Czy patrząc na fotografię tego smakowitego biało-czerwono-brązowego deseru nie macie ochoty go posmakować?? :)
Zapewniam, że jego wygląd dorównuje smakowi. A smak jest naprawdę pyszny! Serek mascarpone i truskawki w polewie czekoladowej, to super połączenie.
Ten słodki deser na pewno zasmakuje i dużym i małym, i będzie doskonałym zakończeniem każdego obiadu.
Polecamy i życzymy smacznego :)
Galaretkę agrestową rozpuścić w 200 ml gorącej wody, dokładnie wymieszać i ostudzić. Serek mascarpone zmiksować z jogurtem naturalnym i miodem. Wlać lekko tężejącą galaretkę agrestową i ponownie razem zmiksować. Białą masę wlać do wypłukanej zimną wodą dużej salaterki.
Truskawki opłukać, osuszyć i pokroić (każdą truskawkę na 4 części). Wrzucać do miski (wtedy one ładnie będą wpadały w tę tężejącą masę). Włożyć do lodówki do stężenia.
Galaretkę truskawkową rozpuścić w 350 ml gorącej wody. Dokładnie rozmieszać i ostudzić. Tężejącą galaretką truskawkową zalać białą masę z truskawkami i włożyć do lodówki na około 3 godziny.
Salaterkę z zawartością odwrócić i wyłożyć na talerz. Gorzką czekoladę połamać na kawałki i przełożyć do rondelka. Dodać mleko, razem podgrzewać i mieszać, aby masa się połączyła. Ostudzoną polewą czekoladową polać białą masą z truskawkami. Udekorować połówkami truskawek i listkami mięty. Włożyć do lodówki na około 15 minut, a następnie podać na stół.
Podane składniki wystarczą na około 10 porcji.
Smacznego.