Po pierwsze: dieta
Kiedy planujemy rozprawić się z tłuszczykiem na brzuchu konieczne są zmiany w dotychczasowej diecie i kilka wyrzeczeń. Odstający brzuch nierzadko jest efektem błędów żywieniowych.
Podpowiadamy zatem co jeść, a czego unikać?
warto wybierać produkty bogate w błonnik (warzywa, pełnoziarniste pieczywo, grube kasze, otręby). Błonnik oczyszcza organizm z toksyn, zapobiega zaparciom i reguluje przemianę materii;
do diety należy włączyć także produkty mleczne z bakteriami kwasu mlekowego (naturalny jogurt, maślankę, kefir), które zmniejszają wzdęcia i zaparcia oraz usprawniają perystaltykę jelit;
do potraw warto dodawać ostre przyprawy. Zwiększają bowiem zdolność organizmu do spalania tłuszczu i przyspieszają przemianę materii;
każdego dnia należy wypijać 1,5-2 litry wody mineralnej. Szklanka wody wypita przed jedzeniem daje uczucie sytości i zmniejsza apetyt;
warto sięgać po czerwoną herbatę, która stymuluje spalanie tłuszczu i poprawia metabolizm, a także po herbatę z kopru włoskiego – niezawodne lekarstwo na dziecięce kłopoty z brzuszkiem;
do potraw warto dodawać rzeżuchę i kiełki pszenicy, które zawierają wyjątkowo dużo chromu, który poskromi apetyt, zwłaszcza na słodycze;
należy natomiast zrezygnować z tłustych mięs, wędlin, serów, a także słodyczy, chipsów i jedzenia typu fast food;
stronić od produktów, które powodują wzdęcia (grochu, fasoli, soczewicy, bobu);
unikać soli, ponieważ zatrzymuje wodę w organizmie i prowadzi do obrzęków, brzuch staje się wzdęty;
wystrzegać się alkoholu, ponieważ nie tylko dostarcza pustych kalorii, ale także opóźnia trawienie posiłku;
lepiej także unikać gazowanych napojów, które „rozpychają” żołądek i są wysokokaloryczne.
Po drugie: ćwiczenia
Aby mieć płaski i jędrny brzuch nie można zapominać o aktywności fizycznej. Ważna jest nie tylko systematyczność, ale także ćwiczenie we właściwy sposób. Same brzuszki nie wystarczą. Jaki jest bowiem sens rozwijania mięśni, kiedy i tak ukryte są pod naszymi nieszczęsnymi wałeczkami? Najpierw należy pozbyć się warstwy tłuszczu, który pokrywa mięśnie brzucha. Na początek warto wybrać ćwiczenia aerobowe (bieganie, rower, pływanie, squash).
Kiedy już nieco pozbędziemy się sadełka warto wzmocnić mięśnie brzucha ćwicząc np. wspomniane brzuszki. Pamiętajmy jednak, że mięśnie brzucha zasadniczo dzielą się na mięsień prosty oraz mięśnie skośne. Pracując tylko nad jedną partią możemy doprowadzić do ich nadmiernego rozbudowania. Warto skorzystać z choćby jednej wizyty na siłowni i pomocy instruktora, który zaproponuje odpowiedni zestaw ćwiczeń.
Oprócz ćwiczeń i gimnastyki warto:
masować brzuch - masaż rozluźnia mięśnie i pobudza je do pracy. Masować należy opuszkami palców: ruchem posuwistym, zawsze od dołu do góry lub ruchem okrężnym (zgodnie z ruchem wskazówek zegara). Warto przy tym wcierać specjalne kremy. Przeciwwskazaniem do takiego masażu są dolegliwości narządów wewnętrznych;
stosować naprzemienne natryski raz zimną, raz ciepłą wodą, które pobudzą krążenie, ujędrnią brzuch i poprawią napięcie skóry;
delikatnie szczypać fałdki na brzuchu - to pozwoli poprawić ukrwienie i zlikwidować nierówności;
chodzić pieszo - godzinny spacer w szybkim tempie to 300 spalonych kalorii, a szybkie wchodzenie po schodach aż 840!
Po trzecie: pielęgnacja
Oprócz diety i ćwiczeń ważna jest także odpowiednia pielęgnacja. Podczas kąpieli należy myć ciało szorstką rękawicą, a po wmasowywać preparaty ujędrniające i wyszczuplające. Redukują one podskórną tkankę tłuszczową, pobudzają krążenie, wyszczuplają. Warto także regularnie wykonywać peeling.
Dieta, ćwiczenia i pielęgnacja - stosowane łącznie i systematycznie pozwolą osiągnąć powalające efekty.
Ten artykuł nie został jeszcze skomentowany. Twój komentarz może być pierwszy.