Śliwki jako złoty środek na zaparcia

Pełne aromatu śliwki mają dobroczynny wpływ na nasz organizm. Są doskonałą przekąską i cennym uzupełnieniem zdrowej, pełnowartościowej diety. Są dobre na wszystko... poprawiają trawienie, koją nerwy, pozwalają zachować gładką i jędrną cerę. Jedzmy śliwki, bo na prawdę warto.

Śliwki to skarbnica naturalnych składników odżywczych, niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania naszego organizmu. Na rynku jest wiele odmian śliwek – do wyboru, do koloru, więc jest w czym wybierać.

Śliwki dojrzewają od czerwca do października. Sezon na te owoce wypada najczęściej na przełomie sierpnia i września. Można je jeść na surowo, suszone oraz w postaci kompotów, dżemów, marmolad i powideł. Stanowią idealny dodatek do ciast, sorbetów, wędlin, sałatek, knedli i pierogów. Można z nich również robić sosy i marynaty do mięs. Przy wyborze owoców, należy zwrócić uwagę na to, czy pestka łatwo oddziela się od miąższu (jest to ważne, gdyż pestki zawierają trującą dla organizmu amygdalinę). Idealne do przetworów są renklody i śliwki węgierki. Ze śliwek przygotowuje się też znane trunki, np. polską śliwowicę czy bałkańską rakiję.

Dobroczynne działanie śliwek:

  • działają korzystnie na trawienie;
  • chronią przed wolnymi rodnikami;
  • regulują perystaltykę jelit;
  • zapobiegają zaparciom, przez co zmniejszają zagrożenie chorobą nowotworową jelita grubego;
  • poprawiają apetyt, dlatego zalecane są niejadkom;
  • zapobiegają nowotworom;
  • regulują ciśnienie krwi;
  • obniżają cholesterol;
  • zapobiegają miażdżycy i chorobom serca;
  • ułatwiają spalanie tłuszczu;
  • odpowiadają za utrzymanie prawidłowego stanu skóry;
  • pozwalają jak najdłużej zachować świeżą i jędrną skórę;
  • spowalniają proces starzenia się skóry;
  • regulują pracę gruczołów łojowych;
  • wstrzymują procesy siwienia;
  • wstrzymują wypadanie włosów;
  • wpływają kojąco na układ nerwowy;
  • wspomagają pracę tarczycy;
  • poprawiają samopoczucie;
  • regulują proces krzepnięcia krwi;
  • uszlachetniają naczynia krwionośne;
  • zapobiegają bakteryjnemu zapaleniu pęcherza (wyciąg ze śliwki japońskiej);
  • pomagają w dolegliwościach pęcherzyka żółciowego;
  • pomagają w leczeniu schorzeń prostaty (wyciąg z kory śliwy afrykańskiej).
  • Wszystkie gatunki śliwek mają podobne wartości odżywcze. Zawierają witaminy: A (rzadko występującą w owocach), B1, B2, B3, B6, C, E, K, P, beta-karoten, składniki mineralne: potas, żelazo, magnez, wapń, fosfor oraz błonnik. 100 gram śliwek zawiera około 45 kalorii.

    Kto nie powinien jeść śliwek:

  • osoby mające problem z wątrobą i trzustką;
  • chorzy na cukrzyce (ewentualnie mogą wybierać owoce mniej słodkie, o ciemnej skórce i niezbyt dojrzałe);
  • osoby z nadwagą.
  • Bardzo wartościowe są też śliwki suszone, zawierają więcej witaminy A i błonnika pokarmowego niż surowe śliwki. Z tego względu zalecane są małym dzieciom, wegetarianom i osobom na diecie, które muszą jeść lekkostrawne pokarmy. Systematyczne jedzenie suszonych śliwek (wystarczą trzy sztuki) lub picie kompotu z suszu (1 szklanki) ureguluję pracę przewodu pokarmowego. Suszone śliwki są bardziej kaloryczne niż świeże, 100 gram zawiera około 270 kalorii. Suszona śliwka dodana do ciężkostrawnych potraw (np. bigos, pieczeń), poprawi ich smak i dodatkowo sprawi, że nie będzie nam dokuczała niestrawność. Posiadają wspaniałą cechę, po zjedzeniu kilku suszonych śliwek, mamy poczucie pełnego żołądka. Jest to idealne rozwiązanie dla łasuchów, bo zamiast podjadać tuczące czekoladki, lepiej słodkie suszone śliwki. Suszone śliwki znalazły też zastosowanie w produktach typu musli, jogurty ze zbożami i jogurty regulujące trawienie.

    Śliwki można suszyć samemu w domu. Należy wybierać bardzo dojrzałe owoce, których skórka przy szypułce zaczyna się lekko marszczyć (najlepiej węgierki). Najpierw owoce należy umyć, zanurzyć we wrzątku na 1 minutę (wtedy skórka będzie delikatniejsza) i rozłożyć na sitach. Następnie suszyć w piekarniku przez około 24 godziny w temperaturze 60 °C. Potem przez kolejne 24 godziny można je dosuszać w przewiewnym miejscu.

    W Polsce najbardziej popularnymi odmianami śliwek, są:

  • Węgierki – podłużne, soczyste o delikatnym cierpkim smaku. Mają ciemnofioletową skórkę i zwarty żółtozielony miąższ. Z dojrzałych owoców łatwo usuwa się pestki. Wyśmienicie smakują na surowo. Nadają się do ciast, knedli, dań mięsnych, dżemów i powideł. Robi się z nich wina i nalewki.
  • Renklody – mają żółtą lub zieloną skórkę i odpowiadający im kolorem miąższ. Na ogół są bardzo słodkie. Mają zwarty miąższ i przez to usunięcie pestek bywa kłopotliwe. Nadają się na dżemy, powidła i kompoty.
  • Stanley – duże jajowate owoce z zielonkawożółtym miąższem. Mają ciemnogranatową skórkę z intensywnym fioletowym nalotem.
  • Opal – owoce wcześnie dojrzewające o ciemnoczerwonym lub fioletowym kolorze. Mają bardzo słodki i soczysty miąższ, który łatwo oddziela się od pestki.
  • Mirabelki – małe i ciemnozłote owoce o lekko kwaśnym i cierpkim smaku. Nadają się na dżemy, konfitury i marmolady.
  • Warto pamiętać, że śliwki należy jeść z umiarem, bo co za dużo, to niezdrowo. Jedzone zbyt często lub zbyt rzadko mogą powodować wzdęcia lub rozwolnienia. Podobnie jest z kompotem śliwkowym. Śliwki najlepiej jeść codziennie po kilka sztuk, wtedy nie narazimy się na żadne dolegliwości.

    Ze śliwek można zrobić domową maseczkę wyglądającą zmarszczki. Dojrzałe śliwki należy oczyścić z pestek i skóry, następnie wymieszać z ubitą pianą z białek. Śliwkową maseczkę należy nałożyć na twarz na około 20 minut, i zmyć ciepłą wodą. Taka maseczka dodatkowo oczyszcza naszą cerę i zwęża pory.

    Ze względu na swoje właściwości wyciąg ze śliwek wykorzystywany jest do produkcji różnego rodzaju leków i suplementów diety usprawniających procesy trawienne.

    Śliwki korzystnie wpływają na nasz organizm swoim bogactwem składników odżywczych i dlatego zdrowa dieta nie obejdzie się bez śliwek. Zainwestujmy więc w zdrowie, zaopatrzmy się w śliwki i korzystajmy z ich dobrodziejstw.

    Polecamy podobne artykuły:
    Polecamy także nasze przepisy:
    Drukowanie:

    Ze zdjęciami Z komentarzami
    Inne informacje o artykule:
    Autor:
    Dorota [2010-08-23]
    Ocena:
    5/5 [głosów: 3]
    Komentarze do artykułu:
    Sprostowanie : świeże śliwki mają faktycznie 45 kcal w 100g. Cały czas myślałam o suszonych,ehh Jest zima więc świeże nawet mina myśl nie przyszły. Jednakże suszone są zdecydowanie lepsze,gdyż świeże są mimo wszystko ciężkostrawne.
    Siulcia [2010-12-30 13:18:20]
    Mam tylko jedno "ale". W 100 g. śliwek z pewnością nie ma 45 kcal :) Mają ok 226 kcal za 100 g. :) Z czego na jedną,średniej wielkości śliwkę przypada ok. 9 kcal. Trzeba pamiętać, że kupowane suszone śliwki są strasznie słodkie. Owoce w ogóle zawierają sporo cukru, czego przykładem są właśnie śliwki, więc nie można z nimi przesadzać mimo tak wspaniałych właściwości.
    Siulcia [2010-12-30 13:15:09]
    Wspaniały temat,polecam .Dziękuje.
    Iska [2010-12-29 11:55:25]
    Dodaj komentarz

    Autor:
    Newsletter
    Progmid 2003 - 2024. Wszystkie prawa zastrzeżone.