Czerwona kapusta, jabłuszka i suszona żurawina... te taka kompozycja chodziła za mną już od jakiegoś czasu, aż wreszcie trafiła do jednego kamiennego naczynia... teraz czekam na efekt końcowy ;)
Ja uwielbiam kiszoną kapustę, a czerwona to najbardziej! :)
Kisiłam podobnie już białą kapustę i wyszła pycha! A teraz przyszła pora na czerwoną...
Czerwoną kapustę obrać z wierzchnich liści, opłukać, osuszyć i poszatkować (taką ilość to najszybciej mechanicznie). Jabłka obrać ze skórki, oczyścić z gniazd nasiennych, opłukać i zetrzeć na tarce o dużych oczkach.
Do dużej miski przełożyć poszatkowaną kapustę i jabłka. Dodać suszoną żurawinę, sól kamienną i całość dokładnie razem wymieszać. A następnie przekładać partiami do kamiennego naczynia i ubijać, aż pojawi się sok. Postępować tak, aż skończą się składniki.
Na koniec, na wierzch kapusty należy położyć duży talerz, obciążyć go np. napełnionym wodą słoikiem litrowym i przykryć np. ręcznikiem kuchennym (aby tam nic nie wpadło).
Gotową do kiszenia czerwoną kapustę ustawić w ciepłym miejscu np. w kuchni. W trakcie kiszenia kapustę można przebić drewnianą łyżką w kilku miejscach. Po upływie około 7-14 dni kapusta jest już ukiszona, ma piękny purpurowy kolor i wyjątkowy smak.
Można ją przełożyć do czystych i suchych słoików (ponownie uciskając). Następnie słoiki szczelnie zakręcić i wynieść do ciemnej, chłodnej piwnicy (nie pasteryzujemy jej).
Z podanych składników wyszło około 5 słoików po 900 ml.
Smacznego.