Super sernik bez pieczenia. Może być dla nas ratunkiem, gdy spodziewamy się gości, a właśnie wysiadł nam piekarnik, no cóż.... życie... ;) A tutaj proszę - nowy pomysł - nowy smak wzbogacony smaczną i zdrową dynią. Na spodzie ciasta biszkopty nasączone pomarańczowym ponczem, potem lekka i puszysta masa serowa, na niej masa dyniowa i na górze chrupiące pałatki migdałów - dobrze schładzamy i zajadamy ;)
Dynię obrać ze skórki, oczyścić, opłukać i pokroić w kostkę. Przełożyć do garnka i dusić na małym ogniu pod przykryciem do miękkości. Do gorącej dyni wsypać galaretkę pomarańczową i cytrynową w proszku. Dokładnie rozmieszać i zostawić do ostudzenia.
Żelatynę rozpuścić w ¼ szklanki gorącej wody i dokładnie razem rozmieszać. Śmietankę ubić z cukrem pudrem. Do miski przełożyć zmielony twaróg (może być z wiadereczka) i zmiksować. Dodać ubitą śmietankę, kilka kropel aromatu śmietankowego i razem zmiksować. Na koniec wlać letnią żelatynę i ponownie zmiksować.
Dno dużej tortownicy (o średnicy 26-28 cm) wyłożyć papierem do pieczenia, a następnie rozłożyć biszkopty. Przegotowaną letnią wodę wymieszać z kilkoma kroplami aromatu pomarańczowego i gotowym ponczem nasączyć biszkopty. Następnie wyłożyć masę serowa i włożyć do lodówki na około 30 minut. Gdy masa dyniowa zacznie tężeć wyłożyć ją na masę serową i posypać płatkami migdałowymi. Włożyć do lodówki do schłodzenia.
Smacznego.
