Kolorowa i pożywna potrawka z wołowiną na ciepło. Nasyci nas i rozgrzeje!
Wołowinę opłukać, osuszyć i pokroić w kostkę. Oprószyć szczyptą papryki wędzonej w proszku, cząbru, soli i kolorowego pieprzu. Przełożyć do rondla z rozgrzanym olejem kokosowym i zrumienić. Następnie dodać listek laurowy, ziarnka ziela angielskiego, zalać wodą lub rosołem i zagotować. Dusić na małym ogniu pod przykryciem przez około 1 godzinę.
Wędzony boczek i słoninę pokroić w kostkę. Przełożyć do rondelka i zrumienić. Cebulę obrać z łusek, opłukać i pokroić w piórka. Dodać do boczku, razem wymieszać i smażyć. Czerwoną i żółtą paprykę rozkroić, oczyścić z pestek, opłukać i pokroić w paski. Dodać do boczku z cebulą, razem wymieszać i jeszcze chwilę smażyć.
Dynię rozkroić, oczyścić z pestek, obrać ze skórki, opłukać i pokroić w kostkę. Następnie razem z boczkiem, cebulą i paprykami przełożyć do wołowiny. Wymieszać i gotować dalej na małym ogniu pod przykryciem jeszcze przez około 10 minut.
Mąkę pszenną rozmieszać w małej ilości zimnej wody, wlać do gotującego się mięsa i cały czas mieszając zagotować potrawkę. Garnek zdjąć z ognia.
Zielony groszek osączyć z zalewy i dodać do potrawki. Czosnek obrać z łusek, pokroić w kosteczkę posypać odrobiną soli i zmiażdżyć widelcem, żeby puścił sok. Dodać go do potrawki razem ze szczyptą kurkumy, chili, mielonego kminku oraz rozgniecionego w palcach majeranku i natki zielonej pietruszki.
Całość razem wymieszać i podawać na gorąco z bułeczką lub dobrym chlebkiem. A jeśli nam zostanie, to można ją bardziej zagęścić i podawać w formie gulaszu z dodatkiem kaszy, np. białej gryczanej.
Podane składniki wystarczą na około 6-7 porcji.
Smacznego.