Skocz do zawartości

Rewelacyjna Dieta Protal !


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Maho - dzielna bądź, pamiętam sama jak to było gdy ja byłam w maturalnej klasie. Wprawdzie nie miałam obowiązkowej matury z matmy (choć byłam w mat-fizie), ale zdawałam rozszerzoną biologię i angielski i jeszcze całe soboty spędzałam na kursach pzrygotowujących do egzaminu na medycynę (ja byłam ostatnim rocznikiem "starego sytemu edukacji").

Trochę się tylko dziwię jak możesz zdawać maturę z historii jak interesujesz się informatykę... hm... rozjasnij proszę :?

Już Ci wyjaśniam Nutko - ja jestem dobra ze wszystkiego (znaczy wszystkiego się uczę, ale tez i lubię zarówno przedmioty humanistyczne jak i te ścisłe) dlatego ciężko było mi coś wybrać. Podstawówka - klasa plastyczna, gimnazjum - dziennikarsko-teatralna, szkoła średnia - informatyka. Sama widzisz. Kiedyś nie planowałam iść na studia bo miałam mylne o nich pojęcie (także w sprawie pieniędzy) a zawód "z przyszłością" kojarzył mi ie z informatyką - stąd mój wybór. Ponadto dużo siedziałam przed komputerem, interesowałam się grafiką, mediami, językiem html itp. Niestety gdy potem myślałam o studiach w szkole filmowej (na grafice komputerowej) okazało się że szkoły te są dla bogatych lub wpływowych (lub jedno i drugie) i przez to cięzko się dostać i UTRZYMAĆ u nich. Nadodatek wszystko daleko daleko od domu. Potem myślałam nad anglistyka i nadal po cichu ją rozważam.... a teraz obecnie myślę o humanistyce w Uniwesytecie Gdańskim, stąd ta historia na maturze. Wiem -rozbieżność straszna, ale jak się człowiek interesuje wszystkim po trochu to i niczym konkretnym...

Jedyne co jest pewne - moim marzeniem od dawien dawna jest zawód... nauczycielski.

Problem mam tylko z tym, czego mogłabym uczyć haha.

szczerze powiem dziewczyny, że czasami ciężko za Wami nadążyć :mrgreen:

A mnie ciężko nadążyć za Twoim wagonikiem w sygnaturze! Człowieku ile Ty schudłeś! Gratuluję!!

Dzisiaj rano zobaczyłam na wadze 75kg, więc to są moje połowinki, ale nie zmieniam suwaczka, bo tak naprawdę czułam się tak, jakby stały na wadze moje szczątki, które być może ważą mniej niż zdrowa jak rybka Bożena. Poza tym nie ma Margarete, więc nie obchodzę jeszcze połowinek i nie wydaję przyjęcia. Mam nadzieję, że zrozumiecie moją decyzję :neutral:

Pozdrawiam Wszystkich i kuruję się dalej :-?

gratulacje Bożenko!!!!

Opublikowano
Sago - mi serek smakuje - jak normalny - ładnie się też topi w piekarniku..

No ale ma 6, a nie 5% - jak nam pozwala Dukan..

Marudko ten co ja kupiłam to ma 12% tł. o wiele gorzej.

Gratuluję Bożenko, gratulacje Zaduży

Opublikowano

Cześć kobietki i mężczyzno!

Mam całe 2 kg mniej. Mam nadzieję, że jutro będzie jeszcze mniej. Kończę fazę uderzeniową i zaczynam naprzemienną. Chyba pociągnę 5/5. Chyba dam radę...

Jestem strasznie zmęczona, do tego ta wstrętna pogoda.

Ale i tak dzieje się ze mną coś dobrego. Nie wiem czy to przez dietę, ale mam zdecydowanie więcej energii i jakąś moc w sobie. Szok.

Muszę uaktualnić suwaczek, ale teraz nie mam czasu. Lecę czytać mojej córce, później wpadnę do Was.

Pozdrawiam,

Magda

Opublikowano
Kochani!!! a gdzie można kupić kardamon???? obeszłam wszystkie sklepy w Sanoku i nie kupi tego nigdzie...bez sensu...

Powinien być w kazdym sklepie w stoiskach z przyprawami

Opublikowano
Cześć kobietki i mężczyzno!

Mam całe 2 kg mniej. Mam nadzieję, że jutro będzie jeszcze mniej. Kończę fazę uderzeniową i zaczynam naprzemienną. Chyba pociągnę 5/5. Chyba dam radę...

Jestem strasznie zmęczona, do tego ta wstrętna pogoda.

Ale i tak dzieje się ze mną coś dobrego. Nie wiem czy to przez dietę, ale mam zdecydowanie więcej energii i jakąś moc w sobie. Szok.

Muszę uaktualnić suwaczek, ale teraz nie mam czasu. Lecę czytać mojej córce, później wpadnę do Was.

Pozdrawiam,

Magda

ta energia to na 100% z powodu diety!!!!jak człowiek widzi, że chudnie chociaż troszkę to naprawdę dostaje skrzydełek!! :neutral: :mrgreen:

Opublikowano

hej Dziewczyny ( i Panowie)!

dzis tylko na chwilę, bo czasu mam praktycznie zero, a do tego wściekam się dzis na "system" i na świat!

potrzebuję dla mojej kotki erytropoetynę - taki naturalny hormon stymulujący erytropoezę, który w zasadzie jest jedyną opcją dla niej by podnieść jej czerwone krwinki... załatwiam to w aptece od piątku, usłyszałam, że to WEEKEND TERAZ więc nie mozna zbytnio zamówić, bo to idzie "skądś tam" (z daleka), teraz minął weekend dzwonie do apteki i mówią mi, że zamówili, ale ze będzie dopiero na CZWARTEK!!! :neutral: NO CHOLERA JASNA, jaki czwartek?! ja potrzebuję tego leku dla ratowania życia! :-? a oni mi mówią że mam czekac tyle dni :?...

jutro chwytam się ostatniej deski ratunki, czyli wybieram się na Oddz. Nefrologii u nas w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym - tam mają zapewne całą lodówkę erytropoetyny, bo każdy pacjent po dializie dostaje z niej zastrzyk. Postaram sie zagadać tak, by dostać od nich jedną ampułkostrzykawkę i umówić się tak, że jak dostanę moją juz z apteki to im przyniose i oddam... tylko kurcze nie wiem kto mi na ładne oczy da taki ważny lek do ręki :o...

własnie dlatego gdy musiałam wybrać z którego z dwóch kierunków, na które sie dostałam (a był to wydział lekarski i wydział weterynaryjny) wybrałam lekarski, bo doszłam do wniosku, że nie dam rady w Polsce leczyć zwierząt, że mają one wciąż za mało praw i za dużo ograniczen jest w ich przewlekłych terapiach... i własnie to się potwierdza, własnie doświadczam tego na własnej skórze! dla człowieka już dawno ta EPO by sie znalazła :(...

I jeszcze ta laryngologia której całkiem nie mam czasu się uczyć... nie wiem co to będzie :)

Eh przepraszam, że tak dziś tu piszę.. ale musiałam się z moich żali wykrzyczeć :-)

Z tego wszystkiego dzis póki co zjadłam tylko owsiankę z rana, twarożek wiejski na uczelni i teraz o 16:00 pstrąga wędzonego. Coś mało eh... a od dziś mam same białka. Muszę to jeszcze czymś chyba nadrobic bo kalorii będzie za mało...

Gratuluję wszystkim spadków, bo zdaje się, że takowe były! jestem z Was dumna dziewczeta i chłopcy! :D

ah... uciekam... do napisania!

PS1. Maho wiem coś o wszechstronnych zainteresowaniach... ja w listopadzie IV klasy LO nie wiedziałam, czy zdawać na prawo, dziennikarstwo, psychologię, medycynę czy weterynarię :)... ale potem ZSTĄPIŁ DUCH ŚW. i objawił mi moją przyszłośc :mrgreen:....

PS2. Madi dasz radę, 5/5 wcale nie jest takie złe na jakie wygląda, trzeba tylko CIUT pomyśleć co i kiedy jeść :) powodzenia!

PS3. Anulko nie ma sprawy, teraz suwaczek masz w ogóle maga śliczny :) i w ogóle jakie na nim EFEKTY spektakularne widać! zazdroszczę Ci, szczególnie że ja jestem na diecie od 8 października a schudłam ledwie 4kg...

Opublikowano
hej Dziewczyny ( i Panowie)!

dzis tylko na chwilę, bo czasu mam praktycznie zero, a do tego wściekam się dzis na "system" i na świat!

potrzebuję dla mojej kotki erytropoetynę - taki naturalny hormon stymulujący erytropoezę, który w zasadzie jest jedyną opcją dla niej by podnieść jej czerwone krwinki... załatwiam to w aptece od piątku, usłyszałam, że to WEEKEND TERAZ więc nie mozna zbytnio zamówić, bo to idzie "skądś tam" (z daleka), teraz minął weekend dzwonie do apteki i mówią mi, że zamówili, ale ze będzie dopiero na CZWARTEK!!! :neutral: NO CHOLERA JASNA, jaki czwartek?! ja potrzebuję tego leku dla ratowania życia! :-? a oni mi mówią że mam czekac tyle dni :? ...

jutro chwytam się ostatniej deski ratunki, czyli wybieram się na Oddz. Nefrologii u nas w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym - tam mają zapewne całą lodówkę erytropoetyny, bo każdy pacjent po dializie dostaje z niej zastrzyk. Postaram sie zagadać tak, by dostać od nich jedną ampułkostrzykawkę i umówić się tak, że jak dostanę moją juz z apteki to im przyniose i oddam... tylko kurcze nie wiem kto mi na ładne oczy da taki ważny lek do ręki :o ...

własnie dlatego gdy musiałam wybrać z którego z dwóch kierunków, na które sie dostałam (a był to wydział lekarski i wydział weterynaryjny) wybrałam lekarski, bo doszłam do wniosku, że nie dam rady w Polsce leczyć zwierząt, że mają one wciąż za mało praw i za dużo ograniczen jest w ich przewlekłych terapiach... i własnie to się potwierdza, własnie doświadczam tego na własnej skórze! dla człowieka już dawno ta EPO by sie znalazła :( ...

I jeszcze ta laryngologia której całkiem nie mam czasu się uczyć... nie wiem co to będzie :)

Eh przepraszam, że tak dziś tu piszę.. ale musiałam się z moich żali wykrzyczeć :-)

Z tego wszystkiego dzis póki co zjadłam tylko owsiankę z rana, twarożek wiejski na uczelni i teraz o 16:00 pstrąga wędzonego. Coś mało eh... a od dziś mam same białka. Muszę to jeszcze czymś chyba nadrobic bo kalorii będzie za mało...

Gratuluję wszystkim spadków, bo zdaje się, że takowe były! jestem z Was dumna dziewczeta i chłopcy! :D

ah... uciekam... do napisania!

PS1. Maho wiem coś o wszechstronnych zainteresowaniach... ja w listopadzie IV klasy LO nie wiedziałam, czy zdawać na prawo, dziennikarstwo, psychologię, medycynę czy weterynarię :) ... ale potem ZSTĄPIŁ DUCH ŚW. i objawił mi moją pzryszłośc :mrgreen: ....

PS2. Madi dasz radę, 5/5 wcale nie ejst takie złe na jakie wygląda, tzreba tylko CIUT pomysleć co i kiedy jeść :) powiodzenia!

PS3. Anulko nie ma sprawy, teraz suwaczek masz w ogóle maga śliczny :) i w ogóle jakie na nim EFEKTY spektakularne widać! zazdroszczę Ci, szczególnie że ja jestem na diecie od 8 października a schudłam ledwie 4kg...

Nutko!!ten suwaczek nie jest śliczny-ale trochę cukierkowy....

Opublikowano
Winkachce - DZIEKI ZA TO "TAK" dziasiaj moja waga wskazała79,9 ale jeszcze się nie cieszę bo w niedzielę kończę warzywa to może być różnie.

Pozdrawiam

A widzisz :mrgreen: ja byłam tego tak pewna, że nawet Twoja waga się mnie przestraszyła :neutral: Oby się utrzymała i leciała dalej!

Też się nie poddam. Dzieki za wsparcie. Mam wrażenie, że gdybyście Babki były wolontariuszami w szpitalach chorzy wracali by do zdrowia ekspresem. :-)

Dobry początek nie mógł trwac wiecznie, teraz będzie wolniej i jestem na to przygotowana.

Mam też FIGURĘ czyli coś, co mi wynagradza ewentualnie bolączki zresztą ta dieta nie jest dla mnie takim wyrzeczeniem, jakiego sie spodziewałam.

Olej dostaniesz w każdej aptece. Sama kupiłam go niedawno, ale wciąż się waham, bo wyczytałam że upośledza wchłanianie witamin z grupy A,B,D i K, czyli te które rozpuszczaja się w tłuszczach, a przy odstawieniu żródeł witamin co kilka dni wolałabym zachowac możliwoś ich przyswajania w fazie B+W.

Jeszcze sobie tego do końca nie przemyślałam, ale sądzę, że przy minimalnych ilościach nie powinnyśmy się obawiac.

Coś w tym jest, zawsze chciałam zająć się wolontariatem :-?

Dziękuje dziewczynki za podniesienie mnie na duchu! Wiedziałam że mnie pocieszycie i powiecie to czego ja nie zauważam. Jutro kupie sobie chrom. Tylko napiszcie mi czy stosować go codziennie? Benek pisz jak możesz!!!!

Droga Jusiu... Jeśli u Ciebie nie byłoby widać tych 12 kg, to ja bym w ogóle nie miała prawa się cieszyc z tych moich 7. A się cieszę :? Nawet mi synek ostatnio powiedział, że jeszcze niedawno wyglądałam tak : (i tu przystawił mi rękę do brzucha o 5 cm dalej niż się on kończy :D )

Witajcie kochane protalanki!!!

U mnie zdecydowanie lepiej. Waga spadła (chyba spadła-coś nie mogę uwierzyć) o 2 kg. Już nie jestem głodna. I jakoś się trzymam. Biorę witaminki, jem to co mogę i duuuuuuuużo piję. Jestem w zdecydowanie lepszym nastroju, chociaż denerwuje mnie to, że wstaję kilka razy w nocy się wysikać. Ale pocieszam się, że oddaję truciznę. Ha, ha.

Jeszcze raz dziękuję za wsparcie.

Pozdrawiam,

Magda

Ja od 30 września wstaję w nocy do toalety i strasznie tego nie lubię, ale wtedy powtarzam sobie słowa Dukana, który pisał, że po takiej "intensywnej" nocce na drugi dzień można odczytać spadek wagi :o Cieszę się, ze Ci to idzie.

Witam protalinki!!!

Co do tego kurczaka WINIARY też jestem ciekawa! Nigdy nie słyszałam o takim czymś. Tzn o soczystym kurczaku tak ale w przyprawach nie. Piszcie dziewczyny czy można?!!!! A propo dozwolonego jedzenia. Mój tato kupił makaron z mąki razowej, czy myślicie że taki makaron też jest zabroniony, nawet w małej ilości?????

wydaje mi się, że podobnie jak chleb z mąki razowej, nie wiem czy go kiedyś próbowałaś, ale mi ten makaron strasznie nie smakuje, mam wrażenie, że mi stoi w gardle, kiedyś go sobie kupiłam i do dziś stoi w szafce.

Pozdrawiam serdecznie i łączę się z pozostałymi dziewczynami w oczekiwaniu na upragnione cyferki z przodu... mojej szósteczce ostatnio brakowało już tylko 400 g i znów się cofnęło :( ale nic czekam dalej.

Ps. Życzę zdrówka dla Bożenki i 100krotki

Opublikowano
Dziewczyny, a czy kurczaka można robić z "pomysłem na...z czosnkiem i ziołami" Winiary???

zawsze to coś innego...

:mrgreen: :neutral: :-?

Ja robiłam, ale tylko wtedy jak były B+W no i zjadałam raczej mało, znaczy mniej niż zwykle. Dla jasności, zrobiłam dopiero ze dwa razy!

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.