saga Opublikowano 1 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 1 Listopada 2009 Witam moje kochane protalinki!!!!!!!!!!! Ale sie za Wami stęskniłam!!!!! domyslam się ze minał około miesiąc jak ostatnio tu byłam ale niestety ciągle byłam zapracowana... termin obrony licencjatu przekladali mi trzy razy ale w końcu się obroniłam na 4 więc mam już to z głowy :grin: Zdarzało mi się popełniać grzechy w postaci słodkiego ale przy tym śniadanie, obiady czy zakąski były protalowe więc waga poszła w góre zaledwie o kilogram mniej wiecej, natomiast teraz trzy dni jestem znów bardzo grzeczna i juz odnotowałam spadek 2 kilo w porównaniu z tym miesiącem co grzeszyłam a około 1 kilograma od momentu jak ostatnio tu byłam także teraz silna i zmotywowana wracam na łono dukana i mam nadzieję ze nie będę juz tak tu milczała jak przez ostatni miesiąc :-D pozdrawiam Was kochane i jednocześnie witam nowe twarzyczki na forum i życzę im powodzenia i wytrwałości :D Gratukuję zaliczenia. Z dietą też całkiem nieźle. Cytuj
balbina38 Opublikowano 1 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 1 Listopada 2009 Witam kochane !!! u mnie na wadze bez zmian ale za to humorek dopisuje bo pogoda bardzo ladna :-D Nutko galaretka z zelatyny to samo bialko do tego kurczak jest ok, ja mysle ze bulionik na wloszczyznie nie powinien narobic wiele szkod bo przeciez nie bedziesz jadla warzyw z tego wywaru to moja opinia :D :D Kamylo fajnie ze jestes !!! gratulacje obrony licencjatu !!!!! 4 to przeciez super ocena i oczywiscie gratulki z powodu utraty 1 kg BRAVO !!!! oj Nutko zapomnialam tobie pogratulowac spadku !!! ale cichooo szaaaaa :grin: milej niedzieli protalki i protalku !!!! Cytuj
wilijka Opublikowano 1 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 1 Listopada 2009 witam dzis was z usmiechem, bo.... odetkalam się.. uff.. :grin:) wreszcie, bo juz myslalam, ze eksploduję na dniach! :-D czytam wasze posty i usmiech nie schodzi mi z twarzy. panuje wsród was tak mila i serdeczna atmosfera, ze mimo mojego powolnego odchudzania nie tracę chęci i na pewno wytrwam. do zrzucenia mam 8-9 kg, nie jest to zawrotna liczba i podziwiam jak czytam wasze spadki np 17 kg! to dopiero wyczyn! albo moja mama - tez jest na diecie od pól roku i stracila 13kg. mam nadzieję, ze tez bedę miala się czym pochwalić niedługo. w ostatnim roku przytylam szybko i nie posłużylo mi to zupelnie, nie mowiąc juz o tym, ze w nic swojego się nie mieszczę! także chcę przetrwać zimę i na wiosnę znow poczuć się dobrze we wlasnej skórze, a z wami tu idzie mi znacznie przyjemniej i "odważniej" ! ;) dziękuję wam za rady i zyczenia wytrwania! ;) i wam życzę szybkiego "odkilogramowania" się! :D ps. moj tato w ramach wyrazenia swojego uznania mamie, co jakiś czas powtarza jej: " a teraz weź 13 kg cukru i idź na spacer!" :D) mama uwielbia gotować, a teraz zmienila zupelnie menu na zdrowsze i tatko nieodchudzając się zrzucił mimowolnie na jej kuchni 3 kg :-D pozdrawiam! Cytuj
kasias Opublikowano 1 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 1 Listopada 2009 witam dzis was z usmiechem, bo.... odetkalam się.. uff.. :grin: ) wreszcie, bo juz myslalam, ze eksploduję na dniach! :-D czytam wasze posty i usmiech nie schodzi mi z twarzy. panuje wsród was tak mila i serdeczna atmosfera, ze mimo mojego powolnego odchudzania nie tracę chęci i na pewno wytrwam. do zrzucenia mam 8-9 kg, nie jest to zawrotna liczba i podziwiam jak czytam wasze spadki np 17 kg! to dopiero wyczyn! albo moja mama - tez jest na diecie od pól roku i stracila 13kg. mam nadzieję, ze tez bedę miala się czym pochwalić niedługo. w ostatnim roku przytylam szybko i nie posłużylo mi to zupelnie, nie mowiąc juz o tym, ze w nic swojego się nie mieszczę! także chcę przetrwać zimę i na wiosnę znow poczuć się dobrze we wlasnej skórze, a z wami tu idzie mi znacznie przyjemniej i "odważniej" ! ;) dziękuję wam za rady i zyczenia wytrwania! ;) i wam życzę szybkiego "odkilogramowania" się! :D ps. moj tato w ramach wyrazenia swojego uznania mamie, co jakiś czas powtarza jej: " a teraz weź 13 kg cukru i idź na spacer!" :D ) mama uwielbia gotować, a teraz zmienila zupelnie menu na zdrowsze i tatko nieodchudzając się zrzucił mimowolnie na jej kuchni 3 kg :-D pozdrawiam! pamietam jak jakis czas temu namietnie ogladalam program J.Anderson ktora odchudzala grubasow w Anglii i nawet kupilam jej ksiazke, ale dla mnie to bylo za duzo komplikacji.Pamietam taka pare dosyc potezna ktorej dietetyczka wlozyla do lozka worki z ziemniakami i powiedziala im ze to ich nadkilogramy ktore ciagle nosza ze soba i to mi swietnie zobrazowalo to co ze soba nosimy, a niektorzy nosza sporo, ja dohodowalam sobie 30 kilogramowy worek kartofli i dziwilam sie jak zle sie czuje....ale teraz juz 20 zrzucilam i zrzucam dalej, tyle ze na dukanie dopiero mi sie to udalo! pozdrawiam Cytuj
wilijka Opublikowano 1 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 1 Listopada 2009 pamietam jak jakis czas temu namietnie ogladalam program J.Anderson ktora odchudzala grubasow w Anglii i nawet kupilam jej ksiazke, ale dla mnie to bylo za duzo komplikacji.Pamietam taka pare dosyc potezna ktorej dietetyczka wlozyla do lozka worki z ziemniakami i powiedziala im ze to ich nadkilogramy ktore ciagle nosza ze soba i to mi swietnie zobrazowalo to co ze soba nosimy, a niektorzy nosza sporo, ja dohodowalam sobie 30 kilogramowy worek kartofli i dziwilam sie jak zle sie czuje....ale teraz juz 20 zrzucilam i zrzucam dalej, tyle ze na dukanie dopiero mi sie to udalo! pozdrawiam i to wlasnie jest godne podziwu! pozdrawiam! :grin: Cytuj
wilijka Opublikowano 1 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 1 Listopada 2009 przed chwilą udalo mi sie stworzyc tickera :D nie wyswietlily mi sie kg jakie mam i jakie chce miec, cos nakręcilam i nie wyszlo :grin: nie bede przeprawiac, ten mi sie podoba. takze napiszę tu ku informacji, ze ważę 64, a chcę ważyć tak jak rok temu 55. mam 161cm wzrostu, jestem drobną osobą więc dodatkowe kg, które przybrałam poszły we wszelkie boczki i nadają mi charakter małego pulpeta, a jeszcze tylko lukier na głowę i będę jak pączek z dunkin donats, który nie miesci się we własnym pudełku! :-D pozdrawiam ciepło. Cytuj
Nuta_Cynamonu Opublikowano 1 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 1 Listopada 2009 przed chwilą udalo mi sie stworzyc tickera :D nie wyswietlily mi sie kg jakie mam i jakie chce miec, cos nakręcilam i nie wyszlo :grin: nie bede przeprawiac, ten mi sie podoba. takze napiszę tu ku informacji, ze ważę 64, a chcę ważyć tak jak rok temu 55. mam 161cm wzrostu, jestem drobną osobą więc dodatkowe kg, które przybrałam poszły we wszelkie boczki i nadają mi charakter małego pulpeta, a jeszcze tylko lukier na głowę i będę jak pączek z dunkin donats, który nie miesci się we własnym pudełku! :-D pozdrawiam ciepło. Wilijko suwaczek extra! :D Zmiana z kg jest bardzo prosta - wchodzisz na suwaczek tam samo jak do edycji by zmienic swoje osiągnięcia (najprościej - klikasz na swój suwaczek w jakimś poście i otwiera się strona) - podajesz hasło pin i klikasz UPDATE WEIGHT DATA. Otwiera się okno gdzie wprowadzasz zmiany, jak zjedziesz kawałek w dół jest linijka TRACK (3cia od góry) i tam pewnie zaznaczyłas WEIGHT CHANGE (pokazuje tylko różniće kg do zrzucenia) a powinnas kliknąć na WEIGHT samo by było razem z wagą na suwaczku :-D. Jeśli tak to poprawisz będzie ok ;)... Do miłego Kochani! Cytuj
winkachce Opublikowano 1 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 1 Listopada 2009 Sprawdzam, czy suwaczek "działa" :grin: Cytuj
MaLiNkA2702 Opublikowano 1 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 1 Listopada 2009 Dzień dobry Fani Protalu! U mnie dziś cudna pogoda,ale ze smutkiem myślę,że nie mogę się pomodlić na grobach moich bliskich:( Rodzice mają "przykazane"żeby zapalić po jednej dodatkowej świeczce ode mnie.Ja może wybiorę się z Miśkiem do Reykjaviku,żeby się pomodlić i choć symbolicznie zapalić świeczuszkę w kościele. Właśnie upichciłam rosołek na podudziach i cebulce z kostką rosołową.Poskubię mięsko to zupa będzi gęściejsza.Od dziś znowu białka,ale chyba przejdę na system 3/3 bo nie jest tak monotonnie. Nutko pytałaś o galaretkę z kurczaka.Ja myślę tak,że skoro możemy jeść kurczaczki,a żelatyny używamy choćby do zebry,to ta odrobina marchewki chyba nie będzie miała decydującego wpływu na wagę.Trzymam za Ciebie kciuki Nasz Ty Dobry Duszku,żeby po @ Toja waga ruszyła z kopyta!Cieszę się że tu jesteś,bo zawsze wprowadzasz takią fajną atmosferę na forum :grin: ,a z Twoich postów zawsze można si dowiedzieć czegoś ciekawego. Witam serdecznie Wilijkę :-D Ja mam duużo więcj do zrzucenia ale wiesz najważniejze to nie poddawać się.Ja też kiedyś często się "dietowałam" i też niektórzy się ze mnie podśmiewali,że całe życie na dietach.Ale teraz choć pokusy za mną nieraz chodzą to trzymam się tego protalu,bo widzę że naprawdę działa!Więc Tobie też życzę powodzenia i wytrwałości! Gratuluję spadków,a stojącym życzę wytrwałości.Razem damy redę!! :D [LINK NIEAKTUALNY] [LINK NIEAKTUALNY] [LINK NIEAKTUALNY] Cytuj
100krotka Opublikowano 1 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 1 Listopada 2009 Dzień dobry wszystkim :grin: U mnie dziś (jak w wielu domach) dzień pełen zadumy. Nie mamy tu grobów najbliższych, więc spędzamy popołudnie na wspominaniu. Może pójdziemy na wieczorny spacer. Szczególnie ślicznie witam Wilijkę. Jestem zaledwie o centymetr wyższa, a zapuściłam się w krótkim czasie do 69 kg. Okropnie się z tym czułam, tym bardziej, że po trzech ciążach wcale nie utyłam - zawsze schodziłam do wagi 50 - 53 kg. Aż tu nagle klops - zaczęłam tyć i upodabniać się do bezy :-D Będę Ci Wilijko bardzo kibicować :D Byłam wczoraj w empiku - książka "Nie potrafię schudnąć" jest na drugim miejscu bestsellerów. Łoł, niedługo cała Polska będzie na tej diecie. Przydałaby się jakaś aktualizacja dostosowana do współczesności. O ile pamiętam Dukan pisał książkę przed dwudziestoma laty. Nutko - gratuluję. Wiedziałam, że ruszy :D Ja jeszcze nie mogę ocenić efektów przejścia z 5/5 na 3/3, bo za krótko, ale jest mniej monotonnie :-D Pozdrawiam Was ślicznie. Cytuj
winkachce Opublikowano 1 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 1 Listopada 2009 To prawda co piszesz 100krotko, ostatnio w hipermarkecie widziałam pewna Panią, z koszykiem pełnym produktów potrzebnych do fazy uderzeniowej :grin: do tego kilka zgrzewek wody.... wiem, że tak nie ładnie zaglądać ludziom do koszyka, no ale rzucało się w oczy. Nigdy nic nie wiadomo, może to akurat była któraś z Was :-D Cytuj
amazoneczka24 Opublikowano 1 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 1 Listopada 2009 Hm... wiesz Amazoneczko ja sama zastanawiałam się nad kupnem sobie ISKIALU (olej też z watroby rekina, ale nie tyle z kwasami omega co z alkilokwasami bardziej wspomagającymi ukl. odpornościowy) w tym jesiennym okresie... teoretycznie łykamy kapsułkę czystego tłuszczyku, ALE.... czy takiego samego tłuszczyku nie zjadamy w rybach, które zaleca Dukan? Wolno przecież jeść tiste ryby, a one zdecydowa nie mają w sobie to samo, co i te kapsułki. Kwasy wielonienasycone podlegają innego metabolizmowi w ustroju niż zwykły "tłuszcz", dlatego też myślę że nie powinny one bardzo namieszać w diecie. W razie gdybyś zaobserwowała w trakcie ich brania (po jakiś 2 tyg np) zatrzymanie wagi, tudzież wzrost.... wówczas będziemy się martwić. Ale jak mowie - nie sądzę, by to było coś złowrogiego. Nutko dzięki za wyjaśnienie i pomoc bo mnie to zastanawiało, dołkadnie to samo chciałam kupić ten isikal żeby wspomóc swoją odporność i spóbuje najwyżej odstawię jak by coś było nie tak Cytuj
Bozena66 Opublikowano 1 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 1 Listopada 2009 Dobry wieczór :-D Witamy Ciebie Kamylko, gratuluję licencjatu i cieszę się, że się nie poddałaś z dietą, bo okoliczności były mocno stresujące :grin: dzisiaj mam okropnie grzeszny dzień :D , ale od jutra reżim, bo się to może bardzo źle skończyć. Może jakaś pała przydałaby się, bo po co oddawać te kilogramy, które się już z trudem wyrwało :D Pozdrawiam Was i życzę dobrej nocy :-D Cytuj
kartofelka Opublikowano 1 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 1 Listopada 2009 Muszę się wam pochwalić moim weekendem - jestem z siebie bardzo dumna. Byliśmy w odwiedzinach u rodzinki (sobota-niedziela) i mimo wieeeeelu pokus dzielnie wytrwałam przy swojej sałacie z rzodkiewką, jajkach i jogurtach naturalnych. A no przepraszam, jeszcze filet z kurczaka był. Pokus była masa. Poza niesamowicie pachnącym obiadem rodzinnym na który zjechało się chyba ze 20 osób było moje ukochane winko czerwone i torcik. Dobra, nie piszę więcej, bo mnie stąd wymeldujecie :D Ah, i zapomniałam wspomnieć, że dziś ostatni dzień warzywek i waga od piątku spadła ale nie cieszę sie za wcześnie... zważę się jutro rano i wtedy EWENTUALNIE zmienię suwaczek. Pozdrawiam niedzielnie :grin: I jeszcze tylko na koniec - kocham tą dietę za to, że można się obżerać :-D Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.