Nowy przepis dla miłośników śledzi :) To matiasy w towarzystwie suszonych pomidorów w oleju, zeszklonej cebulki, czosnku i... aromatycznych przypraw.
Pracy przy nich jest mało, a rybka potem potrzebuje czasu na przegryzienie się z pozostałymi składnikami, więc dajemy ją na 3,4 dni do lodówki lub dłużej ;)
Fajnie smakuje i ciekawie prezentuje się na stole :) Myślę, że można ją też od razu ułożyć warstwami w przezroczystej misce, a w lodówce nakryć folią spożywczą, aby ten specyficzny zapach ryby nam się nie rozchodził ;) Czytaj więcej
Śledzie z pomidorami są idealne na każde przyjęcie oraz na świąteczny stół!
Fajnie się je przygotowuje, także zachęcam... i życzę smacznego :)
Śledzie zalać zimną wodą i zostawić na około 60 minut (z tym, że po 30 minutach wymienić wodę). Na koniec śledzie opłukać, osuszyć i pokroić w około 2-3 cm paski.
Cebulę obrać z łusek, opłukać i pokroić w piórka. Przełożyć do rondelka z rozgrzanym olejem i zeszklić. Suszone pomidory wyciągnąć z oleju, pokroić w paski i dodać do cebuli. Wymieszać i smażyć razem na małym ogniu przez około 3 minutki.
Czosnek obrać z łusek, opłukać i pokroić w kosteczkę. Dodać do cebuli z pomidorami, wymieszać, smażyć jeszcze 1 minutkę i ostudzić. Na koniec do masy z suszonymi pomidorami dodać olej, w którym były pomidory, ocet jabłkowy, listek laurowy, ziarenka ziela angielskiego, ziarenka kolorowego pieprzu, szczyptę bazylii, rozgniecionego w palach lubczyku, natki zielonej pietruszki i całość razem wymieszać.
Duży słoik (najlepiej większy niż typowy litrowy lub 2 mniejsze) umyć, wyparzyć i wysuszyć, a następnie układać w nim na przemian śledzie i masę z suszonymi pomidorami. Słoik zakręcić i włożyć do lodówki na około 3-4 dni.
Smacznego.