Na stolnicę przesiać mąkę pszenną, zrobić wgłębienie, dodać jajka i wodę. Wymieszać i zanieść ciasto.
Następnie rozwałkować cienko ciasto podsypując mąką (wyszły mi 4 duże placki). I zostawić do lekkiego wyschnięcia, następnie pokroić w długie paski i przekręcić przez maszynę do makaronu.
Pokrojony makaron rozłożyć cienko i zostawić do wyschnięcia. Taki makron można przechowywać dłużej, w tym celu należy go przełożyć do torebek papierowych i przechowywać w suchym miejscu.
Potem do wrzącej osolonej wody wrzucamy nasz domowy makaron – cienkie nitki – i gdy się zagotuje, gotujemy 1-2 minutki i odcedzamy. Taki cienki makaron gotuje się bardzo szybko tzn. krócej niż ten sklepowy.
Z tej ilości składników wychodzi dużo makaronu. Jest on idealny do rosołu, do zupy pomidorowej lub do pieczarkowej. Taki makaron bardzo wszystkim smakuje i z doświadczenia wiem, że domownicy zjadają go dwa razy więcej niż tego sklepowego, bo każdy przychodzi po dokładkę ;)
Można też te lekko podsuszone plaski położyć jeden na drugi podsypując mąką, potem zwinąć razem w rulon i pokroić nożem – wyjdzie nam taki grubszy makaron, który gotuje się trochę dużej niż ten cienki – i ma on swoje zastosowania najczęściej do drugiego dania z różnymi dodatkami np. z jagodami, truskawkami, twarogiem.
Wbrew pozorom taki makaron robi się bardzo szybko, no i przynajmniej wiemy co jemy.
Smacznego.