Do rondelka przełożyć miód, śmietanę i masło. Całość podgrzewać, cały czas mieszając, aby masa się połączyła, ale nie zagotowała. Następnie ostudzić.
Do miski przesypać mąkę krupczatkę, mąkę wrocławską i sodę oczyszczoną. Dodać jajka, cukier i ostudzony miód z masłem. Wszystko razem wymieszać i zagnieść składniki na jednolitą masę. Podzielić na trzy równe części. Do jednej części dodać kakao do ciast i ponownie zagnieść. Każdą część ciasta rozwałkować i osobno upiec w prostokątnej formie o wymiarach 25 na 36 cm (wyłożonej papierem do pieczenia). Piec przez około 12 minut w temperaturze 180 °C. Ostudzić. Z formy wyjmować delikatnie razem z papierem do pieczenia, aby ciasto się nie połamało.
Mleko zagotować, wsypać do niego kaszę mannę. Chwilę pogotować i ostudzić. Masło utrzeć na puszystą masę z cukrem i cukrem waniliowym. Dalej ucierając dodawać stopniowo ostudzoną kaszę mannę. Gotowy krem z kaszy manny podzielić na połowę.
Na jasną część ciasta wyłożyć połowę kremu, położyć ciasto z dodatkiem kakao, pozostały krem i ostatnią część ciasta. Całość lekko docisnąć.
Mleczną i gorzką czekoladę połamać na kawałki. Przełożyć do rondelka, wlać mleko i podgrzewać cały czas mieszając, aby składniki się połączyły (gdy będzie za gęsta to dodać jeszcze trochę mleka). Następnie gotową polewą czekoladową posmarować piernik i posypać wiórkami kokosowymi. Włożyć do lodówki. Piernik jest najlepszy na drugi, trzeci dzień (tak jak każdy piernik).
Smacznego.