Maragrete Opublikowano 26 Października 2009 Zgłoś Opublikowano 26 Października 2009 Aż sie uśmiechałam do siebie jak czytałam Twój post! Ty to potrafisz mnie rozchmurzyć Maragrete! :) Ah wiem wiem... pałką w łepek powinnam dostać ;) Juz mówiłam że "lekarzu lecz się sam" nie działa ;) - to taka przereklamowana śpiewka ;). Kg zbierane długo (choć może własnie dość szybko bo w pewnym sensie sa one moim efektem jo-jo), ale wiesz... większość z nas tu jest takich z "długim bagażem zbędnych kg" a jednak waga leci... ah joj! Herbaty zielonej aż 2l na zimno nie pije, eh muszę to więc zmienic... 1000kcal? - oj myślę, ze tak, jeszcze teraz wieczorami dopycham się jakimś mięskiem lub puszczką sardynek w sosie własnym - byle białko na noc zjeść! z tą wagą to chyba faktycznie będę się ważyć rzadziej... Myślisz Maragrete by zrobic 3/3? :) No i juz lepiej... ;) . Spróbuj, Nutko, Balbince to pomogło, mnie lepiej wychodzi 5/5... ale spróbowac możesz... Witajcie bardzo serdecznie! Naczytałam się dzisiaj o tej cudownej diecie i myślę, że się podejmę. Boję się tego strasznie, bo nie wiem jak poradzę sobie bez cukru. Obserwując Wasze sukcesy aż chce się ją od razu podjąć i też tak schudnąć. Mam 31 lat i 158 cm. no i ważę 72 kg (!). Myślicie, że 55 kg. byłoby chyba optymalnym celem, prawda? Muszę tylko zakupić odpowiednie produkty, zwłaszcza nabiał 0%. Myślę, że w razie czego mogę liczyć na Wasze wsparcie? Pozdrawiam Was ciepło i życzę dalszych sukcesów w chudnięciu. Ja tez jestem Mama Mateusza - :) Tym bardziej serdecznie cie witam w naszym protalowym gronie. Kliknij na stronke www nad moim suwaczkiem to otworzy ci sie stronka z kalkulatorem indeksu BMI i wyliczeniem prawidłowej wagi ciała dla płci, wieku, wzrostu itp. tam też można zrobic sobie swój suwaczek a potem go przenieśc do swojej sygnatury tu na forum. Sprawdzisz czy 55 kg jest ok, bo tam podaja chyba z 6 metod wyliczenia prwidłowej wagi i wyciagaja srednia. Powodzenia w dietkowaniu! :) Cytuj
Mama_Mateuszka Opublikowano 26 Października 2009 Zgłoś Opublikowano 26 Października 2009 serdecznie cie witam w naszym protalowym gronie. Dziękuję za miłe powitanie i za dobr rady. BMI: 28,84. Optymalna waga: 46,18 - 62,16. Myślę, że moje planowane 55 kg będzie ok. Mam jeszcze pytanie: jak myślicie przed menstruacją lepiej nie rozpoczynać diety, prawda? Z tego co zrozumiałam może to bardzo zniechęcać, gdyż w tym czasie organizm zatrzymuje wodę i waga nie spada. Czyż tak? No i chciałam jeszcze spytać czy przed rozpoczęciem diety radzicie zaopatrzyć się w książkę z przepisami? Oj, tyle mam pytań i wątpliwości... Pozdrawiam. Cytuj
saga Opublikowano 26 Października 2009 Zgłoś Opublikowano 26 Października 2009 Witam wszystkich i naszych nowych znajomych. Witam Kartofelka bardzo dobrze trafiłaś. Wsparcie masz gwarantowane. Witam Owieczko oczywiście serki takie jak piszesz jak najbardziej są odpowiednie. Na samym tuńczyku to żadna z nas by tyle nie wytrzymała, trzeba sobie to urozmaicać. Jest też strona z przepisami zapraszam Cię do przejrzenia, z pewnością coś dla siebie znajdziesz. Cytuj
saga Opublikowano 26 Października 2009 Zgłoś Opublikowano 26 Października 2009 Wypatrzyłas mnie ;) jak sobie cichutko podczytuję. Pozdrawiam Ja Cię często widze wśród czytających, ale faktycznie jakoś nie piszesz Pozdrawiam Maragrete nawet nie zauważyłam że mamy tą samą wagę (tyle, że ja mam tylko 160cm a Ty chyba więcej) więc pewnie lepiej wyglądasz. Mam nadzieję, że obie wkrótce ruszymy. Ja niestety warzywka i @ więc troszkę pokwitnę na tej 90. Bożenko współczuję takie sprzątanie wydaje się nie mieć końca. Witam Mamę Mateusza przede wszystkim powinnaś przeczytać książkę, zresztą wszyscy nowi powinni ją mieć zaliczoną. Przepisy to możesz znależź na naszym forum, ale w książce są inne bardzo ważne instrukcje. Masz rację lepiej zacznij jak zakończy Ci się @. Powodzenia Cytuj
owieczka Opublikowano 26 Października 2009 Zgłoś Opublikowano 26 Października 2009 ;))) Dzieki wielkie za namiar na przepisy... Martwiłem się tym tuńczykiem ;P A już dzisiaj zjadłem smaczną kolację z kurczakiem ;) Mniam... Pozdrawiam! Cytuj
saga Opublikowano 26 Października 2009 Zgłoś Opublikowano 26 Października 2009 Witajcie. Opowiem przygodę, która dzisiaj mi sie przydarzyła, ku przestrodze wszystkim protalinkom żeby uważały na to, co na siebie zakładają i ku zachęcie nowym naszym współbratymcom Kartofelce i Owieczkowi (piękne nicki), żebu wierzyłli w tą dietę. Wybrałam sie metrem do sklepu, gdzie zawsze jest zerowe mleko i zerowe twarożki. Założyłam spodnie, które ostatni raz na sobie miałam około pieciu dni temu. Już w sklepie ciągle musiałam je podciagać, bo było mi niewygodnie.Niestety, powrót do metra wyglądał tak, że gdyby ktoś to filmował to na You Tubie byłaby to rewelacja. Sytuacja jest taka: pada deszcz już od rana, mam na sobie kurtkę, pod kurtką bluzę od dresu, w dwóch rękach siatki i na ramieniu torebka. Czuję, że zjeżdzają mi spodnie i są już w połowie pupy. Staję, siatki stawiam na mokrym trotuarze podciągam spodnie, schylam się po siatki i spodnie znajdują się w połowie pupy. Stawiam siatki, podciągam spodnie , nabieram powietrza i przechodzę aż do schodów do tunelu. Na schodach spodnie zjeżdzają. Stawiam siatki, podciągam spodnie, spada mi torebka z ramienia o dwa stopnie . Szybko ją łapię ale spodnie znowu mi się obsunęły. Dojechałam jakoś do swojej stacji ale żeby wyjść z metra trzeba pokonać schody , a póxniej długą pochylnię.Droga przez mękę, bo nie mogę wypinać brzucha i zatrzymywać powietrza, bo trzeba oddychać. Do domu dotarłam spocona, spodnie spadły w tym momencie do kolan. No, i czy nie jest prawdą, że każdy jest kowalem swojego losu? Zachciało ci się babo odchudzania to teraz masz ;) Dowcipna jesteś, ale chyba Cie to nie martwi, że trzeba kupić nowe spodnie. Pozdrawiam Cytuj
Bozena66 Opublikowano 26 Października 2009 Zgłoś Opublikowano 26 Października 2009 Witajcie wieczornie ;) Mamo Mateuszka, życzę Ci powodzenia na naszej wspaniałej diecie i wytrwałości w dojściu do Twojego celu ;) Nie mam siły więcej pisać, dobranoc, do jutra ;) Cytuj
jusia25 Opublikowano 26 Października 2009 Zgłoś Opublikowano 26 Października 2009 Witam Mame Mateuszka!!!!! Fajnie że nas tyle przybywa. Z nami będzie Ci dobrze. I pamiętaj że zawsze możesz na nas liczyć! Nutko Cynamonu jestem pod wrażeniem! Udzielasz się na forum coraz więcej no i przepisy... Widac że eksperymentujesz, gratuluje. Zobaczysz że Twoja waga zaraz spadnie. Cytuj
babcia magda Opublikowano 26 Października 2009 Zgłoś Opublikowano 26 Października 2009 Dowcipna jesteś, ale chyba Cie to nie martwi, że trzeba kupić nowe spodnie. Pozdrawiam Oj, nawet nie wiesz jaka jestem zmartwiona ;) Normalna baba, to by sobie coś pozmniejszała, a ja z dziedziny szycia to odpoznaję igłę , nici i to by było na tyle. Witam Mamę Mateuszka. Z nami szybko schudniesz, bo za każdy grzeszek tu grożą pałeczką. Cynamonku i 100krotko, wstawiłyście takie przepisy, że przy moim kuchennym lenistwie będę musiała jednak sie zmobilizować i te pyszności upichcić. A ja do tej pory myślałam, że ta dieta nauczyła mnie gotowania szybkiego, smacznego i bez nakładu pracy. Cytuj
Nuta_Cynamonu Opublikowano 26 Października 2009 Zgłoś Opublikowano 26 Października 2009 Dobry wieczór! :) Fajnie, że się tu trochę zagęściło... bo już myślała, że pon upłynie pod znakiem "cichego forum" ;). Ah dziś się zmachałam na tym wodnym aerobiku, jakoś nasz pan prowadzący się na nas uwiziął :)??: A baby to są takie, że jak im facet każe to zapocą się na smierć a nie pokażą, że słaba płeć! ;) Owieczko - SUWACZEK... tu się bez suwaczków nie bawimy! ;) Nutko Cynamonu jestem pod wrażeniem! Udzielasz się na forum coraz więcej no i przepisy... Widac że eksperymentujesz, gratuluje. Zobaczysz że Twoja waga zaraz spadnie. Oj Jusiu... ja nie wiem czy mi to pichcenie na dobre wyjdzie! Jak juz wczoraj pisałam ostatnie moje potrawy przypominaja mi zbytnio normalne jedzenie, Twoj serniczek wciąż jest ale jem go po kilka kawałków na dzień :) Wątpię by to mi pomogło w spadku wagi :) Ale chyba jutro się nie zważę jak radziła Maragrete bo nie chcę się bardziejw kurzać... W ogóle to za 2-3 dni dostanę okres i po prostu miałam dziś takie dziwne smaki jakbym co najmniej w ciązy była (co jest z technicznego punktu widzenia nie realne) - najpier zjadłam kurczaczka w galarecie z papryka konserwową, potem zjadłam kawałek serniczka z kawą... później po niecałych 2h zjadłam gołąbka... po nim miałam ochotę na jakiś słodki twarożek... i tak w kółko dziś... jeeeeeny... teraz wróciłam z basenu i znowu ukroiłam sobie serniczka! niech już ten @ się pojawi, bo czuję marazm! - to taki moment u mnie w miesiącu kiedy jestem brzydka, gruba, nikt mnie nie kocha, spodnie ciasne, włosy bym ścięła bo mi się w czepku basenowym nie mieszczą, jest beznadziejnie, uczyć mi się nie chce, świat jest okrutny, pogoda do d..., wstrętnie, że muszę o 6:00 wstawiać i ciągle chce się coś na ząb wziąc! - ah my kobiety zawsze mamy to życie pełne atrakcji.... Niech no to ruszy, plis plis o świecie Boży... Oj, nawet nie wiesz jaka jestem zmartwiona :) Normalna baba, to by sobie coś pozmniejszała, a ja z dziedziny szycia to odpoznaję igłę , nici i to by było na tyle. Cynamonku i 100krotko, wstawiłyście takie przepisy, że przy moim kuchennym lenistwie będę musiała jednak sie zmobilizować i te pyszności upichcić. A ja do tej pory myślałam, że ta dieta nauczyła mnie gotowania szybkiego, smacznego i bez nakładu pracy. Z igłą i nitką Babciu Madziu to ja też raczej tylko w zakresie guzików sobie radzę :) Faktycznie przepis na TIRAMISU jest imponujący ;) ale ja zrobie go sobie dopiero, jak na "liczniku" będę mieć 60kg! - czyli może to być za HO HO i ciut ciut czasu... Moje gołąbki... hm... stwierdzam, że chyba możnaby sosik zaprawic jogurtem... bo tak to taka rosołkowo-pomidorowa woda to jest :). Więc jak coś używajcie jogurtu też. Zresztą każdy ma swoje kubki smakowe i pichcąc dukanowo juz się chyba każdy nauczył troche na własne oko eksprymentować :). No nic, lecę pod szybki prysznic i później już spać... do napisania jutro! śpijcie słodko! Cytuj
sandra33 Opublikowano 26 Października 2009 Zgłoś Opublikowano 26 Października 2009 witam wszystkie dzielne kobietki i dzielnego mezczyzne:))) kolejna nocka w pracy, kolejne nadrabianie zaleglosci na forum. Cześć kobietki, od 23.10.09 jestem na protalu. Dziś 4 dzień fazy uderzeniowej i mam 1,5kg mniej ale potrzebuję kibiców dlatego jestem tutaj ;) Trzymam kciuki za wasze bezpowrotnie utracone kilogramy. witam cieplutko Kartofelke to niesamowicie przyjazne forum z samymi fajnymi babkami, ktore doradzaja i potrzymuja sie na duchu, na pewno razniej:) Dzień dobry dziewczyny ;) Myślałam, że się będę mogła pochwalić nowym suwaczkiem, ale nie.. Ścigamy się nawzajem. Raz ja go gonię, raz on mnie. Na tym bawieniu się w kotka i myszkę zszedł mi cały okres białkowy i teraz z lękiem rozpoczynam warzywa, na których zazwyczaj przybieram. Lubię widzieć rezultaty swojej pracy nad sobą, a tu organizm uparł się na 62 kg. Nie poddam się, bo w końcu kto tu rządzi? Może też spróbuję 3/3. stokrotko tez zaczynam sie zastanawiac nad przejsciem 3/3.Juz sobie to wymyslilam, ze pewnie na warzywnej ide 1 do przodu a na bialkowej 2 do tylu wiec jest oki, ale tym razem bylo inaczej, stanelam w miejscu:(((a nawet poszlo mi na wadze 0,5kg do przodu(wazylam sie po ostatnim bialkowym)i dzis bylo mi smutno bo nie poszlo po mojej mysli i nie wiem o co chodzi:((((ale trzymam sie i wytrzymam. Babciu Magdo z Ciebie to niezla agentka:))kolejny raz usmiecham sie przy Twoich postach, musi byc z Ciebie niesamowicie wyluzowana Babcia Magda;) AAA witam tez Owieczke i Mame Mateuszka:)) Nuto wyobrazam sobie jak musisz sie czuc:(jeszcze przed @...w ogole to cale napiecie przedmiesiaczkowe to kara za wszystkie grzechy swiata, ja do czasu mialam juz na 2 tyg przed takie nerwy, ze bez kija nie podchodz.Od pol roku biore yaz i jest lepiej, w sumie to duzo lepiej.Trzymaj sie i moze faktycznie sprobuj 3/3, sama jak napisalam wyzej zastanawiam sie nad nim jesli nic sie nie ruszy.Juz ostatnio wychwalalam diete pod niebiosy i jestem jak ta choragiew na wietrze;)bo tylko jakis zastoj i podskok to mam wszystkiego dosc:/ po prostu liczylam na to,ze w ciagu 1,5 miesiaca osiagne ta wage, ktora chce a tu wyglada na to, ze potrwa to dluzej.No nic wiem, ze trzeba byc cierpliwym:)Dzis pierwszy WB mam za soba, narobilam szaszlykow i salatki, to fakt, ze na WB diety sie nie czuje ale sama bialkowa jest dla mnie ciezka. No nic dziewczyny i juz teraz tez chlopaki pozdrawiam serdecznie:))) Cytuj
MaLiNkA2702 Opublikowano 26 Października 2009 Zgłoś Opublikowano 26 Października 2009 Dobry wieczór!! Wszystkie Protalki i Protalowie pewno już śpią,ale nic to,będziecie mieć lekturę z rana:)) Ja typ nocny jestem i teraz mogę sobie w spokoju popisać. Witam Owieczkę,Kartofelkę i Mamę Mateuszka ;) Nic się nie martwcie tutaj dziewczyny zasze Was wesprą dobrą radą,tudzież przepisem:)A jak będzie trzeba to i do pionu postawią. Babciu Magdo Twoja opowieść to jak jeden z gagów z dobrej komedii:))Czytałam i śmiałam się na głos,aż Mój Misio wylazł z pokoju,sprawdzić czy się dobrze czuję,bo nie słyszał żeby ktoś ze mną rozmawiał ;) Nutko a ja myślałam,że tylko ja mam takie napady i potrafię(czy też potrafiłam)jeść kanapkę z dżemem,a po 5 minutach przegryzać ogórkiem..Wczoraj w moich myślach pojawiło się wspomnienie smaku czekolady i miałam taką ochotę,że myślałam,że mnie pokręci!!Dziś rano się wyjaśniło,bo dostałam @,ale ciągotki na słodkie zostały..:/ Zrobiłam protalowe bezy ze słodzikiem,ale chyba za dużo go dałam,bo jakieś gorzkie wyszły spróbowałam i cała robota na marne..ehhh!Może jutro zrobię śnieżną owcę albo zebrę jak tak dalej za mną będzie słodkie łazić.Coś strasznego takie napady!;)(A tu jeszcze te przepisy z prawej!!Aha,dziękuję za przepis na gołąbki:)W piątek zaczynam BW po 10 dniach B. Pozdrawiam Was wszystkie i wszystkich cieplutko i dobrej nocki życzę!! Cytuj
sandra33 Opublikowano 27 Października 2009 Zgłoś Opublikowano 27 Października 2009 Malinko a tak w ogole pomijajac gorzkosc bezow to wyszly Ci one???ja robilam i z wierzchu byly chrupkie i przyrumienione ale w srodku troche glomzowate a robilam dokladnie wg instrukcji w przepisach.. Cytuj
balbina38 Opublikowano 27 Października 2009 Zgłoś Opublikowano 27 Października 2009 Witam protalki !! u mnie na wadze 200 g mniej co zaznaczam na suwaku ;) ;) jak ja lubie dni bialkowe ;) Kartofelku, Owieczko, Mamo Mateuszka chce was powitac w gronie protalowych maniakow :) badzcie konsekwentni i nie grzeszcie a efekty napewno beda w zaleznosci od organizmu wieksze lub mniejsze :) :) od rana boli mnie glowa ;) cos chyba dzisiaj kiepskie cisnienie sie przyplatalo na dworzu i bez procha sie nie obejdzie ...... Juggin cos nie widac........ Marudko a jak remont kochana ?? milego dnia proteinki !!! Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.