owieczka Opublikowano 2 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 2 Listopada 2009 Czesc Dziewczyny. :grin: Podsumowanie 6 dniowej Fazy P jest takie że straciłem 4kg. Wciąż się zastanawiam czy aby nie za mało. Jakiś niespokojny jestem że coś robię źle. :/ Cytuj
kartofelka Opublikowano 2 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 2 Listopada 2009 Owieczko, ja w 5dni straciłam 2kg. To jest mało :grin: 4kg to wg mnie baaaardzo dużo. Cytuj
Maragrete Opublikowano 2 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 2 Listopada 2009 Witam wszystkich ! Naczytałam sie waszych postów, odrobiłam zaległości od piątku. mam za soba "cmentarny" wekend bo i sobota i niedziela na cmentarzach, i nastrój podły bo... mimoze upłynęło juz ponad 4,5 roku od śmierci mojego męża to nadal w te dni czuje sie pogubiona, samotna, jest mi przykro,że młodzi ludzie odchodżą od nas tak wczesnie. Oboje z synem "załatwialiśmy" kolejne cmentarze, kolejne wuizyty na grobach w swoim imieniu i imieniu teściowej, której zdrowie juz na to nie pozwala aby być w tym dniu na grobach bliskich. Potem wieczorna kolacja u mojej mamy, na szczęście protalowa,wzbogacona 2 lampkami koniaku na rozgrzewkę. Drobny grzeszek, mysle ze uda sie "odrobić" ewentualne nastepstwa... Za oknem słoneczko, na wadze też słoneczko, bo 0,5kg mniej. Jeszcze kilogram i będę miała połówkę. Cieszę się Bożenko że udało ci sie zgubić znów kolejna porcje "sadełka", choć jak piszesz później znów nagrzeszyłaś.... Co do pały w łeb to służe ci , czuj sie nią potraktowana i to ze dwa razy pod rząd i na zapas... :grin: czego to sie nie robi dla przyjaciół........... :-D Suwaczek zmieniony 1 kg bliżej - uwielbiam to !!! Sago - ładnie to tak nie poczekać na koleżankę tylko samemu "pożegnać" te wstrętną "9"...??? A ja ???........... :) GRATULUJĘ ! Fajnie że ci sie udało ---- zasuwaj w dół nasza TORPEDO! - To mnie mobilizuje... :) witajcie drogie panie, jestem nowicjuszką w diecie ducana oraz na tym forum. naczytalam sie o tej diecie i zachęcona waszymi wynikami postanowilam sprobowac. Witam cie Wilijko - działaj razem z nami i Dukanem. Obyś miała duuuuzo wytrwałości i konsekwencji a sukcesy same przyjdą........... :) POWODZENIA! Poza tym chciałam się podzielić drobnym sukcesikiem ... mija dziś drugi miesiączek jak nie pale papierosów :-D hip hip hurrra!! Kartofelko, może zastąp sobie to jabłuszko - kalarepką i będzie spokój ;) Pozdrawiam, ....i nadal chce winka ;) Winkachcę - super ze kilosik poszedł sobie od ciebie precz.... :) Gratuluje! Witam Protalolubnych. Wpadłam na chwilę, bo stał się cud i od wczoraj spadłam cały kilogram więc biegnę się pochwalic. Maliszko - tobie też moje gratulacje ! Muszę się wam pochwalić moim weekendem - jestem z siebie bardzo dumna. Byliśmy w odwiedzinach u rodzinki (sobota-niedziela) i mimo wieeeeelu pokus dzielnie wytrwałam przy swojej sałacie z rzodkiewką, jajkach i jogurtach naturalnych. A no przepraszam, jeszcze filet z kurczaka był. Pokus była masa. I jeszcze tylko na koniec - kocham tą dietę za to, że można się obżerać :( Ja też ja kocham za to samo ! Kartofelko - gratuluje że sie nie dałaś smakołykom.. To wzorowa postawa, zazdroszczę ci bo mnie nie zawsze sie tak udaje.... ;) Witajcie protalowicze!!!! Ale się za Wami stęskniłam przez weekend, że ho ho. Już mi brakowało tego poczytania i poklikania. U mnie na razie nie za wesoło waga poszła +1kg i mam nadzieję, że szybko spadnie. Od dziś jestem grzeczna jak aniołek choć w domciu są różne pyszności. My za toba też sie stęskniłysmy Anulko - szkoda,że waga znów ci podbiła wynik w górę, ale na protalowym czwartku na pewno wrócisz do normy... A jak nie to pałka w łeb ... wiesz że teraz ja biję po głowach za grzechy... Bożenka juz dostała dzis... więc i do ciebie sięgnę... :D :D Nutko - co do tematu palenia to bardzo sie tego wstydzę ale popalam, nie za duzo ale od czasu do czasu..niestety. I nawet mi to smakuje..wiem że palenie jest szkodliwe, ale.............od czasu do czasu popalam... Podziwiam wszystkich którym sie udało raz na zawsze i radykalnie zerwać z tym nałogiem chylę czoła... Mnie powstrzymuje obawa,że utyję, nie palę duzo ale okazjonalnie tak.... Ciekawa jestem jak tam Juggin- bo pisała jakis czas temu pisała że próbuje rzucić, ciekawa jestem z jakim rezultatem ? Moze sie odezwie i powie czy sie udało..?? Cytuj
sandra33 Opublikowano 2 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 2 Listopada 2009 Dzien dobry wszystkim:))) Wlasnie doczytalam 5 stron zaleglosci, oczywiscie w pracy bo w domu nie mam na to czasu.U mnie tez radosc spadkowa bo na ostatnich warzywkowych nie dobralam a wczoraj zwazylam sie po 1wszym bialkowym i zeszlam do 53:) i przy takiej wadze przestaje juz wygladac jak maly pulpet, jeszcze 3 i bedzie b.dobrze a jesli uda mi sie z poczatkowym zamiarem zjechac 5 to bedzie rewelacja.Minal rowny miesiac i jestem 5 do tylutak wiec zostaje przy systemie 5/5 tak jak to od poczatku stosuje. Ktoras z Was kobietki przestrzegala przed soja, troszke sie zmartwilam bo ogolnie stosuje sporo sosu sojowego jako glowna przyprawe i sosik, do tego zawsze na WB robie chinszczyzne z kielkami sojowymi.Proszku do pieczenia tez dodaje codziennie do ciasteczek owsianych jak i tez przyprawe do piernikow. Zrobilam tez zakup w postaci teflonowej patelni, z ktorej jestem b.zadowolona bo nie przypala, wczoraj zrobilam jako sadzone i nic sie nie przykleilo. Zrobilam tez golabki, niestety nie wyszly mi za bardzo.Zapomnialam dodac jajko do mielonego z indyka ale i tak mieso bylo dosc mocno zwiazane i twarde, w dodatku za malo przyprawione.To moje drugie golabki w zyciu i stwierdzam, ze to nie jest moja najmocniejsza strona:)nie to co chinszczyzna;) Nuto pisalas, podobnie jak Babcia Magda o wiecznym glodzie na WB, ja mam to samo:)zjem porcje jak dla konia a za pol godziny jestem glodna:) witam dzis was z usmiechem, bo.... odetkalam się.. uff.. :grin: ) wreszcie, bo juz myslalam, ze eksploduję na dniach! :-D czytam wasze posty i usmiech nie schodzi mi z twarzy. panuje wsród was tak mila i serdeczna atmosfera, ze mimo mojego powolnego odchudzania nie tracę chęci i na pewno wytrwam. do zrzucenia mam 8-9 kg, nie jest to zawrotna liczba i podziwiam jak czytam wasze spadki np 17 kg! to dopiero wyczyn! albo moja mama - tez jest na diecie od pól roku i stracila 13kg. mam nadzieję, ze tez bedę miala się czym pochwalić niedługo. w ostatnim roku przytylam szybko i nie posłużylo mi to zupelnie, nie mowiąc juz o tym, ze w nic swojego się nie mieszczę! także chcę przetrwać zimę i na wiosnę znow poczuć się dobrze we wlasnej skórze, a z wami tu idzie mi znacznie przyjemniej i "odważniej" ! ;) dziękuję wam za rady i zyczenia wytrwania! ;) i wam życzę szybkiego "odkilogramowania" się! :D ps. moj tato w ramach wyrazenia swojego uznania mamie, co jakiś czas powtarza jej: " a teraz weź 13 kg cukru i idź na spacer!" :D ) mama uwielbia gotować, a teraz zmienila zupelnie menu na zdrowsze i tatko nieodchudzając się zrzucił mimowolnie na jej kuchni 3 kg :-D pozdrawiam! Witam Cie rowniez Wilijko podobnie jak ja chcesz zrzucic okolo8-10 kg, no ja juz teraz tylko 3-5.Pozdrawiam i trzymam kciuki:))) Widzę, że temat zielonej herbaty się ruszył :( Cieszę się, że smakuje wam wersja z opuncją. Dla mnie herbata w saszetkach to ostateczność ale nie wiedziałam, że jest też taka sypana ;) A mam taki śliczny imbryczek do parzenia zielonej herbaty :) grazzia, jakiej firmy jest ta herbatka z opuncją sypana. Z chęcią spróbuję :) Widze, ze nie tylko podobnie jak ja kociary ale i herbaciary:)))i ja uwielbiam zielona herbatke, glownie sypana taka z herbaciarni, moja ulubiona to jasminowa a i ja mam przesliczny imbryczek:))) Pewnie dziewczyny i Owieczko nie bede miala w tym tyg specjalnie czasu na zagladanie bo mam gosci, rodzinke mojego ukochanego od jutra, pewnie nazwoza mi moich ulubionych slodyczy:))zrobilam zamowienie na wiselki-moje najulubiensze czekoladki i powiedzcie tylko czy mozna je zamrozic bo nie wiem ale jakos mi nie pasuje mrozenie do slodyczy:/ Teraz juz spadam na przerwe, zagladne do was potem i sprobuje zmienic wage na suwaczku:))) Cytuj
jusia25 Opublikowano 2 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 2 Listopada 2009 Witam Was kochane protalki i protalku!!! Nie było mnie wczoraj ale najpierw były groby a potem grzanie się w domku, no i znów katarzysko złapałam z synkiem. Wrrrrr.... Kamilko gratuluje spadku Anulko tobie też i innym również o których zapomniałam. Sama chciałabym się pochwalić ale niestyty nie mam takich osiągnieć. Odkąd pszeszłam na tryb 5/5 to niby jest spadek ale niemogę jeszcze zmienic suwaczka niestety! Ale cóz. Może niedługo.... Nutko cynamonu pytałaś o sosik do gołąbków. Zatem juz mowie. Wykorzystałam tę wode z gotowania gołabków do niej wrzuciłam podduszone pieczarki z cebulką,podgotowałam i zagęściłam mąką kukurydzianą i jogurtem. Polecam! Anulko mogłabyś wrzucic jakieś fotki porównawcze, bo już bardzo duzo schudłaś i widze że lecisz dalej. Zmotywujesz tym nowicjuszy i nas też!!!!! A Kamilko pytałaś o Śliweczke. Ona ma swojego bloga i jak chcesz możesz zajrzeć tam. Cytuj
grazzia Opublikowano 2 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 2 Listopada 2009 Witam wszystkie Panie w ten sloneczny ale zimny poniedzialek.Wpadlam sie przewitac i przeczytac zalegle posty i zaraz uciekam robic obiadek. -Kartofelku co do herbaty to nie pamiatam firmy bo wlasnie ostatnio byla tylko w torebeczkach jutro pojde to zobacze czy jest to Ci napisze. -znowu widze radosc u niektorych z ubytku na wadze super. -U mnie po @ nadal kilogram do stracenia ale nie martwie sie tym bo dam rade.Teraz skoncze czytac posty i zajrze pozniej:) Cytuj
Maragrete Opublikowano 2 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 2 Listopada 2009 Zapomniałam poprzednio przywitać sie z nasza Kamyla- nawrócona na droge Dukana. Ciesze sie Kamylko że jesteś znów z nami i dietkujesz ponownie. Gratuluje obrony pracy licencjackiej. :grin: U mnie waga bez zmian, były wczoraj grzeszki (drobne) a poza tym dużo ruchu na świeżym powietrzu, jak na mnie, kiedy zawsze na ogół siedzę w biurze albo jeżdżę autkiem to przez sobotę i niedzielę był szok tlenowy. W sobotę miałam fazę B+ W i dla siebie i swoich gości ( w tym jeden gość tez na Protalu) zrobiłam flaki wołowe na wywarze z chudego kurczaka. Odgotowałam wcześniej kurczaka z włoszczyzną, wystawiłam na taras, zebrałam ścięty tłuszczyk niewiele go było.... bo kawałki chude wkładałam) i na ten wywar wrzuciłam tzw. "suche" flaki wołowe, doprawiłam, przyprawami, niczym nie zabielałam i wyszły bardzo smaczne. Po zmarznięciu na cmentarzu rozgrzały nas i smakowały wszystkim. Myślę, że takie flaczki są w zgodzie z zasadami Protala, były pyszne a w porównaniu np. z parówkami drobiowymi (niby protalowymi !!! ) na pewno maja mniej tłuszczu czy węglowodanów. Co o tym sądzicie koleżanki ? Do tego zrobiłam jeszcze rybę po grecku, tez zgodnie z zasadami diety. Sandra, Kartofelka - moje drogie "herbaciary" polecam jeszcze ta herbatę zielona z owocem pigwy, naprawdę wyśmienita, tez sypana. Zapomniałam zrobić fotki i wkleić do stronki z produktami , ale dzis to zrobię Cytuj
kartofelka Opublikowano 2 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 2 Listopada 2009 Sandra, Kartofelka - moje drogie "herbaciary" polecam jeszcze ta herbatę zielona z owocem pigwy, naprawdę wyśmienita, tez sypana. Zapomniałam zrobić fotki i wkleić do stronki z produktami , ale dzis to zrobię dzięki, z chęcią rozszerzę swoje "herbaciane menu" :grin: Cytuj
winkachce Opublikowano 2 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 2 Listopada 2009 Dzień dobry. Dzisiaj 10 dzień III fazy. Za mną dwie uczty i waga w tym samym miejscu. Powoli opuszcza mnie ten strach przed jedzeniem produktów w II fazie niedozwolonych. Po dwóch dniach jeżdzenia na cmentarze wczoraj zjadłam prawdziwy rosół a że był trochę za tłusty , kluseczki postanowiłam zrobić lane na mące kukurydzianej. Wyszła mi kaszka, nawet chyba drobniejsza niż manna :grin: . Pierwszy raz użyłam takiej mąki i teraz nie wiem - czy jej należy dodawać więcej niż normalnej. Kluseczki lane robiłam tak jak zawsze, czyli coś naknociłam z tą mąką. Zgadzam się z Kartofelką, że tam gdzie nam grożą pokusy wybierajmy się już najedzone. Mam to sprawdzone wielokrotnie i wiem, ze wtedy nawet desery tak nie kuszą. Dziękuję pięknie za tą informację, pewnie jest nie tylko dla mnie taka ważna :-D gratuluję udanej III FAZY no i życzę mega smacznego przy tych dwóch, wyjątkowych, jakże nieosiągalnych jeszcze dla nas posiłkach ;) Dziękuję Nutko za pomoc przy suwaczku i wszystkim innym, którzy pogratulowali mi mojego niepalenia no i Tobie spostrzegawcza Maragrete :D Dużo z Was ostatnio "spadło" więc super, cieszę się, tym bardziej, ze i u mnie ostatnio cos ruszyło... Ciekawe ile kilo zrzucimy razem :D ps. Owieczko, nie jedna dałaby się tu posiekać za taki wynik :-D Pozdrowienia Cytuj
kartofelka Opublikowano 2 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 2 Listopada 2009 winkachce, licznik forumowych kilogramów to niezły pomysł :grin: Cytuj
winkachce Opublikowano 2 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 2 Listopada 2009 Tylko znajdź kochana takiego co to wszystko policzy :grin: Przy okazji ... Brawo za Twój grzeczny weekend! Cytuj
wilijka Opublikowano 2 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 2 Listopada 2009 Szczególnie ślicznie witam Wilijkę. Jestem zaledwie o centymetr wyższa, a zapuściłam się w krótkim czasie do 69 kg. Okropnie się z tym czułam, tym bardziej, że po trzech ciążach wcale nie utyłam - zawsze schodziłam do wagi 50 - 53 kg. Aż tu nagle klops - zaczęłam tyć i upodabniać się do bezy :grin: Będę Ci Wilijko bardzo kibicować :-D hejka. dziękuję za kibicowanie i odwzajemniam się tym samym! :D tak sobie mysle,ze jak bedzie mi lepiej szlo to wydluzę jeszcze suwaczek o 2-3 kg:) ale na razie nie zapeszam bo trochę opornie mi ta waga spada.. na wadze małe efekty ale za to czuję się lepiej, taka "pusta" i lzejsza. apetytu na pożeranie wszystkiego juz nie mam, zadziwiające, bo myslałąm ze na diecie bede męczyć się niemiłosiernie, a tu calkiem znosnie. czasami mam ochotę na ciasto jak nigdy dotąd ale powstrzymuję się dzielnie;) aa, zauważylam za to ze mój brzuch się nieco "spłaszczył" ! więc coś tam chyba się dzieje i nie stoję tak do konca w miejscu:) uff.. Cytuj
sandra33 Opublikowano 2 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 2 Listopada 2009 Dziewczyny a za mna chodzi sernik ale taki najprostszy: znaczy serek homogenizowany + zelatyna bo jestem na bialkowej wiec nie chce dodawac maki, poza tym nie moge dostac chudego twarogu, wszedzie tylko tlusty i poltlusty.W zwiazku z czym pytanko jak to sie ta zelatynke robi? i czy mozna potem na taka ostudzona np mase wylac budyn??? Cytuj
kartofelka Opublikowano 2 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 2 Listopada 2009 Tylko znajdź kochana takiego co to wszystko policzy :-D Przy okazji ... Brawo za Twój grzeczny weekend! Niech się każdy poklei przyzna ile stracił od początku dietowania i w samym październiku i zrobimy zestawienie ogólne i miesięczne... Jeśli jesteście za, to chwalcie się wynikami :grin: Dziewczyny a za mna chodzi sernik ale taki najprostszy: znaczy serek homogenizowany + zelatyna bo jestem na bialkowej wiec nie chce dodawac maki, poza tym nie moge dostac chudego twarogu, wszedzie tylko tlusty i poltlusty.W zwiazku z czym pytanko jak to sie ta zelatynke robi? i czy mozna potem na taka ostudzona np mase wylac budyn??? Właśnie zajrzałam na forum po jakiś zapychający przepis a ty mi tu z serniczkiem wyskakujesz. Aż zaśliniłam klawiaturę :D Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.