Jeśli nie macie pomysłu na obiad, to polecam Wam kopytka, ale nie takie zwykłe, lecz z zielonym dodatkiem... szpinaku i koperku ;)
Ciekawie one wyglądają, zachęcają do spróbowania wręcz, ale i dobrze smakują całej rodzince. Wszyscy proszą o dokładkę, a zwłaszcza dzieciaczki ;) A rodzice się cieszą, bo... przemycili tam do kopytek trochę zieleninki, za którą dzieciaczki raczej nie przepadają... a tu proszę - proszą o dokładkę! Sukces :) Czytaj więcej
Jeśli chcecie bardzie zielone kopytka, to więcej szpinaku można dodać oczywiście ;)
Super smakują z bułeczką tartą zrumienioną na masełku. Danie jest sycące, można się najeść i nawet nie drogie ;)
Zachęcam do gotowani i życzę smacznego :)
Ziemniaki obrać ze skórki, opłukać i ugotować do miękkości. Następnie odcedzi, ostudzić i przecisnąć przez praskę.
Szpinak przełożyć na patelnię i podgrzewać, aż woda wyparuje i ostudzić.
Do ziemniaków dodać szpinak, koperek, mąkę pszenną, mąkę ziemniaczaną oraz szczyptę soli. Całość razem wymieszać ręką, wyrobić ciasto i podzielić na połowę. Z ciasta ukształtować najlepiej dwa wałki (gdy ciasto będzie się kleić, blat stołu posypać mąką), a następnie pokroić w ukośne około 1-15, cm paski.
Wrzucić do wrzącej osolonej wody, a gdy wypłyną pogotować jeszcze 1-2 minutki i wyciągać łyżką cedzakową.
Gorące kopytka rozkładać na talerzach i polewać bułką tartą zrumienioną na masełku.
Z podanych składników wyjdzie około 60 sztuk pysznych kopytek z zielonym dodatkiem ;)
Podane składniki wystarczą na około 6 porcji.
Smacznego.