Malinowy sezon w pełni - pora więc na wypieki z malinami - mniam!Na pierwszy rzut proponuję bardzo prostą i błyskawiczną wręcz tartę... ale nie jest to taka zwyczajna tarta ;)Moją tartę wzbogaciłam o masę budyniową, o wyjątkowo aksamitnym smaku, kuszącym wyglądzie i super smaku!Ciasto to jest bardzo proste do przygotowania, mało pracy przy niej jest i mało pieczenia ;) Pieczmy tylko sam spód, potem wykładamy gorącą masę budyniową, a w nią wciskamy piękne i słodkie malinki. Gdy tarta ostygnie posypujemy ją słodkim pudrem, dekorujemy zielonymi listkami i podajemy na stół!Takie ciacho uda się każdemu, bo tutaj nie ma się co zepsuć ;)Jak się okazało, kruche ciasto + masa budyniowa + maliny = to idealne połączenie. Proste, ale i smaczne :)Malinowa tarta jest rewelacyjna i interesująca! Przyciąga wzorkiem, wręcz kusi swoim urokiem :) I chyba nie ma osoby, która by się na nią nie skusiła. Natomiast pozostawiona w lodówce, znika w tajemniczy sposób... ;) Zachęcam do skosztowania, bo ta tarta jest niesamowita!Życzę udanego wypieku i smacznego :)
Do miski wsypać mąkę pszenną, mąkę krupczatkę, cukier puder, cukier waniliowy i szczyptę soli. Dodać masło, żółtka, śmietankę i zimną wodę. Posikać nożem, a następnie zagnieść kruche ciasto i schłodzić w lodówce.
Dno formy na tartę wyłożyć papierem do pieczenia, a boki wysmarować tłuszczem. Kruchym ciastem wyłożyć dno i boki formy, a następnie nakłuć widelcem. Włożyć do nagrzanego piekarnika i piec przez około 25 minut w temperaturze 175 °C.
Do garnka wlać śmietankę. Dodać cukier, cukier waniliowy i masło. Położyć na ogniu i zagotować. Do mleka dodać żółtka, budyń śmietankowy, mąkę pszenną i mąkę ziemniaczaną. Całość razem zmiksować i wlać do gotującej się śmietanki. Mieszając ugotować budyń, a następnie gorącą masę budyniową wylać na upieczony kruchy spód. Na koniec rozłożyć maliny, spodem do dołu, lekko wciskając do masy budyniowej. Pozostawić do ostudzenia, a tuż przed podaniem posypać tartę cukrem pudrem i udekorować listkami mięty.
Smacznego.