juggin Opublikowano 8 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 8 Listopada 2009 Witam niedzielnie. Dzis dzień leniwca. Co prawda znalazlam chwile czasu na ogarniecie mieszkanka, bo niestety moja sobota ze wzgledu na kurs przestała byc dniem sprzatania. Teraz siedze przy kawusi i czytam Wasza produkcję. Ostatnio wspominalam, ze robilam sernik na proszona wizyte u mamy mego Ukochanego. i cos mi w tym serniku nie pasowalo. Oczywiscie był smaczny i wszyscy chwalili mój talent :mrgreen: , ale dla mnie był zupełnie inny niz ten ktory robiłam zawsze w sowim rodzinnym domu. Wczoraj przez przypadek odkryłam, ze ser, ktory kupowałam do sernika w Netto był...odtłuszczony. I tym sposobem zaserwowalam dukanowy ser do sernika i tym samym zrobilam dobry uczynek dla ludzkosci :neutral: Ser nazywa sie Mager Quark do kupienia w neeto w pojemniku jak serek homo ( 500 g) za 3,87 zł. Jest to twarozek zmielony o smaku naturalnym. Parametry : bialko 12,1 g, węgle 3,9 g, tłuszcz 0,3 g. Idealny smakolyk dla nas. Buziaki i pozdrowienia. Ja trzymam sie bez grzchu w weekend czego i Wam zycze. Cytuj
babcia magda Opublikowano 8 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 8 Listopada 2009 Bożenko, gratuluję Ci słusznej decyzji lezenia w łóżku. Jest to według mnie i moich obserwacji najskuteczniejsze lekarstwo na wszelkie choroby. Organizm może skupić się li tylko na zwalczaniu zarazków, a my mu w tym nie przeszkadzamy. Juggin, dałaś wyraźny dowód na to, że tak już mamy zakodowany odtłuszczony nabiał, że trafiamy na niego w ciemno. A może on na nas? :mrgreen: Cytuj
saga Opublikowano 8 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 8 Listopada 2009 Mój komputer dzisiaj też pospał. Nie mogłam uruchomić przeglądarki przez 1,5 godziny. Ale się nie poddałam, (nauczylam sie walczyć). Ostatnia szanso jak Twoje dietowanie. Babciu Magdo dosyć ryzykowny sposób na wagę. Czyli klin klinem hihih. Cytuj
Esperantina Opublikowano 8 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 8 Listopada 2009 Witam dziewczyny.U mnie dzisiaj 0,5 kg mniej.Ale wczoraj robiłam gołąbki i trochę podjadłam kapusty,mimo dnia białkowego i dlatego tylko -0,5 a nie jak wczoraj -1,ach te grzeszki. Czy możecie mi powiedzieć jak się cytuje,żeby to co się chce było w ramce? Bo mi jakoś nie wychodzi. Miłej niedzieli. Cytuj
Nuta_Cynamonu Opublikowano 8 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 8 Listopada 2009 Cześć Kochane! :neutral: (bo Owieczka się zagubiła...) Faktycznie forum lekko przysypia weekendowo.... może ono też potrzebuje relaksu - byle byśmy my nie odczuwały braku potrzeby kontaktu ze sobą! icon_wink.gif Bożenko - kuruj się!... jakaś aspirynka, jak dokucza trochę katar to polecam preparaty typu FERVEX, THERAFLU itp (zawierają fenylefrynę która obkurcza obrzęknięte błony śluzowe), a na pewno nie zaszkodziłby Ci także napar ze świeżego korzenia imbiru! [imbir ma silne działanie przeciwbakteryjne]. Co do metody Babci Madzi by zagryźć wzrost dodatkowymi kaloriami... ja wczoraj zważyłam się rano i miałam 71,4 kg, ale że juz sobie zaplanowałam ze upiekę serniczek to upiekłam... i zjadłam cały, a co! Wprawdzie pomogli mi domownicy trochę, no ale większość jednak zjadłam ja (choc porcja była pojedyńcza=niewielka)... i do tego normalne jedzenie (sobota upłynęła pod znakiem RYB) więc raczej się rewolucji dzis na wadze nie spodziewalam (jeszcze wczoraj o 22:00 wrąbałam twarożek z jogurtem i słodzikiem). Za to dzis wstaję rano i jakoś tak wcale przejedzona się nie czuję... weszłam na wagę i.... 70,8 kg! icon_eek.gif jeny strasznie powolutku mi to idzie ale... cos się dzieje! icon_biggrin.gif Marzę teraz o zobaczeniu "6" z przodu! Zdaję sobie sprawę, że to moje 70,8 może byc takie mało miarodajne i jutro z rana może być trochę więcej ale... postanawiam sobie dziś zrobic niedzielną przyjemnosć i już zanotować tę wagę na suwaczku icon_wink.gif - będę mieć motywacje by ją obniżac dalej... w końcu jak raz się pokazała to znaczy, ze pokaże się i drugi raz, prawda? W końcu czuję luzy... brzucha to ze świecą już u mnie szukać. Jednak UDA i PUPA.... i okolica nadkolanowa - ah nad tym potrzeba wciąż pracy, to tu mi zawsze zalegają kg tzw. nietykalne. Mam nadzieję, że Dukan wyssie tłuszcz i stamtąd! :mrgreen: Esperantia - tutaj dokładnie wyjaśniałam 100krotce jak cytować. Poczytaj sobie icon_smile.gif https://www.smaczny.pl/forum/index.php?s=&a...ost&p=88396 Dziś mam ostatni dzień P+W i postanowiłam zrobic sobie GRZYBKI... pychotka będzie! Mamy takie powekowane grzybki leśne, odgotowane... usmażone z cebulką i jogurtem mam nadzieję, że będą tak samo smaczne jak w oryginale, gdzie dodaje się do nich jeszcze boczek i kwaśną śmietanę. Ściskam Was mocno i życzę spokojnej niedzieli! :-? Cytuj
maho Opublikowano 8 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 8 Listopada 2009 Maho - fajnie, że do nas wpadłaś. Ale ambitna z Ciebie dziewczyna. Ja tak nie miałam w Twoim wieku, ach - żeby chociaż moje dzieci tak wspaniale jak Ty przykładały się do nauki :neutral: -Witam rowniez Maho po tak dlugiej nieobecnosci na forum.Maho nauka nauka,ale tez musisz troche odpoczac bo chorobska tylko czekaja aby zaatakowac. Maho to miło że znalazłaś czas by do nas skrobnąć. No cóż wkuwaj kochana, wkuwaj. Super że waga się trzyma nie mamusi to chociaż Ciebie. POZDROWIONKA Pozdrowienia dla obu kobitek. To miło, że zajrzałaś trzymamy kciuki za Twoją szkółkę. Maho, fajnie, że znalazłas trochę czasu, żeby do nas zajrzeć. Tobie też się wiedzie na III Fazie, to jest dla nas bardzo optymistyczne :? Witam Panią Polę i zakuwającą Maho (matura!ehhh..kiedy to było!!:-?) Witaj Maho, zakuwasz do matury? Czy tak w ogóle, bo lubisz? Jedno i drugie godne pochwały, tak trzymaj!!!! Cieszę się, że waga ci jeszcze spadła na utrwalaniu, podobnie jak mnie. Po wczorajszym królewskim obiadku dziś mam cały kilogram więcej, ale jeszcze przed wizytą w WC. Zresztą już tak bywało i potem wracało do normy więc się nie przejmuję. Faktycznie, nawet ja rzadko Cię ostatnio widywałam, ale są priorytety. Wakacje będą dla nas. Pozdrawiam Cię i życzę sukcesów. Dziewczyny dziękuję za ciepłe słowa! Ściskam was wszystkie bardzo serdecznie! Ten weekend był lżejszy - nieco sobie odpuściłam. Ale faktycznie pracy mam ciągle od groma. Na dodatek prowadzę konkurs historyczny w naszej szkole i występuję w przedstawieniu koła teatralnego. Roboty w bród, siedze w szkole nawet do 16.30 od rana, od 8 i nieraz wogóle brak mi sił na cokolwiek. Strasznie na nas naciskają, uważam, że powinniśmy mieć mniej lekcji. Ale cóż - sama wybrałam technikum, szkoda że nie spełnia ono swojej roli (z mojego kierunku - informatyki nadal czuję się zielona). Inna sprawa z nauką - uczę się dla siebie i to mi dodaje sił żeby uczyć się jak najwięcej. Chcę zdać maturę na wysokim poziomie ( a zdaję roszerzony polski, rozszerzony angielski i podstawową historię, nie wspominając o obowiązkowej matematyce, dlatego trochę pracy mam). Po za tym uczę się też na bieżące przedmioty, stąd tyle nauki. Ale prawdą jest, że chyba nie umiałabym się NIE uczyć, czuję że muszę i chcę, bo mam w swoich rękach przyszłość, a ona jest narazie bardzo niepewna. Co do chorowania - narazie nic mnie nei bierze i chyba nie weźmie, z prostych przyczyn... nie mam czasu na chorowanie :> sama myśl mnie tak przeraża, że w miarę o siebie cbam w tej dziedzinie hehehe Polu - mam nadzieję! Chciaż i tak planuję w wakacje pracować hehe ale praca to jednak co innego niż szkoła, po tylu latach w szkole człowiek łaknie troche nowych wrażeń, w tym pracy :] Ja po ucztach mam około 0,5 kg więcej. Ale ogólnie licząc to między czwartkami około kilogram przybieram. Na szczęście grzecznie spada po białkowym dniu :> Bożenko - tak, to prawda wiedzie się całkiem dobrze. Ale dla łakomczuchów jest to chwila próby. Ciężkiej próby, bo jednak troche hamulce spuściłaś i niestety pokusy są straszne...... Ale trzeba wytrwać, po za tym jestem dumna z siebie że tak daleko zaszłam! A ile komplementów ciągle słyszę! I czuję się odrobinę pewniej (nigdy 100% pewna siebie nie będę, mbo mam raczej wstydliwy i skromny charakter haha), pewniej odnoszę się do ludzi, więcej się śmieję, już się nie wstydzę i nie myślę na każdym kroku - o rany oni na mnie patrzą, jaka jestem gruba, pewnie sie ze mnie śmieją w duchu itp. NIE! Czuję się ładniejszą i na każdym kroku mnie w tym upewniają :> Dukan mi życie uratował, bez niego chybabym całe życie w zamknięciu spędziła! W swojej skorupce... Maragrete - gratuluję! Pamiętam jak u mnie nagle 5 się z przodu pojawiło! Jaka radość... niewyobrażalna! Babciu Magdo - chyba nie miałam okazji pogratulować Ci 3 fazy! (A jeśli tak, to widac zapomniałam hehe) także spóźnione gratulacje :> Nutko - potrafiłam nie raz zjeść cały sernik z mamą na spółę i waga pięknie spadała. Ale cóż przecież to twaróg - białko no nie? :> Gratuluję spadku! U mnie, ku mojemu zaskoczeniu, schudły łydki! Mój odwieczny kompleks, także twoje nadkolana myślę, że też zgubisz :mrgreen: Pozdrawiam wszystkie was, życzę udanych resztek weekendu i wracam do swojej pracy ;] Cytuj
benek Opublikowano 8 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 8 Listopada 2009 WITAJCIE PROTALINKI!!!! Wczoraj i w piątek próbowałam z Wami pogadać i NIC. Era przechodzi samego siebie. Strona otwierała się 40 minut i nie otworzyła się. Natomiast skończyła się moja cierpliwość, wprawdzie do końca umowy z tą firmą zostało mi tylko pół roku i byłam pewna że wytrzymam, ale niestety ‘zmusili’ mnie do wykupienia dodatkowych bajtów, bo w innym przypadku chyba w ogóle nie mogłabym tu zaglądać a ponoć mają bardzo dobry zasięg tylko ja jakoś tego sygnału złapać nie mogę ale jakoś dziwnym sposobem bajty się zużywają (?) Koniec mruczenia i narzekania, dzisiaj niedziela i trzeba się cieszyć z dnia bożego. Benek - fajnie że znów jestes i piszesz do nas, brakowało mi cie na forum...... Już zmieniłam suwaczek , ale jeszcze raz specjalnie napisałam tego posta żeby sie napatrzec na ta sliczna " 8" na przodzie... :mrgreen: :neutral: dziękuję Maragrete, życzę Ci milej podroży! heheheh ja też bym tak zrobiła.... Moje GRATULACJE!!! Tak trzymaj! Jesli chodzi o imprezy to podobnie jak ty Benek mam z tym strasnzy problem, tym bardziej ze jestem studentką i tych imprez jakos tak wiecej :? na poczatku wogole z nich rezygnowalam, teraz staram sie je ograniczac, pije malo, glownie jeden drink albo wodke z cola light albo czerwone wino. Absolutnie zadnych chipsow do tego ! heheheh.... Idyliano kochaniutka, gdybym ja chciala skorzystać z tego jednego drineczka czy winka tak jak piszesz, to bym z kilka kilogramow przybrala. Ja mogę sobie na takich imprezach tylko popatrzeć na alkohol a i tak nie mam pewności czy od potrzenia nie przytyję. Chipsy lubie, ale ich nie jadam (od zawsze) bo to chemia, dzieci moje też ich nie dostają. :-) Beniu Tobie sie nalezy medal za sama wytrwalosc i wiare,a wiesz ze wiara.....pozdrawiam serdecznie :D Wiem, wiem Martuska, tylko ta wiara tak często mnie opuszcza i powraca, że już sama nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć. Jedno wiem na pewno <<jutro będzie lepiej>> moje motto przewodnie. Witajcie! Pierwszy dzień za mną. Uff, było ciężko. Ale dałam radę. Zważyłam się. Liczba jest szokująca. 75, 2 kg. Tyle to ważyłam w ostatnim miesiącu ciąży. Jak mogłam się tak zapuścić??? Cóż, muszę walczyć dalej. Generalnie, nie mogę patrzeć na siebie. Lustra unikam, ostatnio nawet męża. Po prostu się wstydzę. Jestem okropnie gruba. Madi, jak ja zaczynałam się odchudzać to mialam 75,...kilo czyli tak jak Ty. W żadnej ciąży a bylo ich trzy nie doszlam do 75. Te kiloski przyszły podczas zimy, tak niepostrzeżenie, bo chodzilam w dresie polarowym i nawet nie poczułam że rosnę w szerz. Też uważałam się za grubą, ale pamiętaj że to czy jesteś ładna czy brzydka nie zależy od wagi. Znam masę ludzi jeszcze raz tak grubych jak my i są piękne a wiesz dlaczego? dlatego, że cieszą się życiem, że dostrzegają w sobie wiele innych, ważniejszych od tuszy wartości. To ich wewnętrzna radość powoduje że są piękni. Dlatego nos do góry i codziennie rano powtarzaj sobie, jestem piękna bo taką stworzyl mnie Bóg. Jesli zmienisz swoje nastawienie do swego ciała ludzie także zaczną Cię inaczej postrzegać. A poza tym jesteś z nami, więc zabraniam Ci myśleć tak o sobie!!!! My tu jesteśmy wszystkie młode piękne i powabne, bez wyjątku. Benek, musisz dalej dietować, bo Majowie już odwołali koniec świata w 2012 r. Imperatyw bycia zgrabną nadal obowiazuje. :o cooooo.... i ja o tym nic nie wiem. Madziu, na pewno odwołali..... a miałam taką nadzieję zejść do jaskini..... a tam obtluszczone kobiety przydatne są....hm.. no to muszę schudnąć, nie ma rady... film 2012 też chyba odwołali bo nie ma go w kinach.... :-? Witam serdecznie Beniu waga - to podobno bardzo rozsądne osoby takie zrównoważone. Myślę, że ta sabość to tylko tak na chwilkę. Pozdrawiam. Miego dzionka choc taki pochmurny. podobno... Saguś podobno. Prawdą jest, że zanim podejmę jakąś decyzję to wyciągnę wszystkie za i przeciw, ale czasami to jest upierdliwe i nawet mnie wykańcza, bo jakby nie patrzył, to to się właśnie niezdecydowanie nazywa.... Witam dziś troszke pózno, ale jestem. Dziękuje dziewczynki za pocieche, mam nadzieje ze niedługo to ja bede mogła znów pocieszac innych :( . .....tylko że ja wtedy niedość że mam ochote na słodkie to do tego nie mam sił i trzęsie mnie tak wewnątrz jak i na zewnątrz,tzn. rękami. Dziwne nie? Miałam tak już przed protalem. Jak brakowało mi cukru w organizmie ( a nie słodziłam napojów),wtedy kostka czekolady pomagała. A teraz, co? Też kiedyś miałam takie derylki, jak zobaczyłam czy pomyślałam o słodkim. Śmieszne ale prawdziwe. Nikt mi w to nie wierzył, ale pani magister z apteki zaproponowała chrom no i mi pomógł. Spróbuj!!! Nutko, zalegaj sobie z tym priv, zlegaj. Poczytałam sobie na stronkach internetowych, niezbyt dużo z tego kumam ale widać golym okiem że jestem dziwoląg, bo np. która z Was ma w trakcie @ mniejszą wagę niż po niej?...hihihihi. Teraz jestem w fazie warzyw i z dniem białkowym zaczynam rygor (już drugi w trakcie diety). Pożyjemy zobaczymy jeśli Madzia ma rację że Majowie odwołali koniec Świata to muszą zeszczupleć… Maho żyje, bo czasami wychodzi z pośród tych książek. Połamania języka na egzaminie! Powiedz Kici do ucha, że wszystko będzie dobrze. Ps co do sernika, to inni używają skrobi kukurydzianej. Serniks to nic innego jak budyń na który zezwala Dukan + chemikalia spulchniające czyli proszek do pieczenia. Cała torebka dodana do ciasta, podzielona na 5 dni (bo na tyle mi czasami starcza) nie jest aż taka straszna. Takie jest moje zdanie, absolutnie nie zachęcam i nie zmuszam do stosowania tego serniksu, dlatego tego przepisu nigdy nie wkleiłam do przepisów. Ktoś poprosił mnie o przepis to podałam… Maliszko, ciesz się tą drugą młodością, bo młodość szybko mija…. Ja jeszcze daleka do tej drugiej młodości, mimo przekroczonej 40 to mam jeszcze w domu pięciolatkę także jeszcze daleko mi do drugiej młodości. zajrzę jeszcze wieczorem bo teraz muszę znikać a jeszcze wszystkim nie odpisałam! Pozdrawiam!! Cytuj
100krotka Opublikowano 8 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 8 Listopada 2009 Witajcie :mrgreen: Bożenko - łączę się z Tobą w cierpieniu. Ja co prawda zwlokłam się z łóżka, ale zrobiłam dzień szlafrokowy. Nie dam rady wysiedzieć w łóżku, tym bardziej, że nie mogąc spać, pochłonęłam w nocy do końca książkę, a nie mam nowej. Będę dziś odświeżać stare pozycje książkowe. Zrobiłam sobie napar ze świeżego imbiru, jak radziła Nutka. Zaraz go wypiję. Niestety lekarstwa zmniejszające obrzęk śluzówki mają jakiś uczulający mnie składnik. Toleruję jedynie ibuprom zatoki i krople do nosa, ale te staram się dozować ostrożnie, bo uzależniają. Eh mam nadzieję, ze jakoś stanę na nogi do jutra:) Oj, dziewczyny, jak ja bym chciała zobaczyć piątkę z przodu na wadze:) Dziś pokazała odrobinkę (40 dkg) mniej, ale gdy zaczęłam z nią biegać po łazience, znów wróciła do suwaczkowych wartości. Dziwna ta moja waga, ma czasem humorki :neutral: Pozdrawiam Was serdecznie, gratuluję weekendowych spadków. Cytuj
jusia25 Opublikowano 8 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 8 Listopada 2009 Witam kochane! Sama nie pamiętam juz czy pisałam wczoraj czy nie,he he .... napewno czytałam , zawsze czytam! Benek dziękuje za rade. Powiedz jak łykasz ten chrom? Codziennie czy jak Cię łapie taka delirka? Bo przyznaje się z czystym sumieniem że wczoraj wsunęłam wafelka w czekoladzie z tego powodu bo myslałam ze zesłabne. Ostatnio tak mi sie działo (tak dość poważnie jak wczoraj) jak byłam w ciąży! Aż mi głupoty przyszły do głowy!!!! :mrgreen: . Jak nie zapomnisz to napisz mi o tym chromie. Bożenko Tobie gratuluje kolejnego spadku, juz z pewnością Cię nie dogonie, ale bardzo bardzo ale to bardzo Ci gratuluje. Ja tez się nie poddam. Nutko cynamonu ktoś tu sie niedawno użalał nad sobą. Że nie chudnie i wogóle.... A tu proszę juz 4 kg mniej. Gratuluje!!!!! Kochane spotkałam się przypadkiem z moja ciotką dziś i była zdziwiona moim wyglądem. Mnie się wydawało że to tak nie widać bo to tylko 12 kg nie to co Wasze 18 czy 20kg. A ona była zdziwiona, mówiła ze ładnie wyglądam i wogóle. I znów mam motywacje!!!! :-? . No i powiem szczerze ze pomału malusieńkie zmiany w wadze są. Ale są!!! Niestety suwaczka nie mogę jeszcze zmienić. :neutral: . Miłej niedzieli życze!!! Cytuj
Lula Opublikowano 8 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 8 Listopada 2009 Witam serdecznie :neutral: Piszę pierwszy raz , choc czytam forum od kilku dni. Dietę protal rozpoczęłam 20 października , schudłam jedynie 2 kg , teraz stosuję dzietę naprzemienną, ale nie jestem w stanie wytrzymać 5 lub 7 dni, dlatego stosuję 1 na 1, ale strasze wolno gubię wagę, wręcz wydaje mi się że stoję oststnio w miejscu. NI wiem co robię nie tak. Stosuję rpodukty zalecane w książce, ale nie wszystko mi smakuje. Mam kłopot z doprawianiem, nie chcę stosować soli za dużo, a wszystko wydaje mi się mdłe. w ub. roku stosowałam dietę pod okiem dietetyka i schudłam 18 kg, potem zaczęłam noemalnie jeśc i prfzytyłam 5 kg. Może dlatego opornie idzie mi gubienie kg. Jak słuszę że w ciągu jednego dnia gubicie 1 kg, to jestem zdołowana, bo u mnie waga stoi od 10o dni i nic. :mrgreen: Cześć Kochane! icon_smile.gif (bo Owieczka się zagubiła...) Faktycznie forum lekko przysypia weekendowo.... może ono też potrzebuje relaksu - byle byśmy my nie odczuwały braku potrzeby kontaktu ze sobą! icon_wink.gif Bożenko - kuruj się!... jakaś aspirynka, jak dokucza trochę katar to polecam preparaty typu FERVEX, THERAFLU itp (zawierają fenylefrynę która obkurcza obrzęknięte błony śluzowe), a na pewno nie zaszkodziłby Ci także napar ze świeżego korzenia imbiru! [imbir ma silne działanie przeciwbakteryjne]. Co do metody Babci Madzi by zagryźć wzrost dodatkowymi kaloriami... ja wczoraj zważyłam się rano i miałam 71,4 kg, ale że juz sobie zaplanowałam ze upiekę serniczek to upiekłam... i zjadłam cały, a co! Wprawdzie pomogli mi domownicy trochę, no ale większość jednak zjadłam ja (choc porcja była pojedyńcza=niewielka)... i do tego normalne jedzenie (sobota upłynęła pod znakiem RYB) więc raczej się rewolucji dzis na wadze nie spodziewalam (jeszcze wczoraj o 22:00 wrąbałam twarożek z jogurtem i słodzikiem). Za to dzis wstaję rano i jakoś tak wcale przejedzona się nie czuję... weszłam na wagę i.... 70,8 kg! icon_eek.gif jeny strasznie powolutku mi to idzie ale... cos się dzieje! icon_biggrin.gif Marzę teraz o zobaczeniu "6" z przodu! Zdaję sobie sprawę, że to moje 70,8 może byc takie mało miarodajne i jutro z rana może być trochę więcej ale... postanawiam sobie dziś zrobic niedzielną przyjemnosć i już zanotować tę wagę na suwaczku icon_wink.gif - będę mieć motywacje by ją obniżac dalej... w końcu jak raz się pokazała to znaczy, ze pokaże się i drugi raz, prawda? W końcu czuję luzy... brzucha to ze świecą już u mnie szukać. Jednak UDA i PUPA.... i okolica nadkolanowa - ah nad tym potrzeba wciąż pracy, to tu mi zawsze zalegają kg tzw. nietykalne. Mam nadzieję, że Dukan wyssie tłuszcz i stamtąd! :-? Esperantia - tutaj dokładnie wyjaśniałam 100krotce jak cytować. Poczytaj sobie icon_smile.gif https://www.smaczny.pl/forum/index.php?s=&a...ost&p=88396 Dziś mam ostatni dzień P+W i postanowiłam zrobic sobie GRZYBKI... pychotka będzie! Mamy takie powekowane grzybki leśne, odgotowane... usmażone z cebulką i jogurtem mam nadzieję, że będą tak samo smaczne jak w oryginale, gdzie dodaje się do nich jeszcze boczek i kwaśną śmietanę. Ściskam Was mocno i życzę spokojnej niedzieli! :? Cytuj
Bozena66 Opublikowano 8 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 8 Listopada 2009 Witam wieczornie, bo już zupełnie ciemno z oknem :-? Dziękuję za rady i życzenia zdrowia, ja zwsze się leczę aspiryną i dobrze natym wychodzę. Stokrotko, też ci życzę zdrowia. W ogóle nie mogę uwierzyć,że już masz 40 lat, na zdjęciu wyglądasz jak nastolatka. Tylko nie rozumiem po co biegałaś z waga po łazience, chciałaś, żeby pokzała Ci więcej :neutral:??: Jusiu, zobaczysz jak ja sobie stane z wagą, a Ty pomkniesz jak lux-torpeda to nie tylko dogonisz, ale przegonisz. Musisz tylko się trzymać w znacznej odległości od wafelków i innych obrzydlistw. Pamiętaj, co napisała Saga, to słodzony smalec jest, ble i fuj :mrgreen: Jeszcze chciałam nawiązać do tego, co napisała Benek do Madi. Całkowicie się z Tobą zgadzam Bernadetko, my same dopuszczamy do tego, że inni myślą o nas jak o nieatrakcyjnych. To nie jest związane z tym ile ważymy, ale jak się zachowujemy. Oczywiście to z reguły tak jest, że gdy się czujemy atrakcyjne, czyli w naszym przypadku szczupłe jesteśmy pewniejsze siebie i przez to bardziej atrakcyjne dl świata, ale to nie tylko kilogramy zgubione powoduja, ale przede wszystkim psychika i pozytywne nastawienie do świata. Ciesz się z życia Madziu, zobaczysz, że świat to dostrzeże i przyjmie z radością. Pozdrawiam Benka i Madzię :? Cytuj
Bozena66 Opublikowano 8 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 8 Listopada 2009 Witam serdecznie :neutral: Piszę pierwszy raz , choc czytam forum od kilku dni. Dietę protal rozpoczęłam 20 października , schudłam jedynie 2 kg , teraz stosuję dzietę naprzemienną, ale nie jestem w stanie wytrzymać 5 lub 7 dni, dlatego stosuję 1 na 1, ale strasze wolno gubię wagę, wręcz wydaje mi się że stoję oststnio w miejscu. NI wiem co robię nie tak. Stosuję rpodukty zalecane w książce, ale nie wszystko mi smakuje. Mam kłopot z doprawianiem, nie chcę stosować soli za dużo, a wszystko wydaje mi się mdłe. w ub. roku stosowałam dietę pod okiem dietetyka i schudłam 18 kg, potem zaczęłam noemalnie jeśc i prfzytyłam 5 kg. Może dlatego opornie idzie mi gubienie kg. Jak słuszę że w ciągu jednego dnia gubicie 1 kg, to jestem zdołowana, bo u mnie waga stoi od 10o dni i nic. :mrgreen: Witaj Lula, nie załamuj się, może spróbuj przejść przynajmniej na 3/3. Możesz kupić w aptece, albo w sklepie ze zdrową żywnością sól z małą zawartością sodu( jak mawia mój kolega sól bez soli) i doprawiać troszkę lepiej.Życzę Ci powodzenia i mam nadzieje, że wejdziesz niedługo w rytm Dukanowy, dieta Ci będzie odpowiadać, a na wadze zobaczysz zadowalające rezultaty :-? Cytuj
saga Opublikowano 8 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 8 Listopada 2009 podobno... Saguś podobno. Prawdą jest, że zanim podejmę jakąś decyzję to wyciągnę wszystkie za i przeciw, ale czasami to jest upierdliwe i nawet mnie wykańcza, bo jakby nie patrzył, to to się właśnie niezdecydowanie nazywa.... Beniu - Ty piszesz o mnie. Skąd mnie tak dobrze znasz. To ja jestem chyba najbardziej niezdecydowaną osobą w Trójmieście, no i moja mama. Cytuj
saga Opublikowano 8 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 8 Listopada 2009 100krotko życzę Ci tej 5 aby szybko przyszła, takie czekanie to okropność. Jusiu Ty mówisz że 12 kg to mało - szalona precież to dużo. Dobrze że choć ciocia Ci to uświadomiła. Witam LULA serdecznie w naszym gronie. Dukan pisał, że rytm 1/1 jest najmiej efektywnym może faktycznie lepiej przejść na 3/3. Do jedzenia zacznij używać np ziół, przecież nie tylko sól poprawia smak. Popatrz na stronkę z przepisami z pewnością pomoże Ci coś powymyślać Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.