AlCIA111 Opublikowano 5 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 5 Listopada 2009 Witaj Idyliana Ja stosując dietę to na początku w ciagu 5 dni straciłam 5 kg. Grzeszę jak już wcześniej napisałam, bo nie chcę tak bardzo sprzeciwiać się swojemu organizmowi, który jeżeli potrzebuje coś słodkiego to dostaje (oczywiście w znikomych ilościach). Moje grzechy (jeżeli już są) to tylko w fazie B + W. W fazie białkowej trzymam się ścisle wskazań. W fazie B + W u mnie zawsze waga troche podskoczy więc to wykorzytuję. Ja też uważam, że jest to najlepsza dieta odchudzająca, ponieważ jesz kiedy chcesz i ile. Jak pisze w książce nie możemy uprawiać głodówki, zawsze lepiej coś przegryżć nawet kilka plasterków wędliny czy jogurt. Ja sobie upiekłam pierś z indyka i jak mam ochotę na coś to idę odkroję parę plasterków nawet o godzinie 22. Może się powtarzam, ale odchudzanie przy tej diecie jest bardzo długotrwałe i musimy uzbroić się w cierpliwość, dlatego stosownie diety musi być dla nas przyjemnością a nie męczarnią bo szybko się zniechęcimy i to co do tej pory uzyskałyśmy szybko stracimy przez efekt jojo. Cytuj
kartofelka Opublikowano 5 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 5 Listopada 2009 Witam kobietki! U mnie dziś 4 dzień białek i waga stoi jak zaklęta. Puk-puk, czas na jazdę w dół!!! Czekam na warzywka, może coś się ruszy... W niedz miałam 72,1 a dziś mam 71,2!! taka troche koincydencja liczba, ale... ale chyba faktycznie coś zgubiłam :D jeny, ale powiem Wam, że BOJĘ SIĘ CIESZYĆ wiec zbytnio nie szaleję... jak wiecie waga moja jest nieśmiała i dalej nie zamierzam jej zbytnio zawstydzać. Ale po cichutku ZMIENIAM SUWACZEK :grin: Tylko ciiiiii - nie mówcie nic mojej wadze, że zauważyłam ten spadek.... :-D Od dziś mam B+W więc w sumie boję sie, że cos sie zatrzyma ale... postaram się panować nad jedzeniam warzyw i układać jedzenie tak, by jednak więcej było białek... [Dziękuję Wam za wsparcie!!!.... jeny... COŚ ZGUBIŁAM! :D choc dalej twierdzę że to jakas patologia tak długo stać na początku diety! :D trzymajcie proszę kciuki, by to spadanie trwało... Gratuluję po cichutku tego wielkiego spadku! ;) Przez ostatnie waga była pewnie zbyt zajęta drganiem i pewnie nie zauważyła... i dobrze jej tak! niech sobie dalej tak drga :D W kazdym razie jestem 7,6 kg młodsza od początku pażdziernika. W tej chwili ważę 80 kg. Nie mogę się doczekać kiedy zobaczę 7 z przodu na wadze. Gratuluję! Niesamowity spadek. Oby tak dalej... ta 7 już na ciebie czeka... a może dzisiaj się ujawniła? Wytrwałości życzę ;) Juz minal rok kiedy z wagi 100kg stracilam 35 kg. Nadal trzymam sie w formie a dowodem jak teraz wygladam jest fotka na avatorze. Halinko, aż nie chce się wierzyć, że tylko rok ci wystarczył, żeby taka laseczka wyszła ze 100kg :-D Gratuluję!!! Witajcie! Jestem tu nowa. Mam na imię Magda. Chcę się odchudzić. Muszę się odchudzić! Mam 155 cm wzrostu i ważę... sama nie wiem ile, ale na pewno ponad 75 kg. Czyli dużo za dużo. Chcę zacząć od jutra, ale jakoś nie mam odwagi. Mam książkę, wiem co mogę zjeść, jednak po prostu się boję. Jak mam zacząć? Pozdrawiam, Magda Witamy cię w naszym gronie. Ja też jestem tu świeżynka i zbyt dużego doświadczenia w odchudzaniu nie mam ale zaczęłam tak: w środę weszłam przez totalny przypadek na to forum (bez zamiaru odchudzania bo zawsze byłam przeciwniczką diet), poczytałam opinie dziewczyn, ich sukcesy i w czwartek pojechałam na zakupy a od piątku zaczęłam białeczka :( Mąż i synuś jedzą swoje żarło, ja swoje. Czasem mi pachnie ten ich chlebek czy fasolka po bretońsku, którą ostatnio robiłam mężowi na obiad ale nie chodzę głodna, więc nie mam pokus :) Trzymaj się! pozdrawiam Daj znać jak ci idze i jak rezultaty. Najlepiej zrób sobie suwacezk, żebyśmy wszystkie mogły śledzić twoje sukcesy :) Jeśli chodzi o mnie, waga mi spadła o kilogram a nastepenie po dwóch dniach ostrego wysiłku na siłowni wzrosła o 500 g :) jak tu nie zwariować? Zaczełam żałować, ze ważę się codziennie. Z drugiej strony, jakby ktos to poczytał z boku nie wiedząc jak wiele wysiłku w to wkładamy, pomyslałby, że powinnam się leczyć z takimi problemami :) No i czym jest pół kilo w porównaniu do 15 które zamierzam zrzucić :D któraś z dziewczyn już wspominała, że po ćwiczeniasz siłowych waga słabo spada, bo wszystkiemu winne są ciężkie mięśnie :/ No a u mnie na białkach znów zastój ;) Co się z tym światem porobiło! Mam 160cm wzrostu i wagę startową podobną do Twojej. I podobnie chcę zrzucić. Podziwiam że Ci się udało, wierzę że i mi się uda. Wiem jak to jest iść do sklepu i wszystko za małe. Dlatego postanowiłam to zmienić. Z nami ci się uda :) I tak bardzo dużo już zgubiłaś. :) Potrafię obejść sie bez kupowania owoców, ale moim nie mogę przepuścić :) Na szczęście ja nie mam ogródka i własnych owoców, bo nici byłyby z Ducana. :D Witajcie Wszyscy z Marudą-rannym ptaszkiem na czele :) Witam Wszystkie Nowe Panie, życzę Wam wspaniałych chwil z Dukanem, dużo silnej woli i powodzenia :) U mnie waga bez zmian, ale i tak się cieszę, bo wróciłam do swojej suwaczkowej, na połowinki sobie jeszcze poczekam. Życzę Wszystkim miłego dnia i wielu sukcesów na wadze i nie tylko :) Ja też czekam z utęsnieniem na połowinki... ale się rozmarzyłam... :) Mam nadzieję że teraz suwaczek jest OK. :D Dzieki za pomoc Nutko cynamonu juz jestem ubrana. Napiszcie jak szykujecie się na święta? Czy zmieniacie cykle faz,żeby wyjść np na B + W ? czy tak jak wychodzi z grafiku? Pozdrawiam Ja planuję przed świętami przejść na 3 fazę, bo cichutku liczę, że 5kg jeszcze do tego czasu zrzucę. Z resztą zobaczę jak mi będzie dietka szła i jaka będę miała odporność na pokusy :) Cytuj
AlCIA111 Opublikowano 5 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 5 Listopada 2009 Witaj Kartofelka Życzę Ci tej III fazy na świeta i 5 kg młodości do świąt Cytuj
Esperantina Opublikowano 5 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 5 Listopada 2009 Gratuluję spadku, fajniej być chudszym co nie. Startowałam z podobnej "półki". Powodzenia. Dzięki Saga,ciebie nie sposób dogonić.Ja też ci życzę dużych spadków.A chudszym być,to duża radość,człowiek zupełnie inaczej się czuje :grin: Cytuj
Anula1978 Opublikowano 5 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 5 Listopada 2009 Witam Was protalki a w szczególności nasze nowe członkinie (nie będę wymieniać po kolei bo nie pamiętam nicków - trochę Was jest). W chwilach zwątpienia zawsze możecie nas o wszystko pytać. Jesteśmy zwarte i zawsze gotowe do odpowiedzi. U mnie waga dzisiaj łaskawsza niż wczoraj i pokazała 58,2 także jest ok. Dziś dzień białkowy ale z samego rana wsunęłam kawałek wafelka więc okaże się jak to będzie dalej. Wczoraj zaserwowałam sobie zupę zwykłą po cygańsku z ziemniakami, 2 kromki chlebka i jabłuszko a tu waga na to nic. To mnie cieszy. Fakt, że dużo piję wody w pracy nawet po 3 litry + 2 herbatki i 2 kawki. Dziś mam butelkę tylko 2 litrową. Wczoraj byłam się zaczepić przeciw grypie i zamówiłam szczepionki dla swojej 4-letniej córci - ale ona będzie musiała wziąć takie 2 w odstępie 1 miesiąca (bo wcześniej jej nie szczepiłam przeciw grypie) i nie wiem czy da się ukłuć. Skończyłam protalowy serniczek więc czas chyba zrobić następny - dobry i nietuczący. Dziewczyny trzymam za Was wszystkie kciuki i życzę spadków.....chociaż te małe spadeczki też cieszą. Za chłopaków też trzymam kciuki - ale czy oni jeszcze sąą???????/ Pozdrawiam. Cytuj
100krotka Opublikowano 5 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 5 Listopada 2009 Dzień dobry :D Nie ma niestety :) Życie zaczyna się po 40 - tce :D Wiem, bo mam dopiero 2 latka :D Heh, Maliszko, jeszcze tego nie zauważyłam :D Niedługo skończę 6 miesięcy. Dopiero poznaję świat i zaczynam gaworzyć :-D Ale nie chcą mnie jakoś na rękach nosić :grin: Ciągel namawiam mojego męża, żeby sie tu zalogował a on nic ;) A chłopak mógłby sie pochwalić niezłym protalowym wynikiem ;) Ale słodziak, cudny!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Szczęściaro - fajnie jest się odchudzać w teamie :-D Mój mąż jest szczupłym facetem i gdybym go zaczęła odchudzać, prawdopodobnie by zniknął ;) Ten to ma szczęście - je ile chce, kiedy chce i znakomicie się trzyma. Wczoraj się wydała pewna rzecz :( Pytam go, czy schudła mi buzia. Mówi, że tak, że teraz mam "truskawkową", bardziej trójkątną. To pytam jaką miałam wcześniej. A on - bardziej kwadratową. Ożesz ty... Słowa mi wcześniej nie pisnął, że było nienajlepiej :) Kotek - fajnie, że Ci się podoba:) Polciu - To cornish rex - mam dwa koty tej rasy :) Mam nadzieję, że dzisiaj Tobie już lepiej. Dzien dobry, Czy ja moglabym do was dolaczyc :) ? Jestem na diecie Portal od zeszlego wtorku i szczerze powiem, ze to najlepsza dieta jaką kiedykolwiek stosowalam, (a bylo ich sporo :D ). Fakt, ze robie pewne odstepstwa co by nie popasc w paranoje. Pije np Cappucino albo latte z McDonalda, ktore z pewnoscia jest przygotowywane na mleku 3%. Czasem jem sobie jakis ser light ktory jest ponoc zabroniony. Wczoraj wypilam drinka (Caipiroshka wydala mi sie najmniej kaloryczna), w niedziele tez troche wodki zapijanej colą light. Nie wykonuje tez scislego planu dotyczacego dni P i P+W. Ogolnie jestem caly czas na P, ewentualnie dodaje czasem jakiegos korniszona do obiadu czy szczypior do serka. W niedziele i piatek jadlam warzywa. Efekty- jak dla mnie szok. Nie jestem osoba otyla , nie mam chyba nawet nadwagi, ale moim problemem jest bardzo uwydatniona figura gruszka- bardzo masywne uda, biodra i te boczki... Startowalam od wagi 65/171. Obecnie waze 62,5, ale.. z bioder spadly mi 4 cm , z ud 2cm, z talii 3 cm ! Czy ktoras z was zauwazyla podobną zaleznosc? Czy dieta bialkowa pozwala pozbyc sie tluszczyku wlasnie z tych miejsc? Serdecznie pozdrawiam i zycze powodzenia :) Aha, dodam, ze produkty jem kiedy chce i kiedy mam ochote, np wczoraj o 17 zjadlam prawie pol blachy sernika dukanskiego :) Witaj Idyliano. Jasne, że możesz :) Tylko nie przesadź, bo jesteś szczuplutka :) Bardzo pięknie spadają Ci te nadprogramowe centymetry, wydaje mi się, że nam wszystkim spadają dosyć proporcjonalnie i to jest plusem tej diety. Witam kobietki! Ja planuję przed świętami przejść na 3 fazę, bo cichutku liczę, że 5kg jeszcze do tego czasu zrzucę. Z resztą zobaczę jak mi będzie dietka szła i jaka będę miała odporność na pokusy :) Kartofelko - w Twoim błyskawicznym tempie na pewno zrzucisz :) Ja też cichutko planuję zacząć III przed świętami - ale mi idzie trochę wolniej. Nutencjo - nasza skarbnico wiedzy. No rzeczywiście, na gumach z Lidla jest takie info, że nadmiar może wywołać niepożądane skutki. Nie będę się nimi faszerować :) Cieszę się, że Twoja waga zaczęła współpracować. Zdradzisz nam kiedyś jaką chcesz wybrać specjalizację? Miłego popołudnia, Dziewczyny. Pozdrawiam :) Cytuj
kartofelka Opublikowano 5 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 5 Listopada 2009 Kartofelko - w Twoim błyskawicznym tempie na pewno zrzucisz :-D Ja też cichutko planuję zacząć III przed świętami - ale mi idzie trochę wolniej. Jeśli będzie mi leciało jak przez ostatnie 4 dni to na pewno do świąt zgubię te kilogramy ale do tych w 2012 roku :grin: Cytuj
Bozena66 Opublikowano 5 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 5 Listopada 2009 Witajcie :grin: Ja dzisiaj juz po pracy, mogłam wyjść wcześniej :-D Robię sobie rybkę w piekarniku, zaraz będę miała wyżerkę :D Idyliano, witaj wśród cudownych Proteinek. Życzę Ci -powodzenia na naszej cudownej diecie i wytrwałości :D Stokrotko, mój Mąż też jest taki szczupły, że utrata każdego kilogram grozi zniknięciem ;) . I co ja biedna miałam zrobić wśród 3 chudziaczków w domu? Musiałam przede wszystkim gotować, bo moje chudzinki gdyby mogły bez przerwy by jadły. Teraz tak wymyślam potrawy, żeby dla mnie coś było, a reszta nie za bardzo zeszła z wagą, bo wszyscy(oczywiście oprócz mnie) mają niedowagę. Jak ktoś się dziwił, że moje dzieci są bardzo szczupłe, mówiłam z kamiennym wyrazem twarzy, że niestety ja muszę dużo jeść i czasami może być tak, że dla dzieci nie starcza. Tak jakby rzeczywiście zawsze tusza szła w parze z obżarstwem, a szczupłość z niedożywieniem. Maliszko, ostatnio rzeczywiście zauważyłam, że życie zaczyna się po 40-ce. Tylko ja niestety zaczęłam dopierow wieku 2,5 lat, bo zdecydowanie poczatek mojego nowego życia ściśle łączy się z początkiem diety :-D Lepiej późno niż później ;) Cytuj
Maruda Opublikowano 5 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 5 Listopada 2009 Z tą 40stką - to Wy tak serio.. To ja chociaż tu JESTEM NA MINUSIE !!! :-D Ja też już zmykam do domciu, ale skoczę jeszcze na chwilę do mamci. Dam buziola chrześniakowi (znowu chory i zamiast w przedszkolu to u babci..) i w drogę do domu! :grin: PA, do miłego..!! Cytuj
benek Opublikowano 5 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 5 Listopada 2009 Witajcie Protalinki Tralalinki! nareszcie na urlopie, takim prawdziwym .... Przeleciałam Wasze posty, bo przeczytać z dokładnością do przecinka niestety nie jestem w stanie.. Życzenia urodzinowe dla Maliszki i Patryszki!!! STO LAT Kobitki! ... ważę 64, a chcę ważyć tak jak rok temu 55. mam 161cm wzrostu, jestem drobną osobą więc dodatkowe kg, które przybrałam poszły we wszelkie boczki i nadają mi charakter małego pulpeta, a jeszcze tylko lukier na głowę i będę jak pączek z dunkin donats, który nie miesci się we własnym pudełku! :grin: pozdrawiam ciepło. heheheheh...to ja przy wzroście 160 marzę o wadze 63 ..... to jak ja bedę wyglądać? hehehehe...nie ma co, co kraj to obyczaj, co ciało to inne wymiary... Byłam wczoraj w empiku - książka "Nie potrafię schudnąć" jest na drugim miejscu bestsellerów. Łoł, niedługo cała Polska będzie na tej diecie. Przydałaby się jakaś aktualizacja dostosowana do współczesności. O ile pamiętam Dukan pisał książkę przed dwudziestoma laty. lepiej niech tej aktualizacji nie będzie, bo z tego co zauważyłam (tłumaczenia ze strony Dukana), dieta bedzie mniej rygorystyczna i co za tym idzie mniej skuteczna.... tak myślę.. .....czy kazda z was czula sie lekko oslabiona taka jakby beznadzieja w pierwszych dniach fazy uderzenowej? Mam tak do dzisiaj (10 miesięcy)....totalna beznadzieja, zero energii we mnie.... chyba że cukrów dostarczę, wtedy tryskam energią, tylko wyrzuty sumienia że zgrzeszyłam tłumią tą energię i dalej jestem do d...py. i tak w kółko... Witajcie . Ja też powracam do Was po dłuższej przerwie bo wiem z doświadczenia że razem i przyjemniej i dużo łatwiej. Życzę miłego dnia Witaj ponownie Greto!W kupie, kochana piszemy w kupie raźniej...hihihihihi Jak podzdrowieję, odezwę się znowu, pa pa. Jeśli o mnie chodzi Polu to zdrowiej nam zdrowiej, tylko tak powolutku, żebyśmy mogły nacieszyć się Twoją obecnością, bo jak wyzdrowiejesz to klops.... znowu tylko raz w tygodniu do nas zajrzysz. Dziękuję za pozdrowienia! Witam wszystkich!! O jakoś czasu nie mam ostatnio aby tu zagladać. Diete trzymam ale nawet nie mam kiedy jechać sie zważyc do mamy do pracy.Wiele ostatnio sie wokół mnie dzieje, pełno nauki, chore dziecko i na dodatek poznałam kogoś fajnego :-D wiec większość czasu bujam w chmurach. A no i na ten weekend oczywiście jadę w góry wiec waga na pewno pójdzie w dół. Pozdrawiam i obiecuje poprawę w zaglądaniu tutaj Kochaniutka, to może do mojej wagi masz bliżej?....żartuję oczywiście. Najwyższa pora kupić sobie swoją własna a może lepiej nie, bo przynajmniej się nie denerwujesz jak waga rośnie. Powodzenia z dietką i z "fajną osobą" i trzymam za słowo, obietnicę poprawy w zaglądaniu do nas. Mam książkę, wiem co mogę zjeść, jednak po prostu się boję. Jak mam zacząć? Madi, od śniadania.... hihihi najlepiej od śniadania się zaczyna.... Powodzenia kochana, z nami nie zginiesz, za to na pewno zgubisz .... NIESTETY PODDAŁAM SIĘ!!! teraz mam @ więc nie wiem ile mnie przybyło, ale troszke tego będzie. zadanie na przyszłość, ZNISZCZYĆ GOFROWNICĘ, bo te wafle mnie wykończą!!!! SPALIĆ PRZEPISY - upiekłam murzynka dla rodziny i sama go zeżarłam, ZLIKWIDOWAĆ @, bo to ona jest wszystkiemu winna.... nie jadłam żelaza przed to i mam za swoje, nie mogłam się opanować, jakby mnie ktoś z łańcucha spuścił a miałam być zgrabna i powabna na imprezę pracowniczą..... jak szybko się zapomina o marzeniach, postanowieniach... wystarczylo zobaczyć gofry i cały czar prysł... nic tylko lać.. tak to jest jak się czlowiek forum nie trzyma, nie ma kto przywalić, zwymyślać itp. ale teraz to już będę, może nie za często, ale będę. Pozdrawiam! Cytuj
benek Opublikowano 5 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 5 Listopada 2009 Z tą 40stką - to Wy tak serio.. To ja chociaż tu JESTEM NA MINUSIE !!! :grin: Tak, tak Marudko, ciesz się tym minusem ciesz, bo z latkami to nie to co z wagą, jak już przybędzie to nie zgubisz dietą.... Cytuj
Anula1978 Opublikowano 5 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 5 Listopada 2009 Benek nie przejmuj się. Jak nie zejdziesz niżej to wskakuj do III fazy i już. Co będziesz się zadręczała. Ja zmykam już do domciu. Życzę wszystkim miłego popołudnia........ Cytuj
Bozena66 Opublikowano 5 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 5 Listopada 2009 Benek, nie dziwię się, ze się zachowujesz jak dziecko, bo przecież niedawno przekroczyłaś naszą magiczną 40-kę. Przecież jesteś jeszcze niemowlaczkiem, więc nie można Ci nawet manta spuścić, niestety :D Proszę w tej chwili wrócić na drogę cnoty, gofrownicę oddac męzowi, albo dzieciom, które się nie odchudzają(tylko nie Maho!!!) i przeprosić sie z serniczkiem, tylko piecz sobie jakąś mniejszą porcję, bo Ci nie ufam :grin: Pozdrawiam Ciebie serdecznie i cieszę się, że jesteś z nami :-D Cytuj
saga Opublikowano 5 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 5 Listopada 2009 Jeśli będzie mi leciało jak przez ostatnie 4 dni to na pewno do świąt zgubię te kilogramy ale do tych w 2012 roku :grin: Tak sobie pomyślałam że może tłuszczyk zastępujesz mięśniami, a one są zdecydowanie cięższe od tłuszczyku. Może zacznij się też mierzyć centymetrem. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.