na laptopa będzie... Wcześnie?.... to dlatego, że oglądam rano taki program o medium....później nie mam szans aby usiąść przed telewizorem, syna do szkoły wyprawiam, owsiankę mu rano gotuję, kanapki do szkoły robię.....czasami jak mam lenia to sam sobie wszystko robi! Malinko tak mało piszesz o tej IV fazie. Dużo przybrałaś na wadze? Czy ten białkowy dzień rzeczywiście jeszcze na Ciebie działa? Pozdrawiam! A ja to sobie sama zawsze musiałam robić! I gdzie tu sprawiedliwość??? :) mallinka a na IV fazie trzeba też wszystko protalowe jeść??? Czy można prawie wszystko ale z głową i rozsądkiem?? Zgodnie z tym co jest w książce można jeść wszystko (oczywiście w granicch zrowego rozsądku, a nie tak, że nagle możemy to sie rzucamy na jedzenie!) przy czym są 2 zasady do KOŃCA życia: 3 łyżki otrąb owsianych dziennie i jeden dzień protalowy w tygodniu (najlepiej stały - np czwartek) Oj kiedy nadejdzie ta IV faza?! Ja mam obawy co będzie w III a w IV to już w ogóle. ALe jestem dobrej myśli hihihi. Narazie Protalinki. Niedługo zmykam. teżmam straszne obawy!!! Ale to już jest takie nasz chore rozumowanie - nagle odejdziesz od diety i boisz się wzrostu wagi. Możesz jeść inne produkty ale w głowie i tak Ci siedzi że przecież od tego utyjesz! Ja tak właśnie mam... dlatego najchętniej całe życie bym na diecie była i podejrzewam że będę przy moim tempie chudnięcia hahahaha :-) Kabanosy drobiowe w formie paluszków sa w Biedronce, pakowane po 5 sztuk ( a właściwie sztuczek - bo wąskie!), produkcja Sokołów, cena - około 1,80 zł. Ja mam je zawsze w podróży albo jak biegam cały dzien i wem że trudno bedzie gdzies przysiąść żeby w spokoju zjeść łyżeczka sałatke z tuńczyka czy serek. Uwaga ! sa 3 rodzaje wołowe, wieprzowe i drobiowe. Widziałam też je w sklepach Piotr i Paweł ale o 1 zł droższe. oo biedronek to akurat pełno u nas :-D Dzięki za radę, ale mamusia już mnie wyposażyła :-) haha dzięki niej nie zginę z głodu! I kupiła aromat kokosowy!!!!!!!!!! niam niam Cytuj
kasias Opublikowano 22 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 22 Września 2009 A ja to sobie sama zawsze musiałam robić! I gdzie tu sprawiedliwość??? :) Zgodnie z tym co jest w książce można jeść wszystko (oczywiście w granicch zrowego rozsądku, a nie tak, że nagle możemy to sie rzucamy na jedzenie!) przy czym są 2 zasady do KOŃCA życia: 3 łyżki otrąb owsianych dziennie i jeden dzień protalowy w tygodniu (najlepiej stały - np czwartek) teżmam straszne obawy!!! Ale to już jest takie nasz chore rozumowanie - nagle odejdziesz od diety i boisz się wzrostu wagi. Możesz jeść inne produkty ale w głowie i tak Ci siedzi że przecież od tego utyjesz! Ja tak właśnie mam... dlatego najchętniej całe życie bym na diecie była i podejrzewam że będę przy moim tempie chudnięcia hahahaha :) oo biedronek to akurat pełno u nas :-) Dzięki za radę, ale mamusia już mnie wyposażyła :-D haha dzięki niej nie zginę z głodu! I kupiła aromat kokosowy!!!!!!!!!! niam niam tez kupilam jakis czas temu aromat kokosowy i stosuje go do moich ciasteczek i super smakuje, jeszcze szukam orzechowego bo strasznie lubie smakolyki o tym aromacie... Cytuj
Bozena66 Opublikowano 22 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 22 Września 2009 Przydałby mi się dziś łomot :) ktoś mieszka blisko?? Mnie też dzisiaj ktoś powinien potraktować pałą, ale nie wiem, czy jedna osoba da radę do nas obu przyjechać :) Tyle dzisiaj nie jem, ale pochłaniam, że sama siebie nie poznaję, co najgorsze to za dużo tych tolerowanych. Jak mi waga nie spadała, byłam grzeczna jak aniołek, tylko się ruszyła to od razu rozprężenie. Koszmar dietowy, oby do jutra :-) Cytuj
Do-Do Opublikowano 22 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 22 Września 2009 Ojojoj, co to sie porobilo. Nie bylo mnie tu w weekend i widze, ze zaszly pewne zmiany. I kto mnie bedzie teraz lal palka za grzeszki, skoro Sliweczki nie ma? Sliweczko kochana, jesli zagladasz na to forum i to czytasz to pamietaj ze dla mnie jestes wzorem do nasladowania! Cokolwiek postanowisz zycze ci powodzenia w dalszej diecie i osiagniecia wymarzonej wagi. Wiem, ze ci sie to uda!! Bedzie mi ciebie tutaj bardzo brakowac. Ja mialam niestety grzeszny weekend i moja waga mnie ukarala. Garsc orzeszkow pistacjowych i kieliszek wisniowki spowodowal wzrost wagi. Ale juz sie wzielam w garsc i pokutuje za grzechy. Na razie nie zmieniam suwaczka,wierze, ze do konca tygodnia wszystko wroci do normy. W ramach pokuty popijam napar z morszczynu. Jakos dam rade do soboty a na przyszlosc ugryze sie 10 razy w jezyk zanim zgrzesze. Cytuj
ola81 Opublikowano 22 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 22 Września 2009 Bożenko delfinko nu nu nu a ładnie to tak sobie pozwalać. szybciutko mi się tu do porządku doprowadzić. :) Kiedys mieszkałam koło Wa-wy to do bożenki mogłabym wpaśc i naprowadzić ją z powrotem na dobrą drogę :) Cytuj
delfina88 Opublikowano 22 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 22 Września 2009 Mnie też dzisiaj ktoś powinien potraktować pałą, ale nie wiem, czy jedna osoba da radę do nas obu przyjechać :) Tyle dzisiaj nie jem, ale pochłaniam, że sama siebie nie poznaję, co najgorsze to za dużo tych tolerowanych. Jak mi waga nie spadała, byłam grzeczna jak aniołek, tylko się ruszyła to od razu rozprężenie. Koszmar dietowy, oby do jutra :-) Ja do 16 miałam spokój a potem jak się zaczeło, to nie potrafiłam sama siebie zatrzymać. To pierwszy dzień na diecie kiedy tak porządnie nagrzeszyłam i to nawet nie były rzeczy tolerowane :) Cytuj
Bozena66 Opublikowano 22 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 22 Września 2009 Bożenko delfinko nu nu nu a ładnie to tak sobie pozwalać. szybciutko mi się tu do porządku doprowadzić. :-) Kiedys mieszkałam koło Wa-wy to do bożenki mogłabym wpaśc i naprowadzić ją z powrotem na dobrą drogę :) No to szkoda, że się wyprowadziłaś. Może przynajmniej przejazdem zawitasz do mnie i wytłumaczysz co dla mnie najlepsze. Bo swoje lata mam, a rozumu nic nie przybywa :) Cytuj
delfina88 Opublikowano 22 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 22 Września 2009 Bożenko delfinko nu nu nu a ładnie to tak sobie pozwalać. szybciutko mi się tu do porządku doprowadzić. :-) Kiedys mieszkałam koło Wa-wy to do bożenki mogłabym wpaśc i naprowadzić ją z powrotem na dobrą drogę :) Od jutra będe pokutować. To pewnie przez stres związany z egzaminami i zbliżającą się @. Wcześniej się trzymałam mimo nerwówki, ale dziś miałam chyba za dużo i znalazłam najlepszy sposób dla mnie na to, czyli najeść się :) Cytuj
delfina88 Opublikowano 22 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 22 Września 2009 a i żeby się ukarać już zmieniłam suwak. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.