Najzwyklejsza jarzynowa zupka z boczkiem, ale przygotowana trochę inaczej ;)
Taka zmiana wypłynęła korzystnie na tradycyjną jarzynową zupę - jedno wiem, domownicy byli zgodni! :)
Do garnka wlać wodę, dodać Vegetę, listek laurowy, ziarenka ziela angielskiego, szczyptę soli i czarnego pieprzu. Razem wymieszać i zagotować.
Ziemniaki, marchew, pietruszkę i seler obrać ze skórki, opłukać i pokroić w kostkę. Przełożyć do wywaru, i razem gotować pod przykryciem na średnim ogniu przez około 15 minut.
Wędzony boczek pokroić w plasterki, przełożyć na patelnię, zrumienić z dwóch stron i wyciągnąć z patelni.
Cebulę obrać z łusek, opłukać i pokroić w kostkę. Por opłukać, pokroić w kostkę i razem z cebulą przełożyć na patelnię, na której smażył się boczek i zeszklić.
Dynię obrać ze skórki, oczyścić z pestek, opłukać i pokroić w kostkę. Następnie razem z cebulą i porem przełożyć do zupy. Całość wymieszać i gotować dalej pod przykryciem na średnim ogniu przez około 10 minut.
Zupę zdjąć z ognia, wyciągnąć listek laurowy i 2 ziarenka ziela angielskiego. Z garnka wybrać jeszcze 2 chochelki samych warzyw. Czosnek obrać z łusek, opłukać, pokroić w kosteczkę i dodać do zupy. Dodać jeszcze szczyptę gałki muszkatołowej, rozgniecionej w palcach natki zielonej pietruszki i majeranku. Całość zmiksować blenderem na gładką masę. Następnie przełożyć wybrane wcześniej warzywa.
Gorącą zupę rozlać na talerze, dodać po kilka plasterków zrumienionego boczku i podawać na stół.
Podane składniki wystarczą na około 6-7 porcji.
Smacznego.