Śliwki to skarbnica naturalnych składników odżywczych, niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania naszego organizmu. Na rynku jest wiele odmian śliwek – do wyboru, do koloru, więc jest w czym wybierać.
Śliwki dojrzewają od czerwca do października. Sezon na te owoce wypada najczęściej na przełomie sierpnia i września. Można je jeść na surowo, suszone oraz w postaci kompotów, dżemów, marmolad i powideł. Stanowią idealny dodatek do ciast, sorbetów, wędlin, sałatek, knedli i pierogów. Można z nich również robić sosy i marynaty do mięs. Przy wyborze owoców, należy zwrócić uwagę na to, czy pestka łatwo oddziela się od miąższu (jest to ważne, gdyż pestki zawierają trującą dla organizmu amygdalinę). Idealne do przetworów są renklody i śliwki węgierki. Ze śliwek przygotowuje się też znane trunki, np. polską śliwowicę czy bałkańską rakiję.
Dobroczynne działanie śliwek:
Wszystkie gatunki śliwek mają podobne wartości odżywcze. Zawierają witaminy: A (rzadko występującą w owocach), B1, B2, B3, B6, C, E, K, P, beta-karoten, składniki mineralne: potas, żelazo, magnez, wapń, fosfor oraz błonnik. 100 gram śliwek zawiera około 45 kalorii.
Kto nie powinien jeść śliwek:
Bardzo wartościowe są też śliwki suszone, zawierają więcej witaminy A i błonnika pokarmowego niż surowe śliwki. Z tego względu zalecane są małym dzieciom, wegetarianom i osobom na diecie, które muszą jeść lekkostrawne pokarmy. Systematyczne jedzenie suszonych śliwek (wystarczą trzy sztuki) lub picie kompotu z suszu (1 szklanki) ureguluję pracę przewodu pokarmowego. Suszone śliwki są bardziej kaloryczne niż świeże, 100 gram zawiera około 270 kalorii. Suszona śliwka dodana do ciężkostrawnych potraw (np. bigos, pieczeń), poprawi ich smak i dodatkowo sprawi, że nie będzie nam dokuczała niestrawność. Posiadają wspaniałą cechę, po zjedzeniu kilku suszonych śliwek, mamy poczucie pełnego żołądka. Jest to idealne rozwiązanie dla łasuchów, bo zamiast podjadać tuczące czekoladki, lepiej słodkie suszone śliwki. Suszone śliwki znalazły też zastosowanie w produktach typu musli, jogurty ze zbożami i jogurty regulujące trawienie.
Śliwki można suszyć samemu w domu. Należy wybierać bardzo dojrzałe owoce, których skórka przy szypułce zaczyna się lekko marszczyć (najlepiej węgierki). Najpierw owoce należy umyć, zanurzyć we wrzątku na 1 minutę (wtedy skórka będzie delikatniejsza) i rozłożyć na sitach. Następnie suszyć w piekarniku przez około 24 godziny w temperaturze 60 °C. Potem przez kolejne 24 godziny można je dosuszać w przewiewnym miejscu.
W Polsce najbardziej popularnymi odmianami śliwek, są:
Warto pamiętać, że śliwki należy jeść z umiarem, bo co za dużo, to niezdrowo. Jedzone zbyt często lub zbyt rzadko mogą powodować wzdęcia lub rozwolnienia. Podobnie jest z kompotem śliwkowym. Śliwki najlepiej jeść codziennie po kilka sztuk, wtedy nie narazimy się na żadne dolegliwości.
Ze śliwek można zrobić domową maseczkę wyglądającą zmarszczki. Dojrzałe śliwki należy oczyścić z pestek i skóry, następnie wymieszać z ubitą pianą z białek. Śliwkową maseczkę należy nałożyć na twarz na około 20 minut, i zmyć ciepłą wodą. Taka maseczka dodatkowo oczyszcza naszą cerę i zwęża pory.
Ze względu na swoje właściwości wyciąg ze śliwek wykorzystywany jest do produkcji różnego rodzaju leków i suplementów diety usprawniających procesy trawienne.
Śliwki korzystnie wpływają na nasz organizm swoim bogactwem składników odżywczych i dlatego zdrowa dieta nie obejdzie się bez śliwek. Zainwestujmy więc w zdrowie, zaopatrzmy się w śliwki i korzystajmy z ich dobrodziejstw.